reklama
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Wiecie to tak naleciałośc z pracy - tu jest tyle absurdów i tyle durnych sytuacji że można by książkę napisać ale co mi z tego że siądę i będę jęczeć i kląć że ktoś ma mnie jako pracownika w doopie i nie szanuje mojej pracy skoro robotę i tak muszę odklepać i tak... szkoda mi nerwów bo w domu mam super Córkę i wracając z pracy chcę Ją powitać z uśmiechem a nie nakręcona złością i bezsilnością zaprzątać sobie głowę głupotami. Uodporniłam się trochę
Złożyliśmy dziś wniosek o paszport dla Mai. Musieliśmy jednak odwiedzić biuro paszportowe dwa raz bo nigdzie ani słowa nie było że potrzebny jest akt urodzenia dziecka. W domu juz nie mieliśmy żadnego egzemplarza więc jeszcze ekspresowa wizyta w USC, na szczęście wydali od ręki i za darmo. A wszystko to pod przykrywką wyjazdu w teren słuzbowym samochodzikiem żeby złożyc ofertę klientowi :-) Już nie wspomne o tym że zostawiłam T bez kluczy do domu i jakby nie ten wyjazd to by koczował cały dzień u teściów ale na szczęście wszytsko się udało Oby tylko wydali ten dowód na czas bo nie chcę żeby mówili o mnie w wiadomościach że zostawiłam dziecko na lotnisku a sama poleciałam na wakacje bo dziecko paszportu nei miało tak jak to w zeszłym roku bylo w tv
Złożyliśmy dziś wniosek o paszport dla Mai. Musieliśmy jednak odwiedzić biuro paszportowe dwa raz bo nigdzie ani słowa nie było że potrzebny jest akt urodzenia dziecka. W domu juz nie mieliśmy żadnego egzemplarza więc jeszcze ekspresowa wizyta w USC, na szczęście wydali od ręki i za darmo. A wszystko to pod przykrywką wyjazdu w teren słuzbowym samochodzikiem żeby złożyc ofertę klientowi :-) Już nie wspomne o tym że zostawiłam T bez kluczy do domu i jakby nie ten wyjazd to by koczował cały dzień u teściów ale na szczęście wszytsko się udało Oby tylko wydali ten dowód na czas bo nie chcę żeby mówili o mnie w wiadomościach że zostawiłam dziecko na lotnisku a sama poleciałam na wakacje bo dziecko paszportu nei miało tak jak to w zeszłym roku bylo w tv
madziolka święta racja...ja jestem na etapie wdrażania tego w życie i naprawde lepiej się zyje z takim podejściem
jestem wyputa, niby połóżyłam sie z mlodym spać ale spać nie moglam, wypilam kawe i plącze się ale obiadu nie gotuje, w ramah złości na mężą nie zrobiłam mu dziś obiadu
jestem wyputa, niby połóżyłam sie z mlodym spać ale spać nie moglam, wypilam kawe i plącze się ale obiadu nie gotuje, w ramah złości na mężą nie zrobiłam mu dziś obiadu
Forever - może byś pamiętnik zaczęła prowadzić
Majqa - no wow! Ale taka waga to chyba przez cc teraz robią?
Martadelka - jakie plany pytasz? Rano zakupy z Szymkiem w Lidlu, złowiłam 2 ostatnie koszulki letnie 86 cm za 19 zł, potem spacer z dzieciakami z osiedla, teraz pichcę zapiekankę ziemniaczaną, ogólnie nadal mam totalny wigor i zasuwam jak dzika ciekawe kiedy wróci snująca się jędza
Doris, Marta, Aestima - hej
Madzioolka - tak trzymać!
Asinka - miło czytać jak Tymuś w siostrze zakochany
Majqa - no wow! Ale taka waga to chyba przez cc teraz robią?
Martadelka - jakie plany pytasz? Rano zakupy z Szymkiem w Lidlu, złowiłam 2 ostatnie koszulki letnie 86 cm za 19 zł, potem spacer z dzieciakami z osiedla, teraz pichcę zapiekankę ziemniaczaną, ogólnie nadal mam totalny wigor i zasuwam jak dzika ciekawe kiedy wróci snująca się jędza
Doris, Marta, Aestima - hej
Madzioolka - tak trzymać!
Asinka - miło czytać jak Tymuś w siostrze zakochany
traschka
Mama Marysi
niech mi ktoś zwiąże rece, bo jeszcze jeden taki dzień z Maryską i przysięgam, że spiorę jej tyłek!!!
reklama
traschka
Mama Marysi
dziewczyny dziś to jakaś masakra Maryśka wszystko robi na odwrót, komlpetnie nie słucha i ciągle się drze. na wiadomość, że bajki do obiadu nie będzie za złe zachowanie wylała obiad na ziemię (wiedziała wcześniej, że bajki nie będzie więc nie rozumiem jej zdziwienia). Krzyczała non stop od 9 rano do 14 o wszystko. Szymuś tak się przestraszył, że przez pół godziny nie mogłam go uspokoić, cały się trząsł i płakał.
na chwilę spuściłam ją z oka - stała na parapecie w kuchni i siłowała się z klamką, bo chciała iść na balkon.
ja już nie mam do niej siły. Kilka dni fajnych i nagle wstepuje w nią diabeł, jest po prostu straszna bez żadnego wyraźnego powodu
Tylko czekać, aż zapuka do nas opieka społeczna bo dziś darliśmy się we trójkę naraz.
na chwilę spuściłam ją z oka - stała na parapecie w kuchni i siłowała się z klamką, bo chciała iść na balkon.
ja już nie mam do niej siły. Kilka dni fajnych i nagle wstepuje w nią diabeł, jest po prostu straszna bez żadnego wyraźnego powodu
Tylko czekać, aż zapuka do nas opieka społeczna bo dziś darliśmy się we trójkę naraz.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: