reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Hej!
MamoM - mój M.też w poniedziałek wyjeżdża w delegację (do Wawy zresztą:tak:), ale na 3 może 4 dni. I tak nie wiem jak to przetrwam bo mam serdecznie dość własnych dzieci. Oni razem są już nie do zniesienia - wariują jak troglodyci i naprawdę widzę, że rozsądnym wyjściem jest ich rozdzielanie. Jak ja przetrwam te 3 dni w przyszłym tygodniu..?:huh:
 
reklama
mój mąż też wyjeżdża w poniedziałek na delegację. Bardzo to zabawne, zważywszy na to, że ja juz pracuję i nie mam co zrobić z dziećmi.
Mleka nie mam już prawie wcale, kupiłam na szybko laktator ręczny ale nim nie mam szans nic odciągnąć. W domu nie było dziś nawet minuty wolnej. Szymuś ciągle krzyczy, że jest głodny więc biegam z butelkami, podgrzewam mu jakieś resztki mojego mleka, przystawiam co chwilę do cyca, podaję mm, Marysia w tym czasie krzyczy że też jest głodna, potem oboje naraz robią kupę, Szymek obsmarowuje całe plecy jak zwykle. Jak w tym wszystkikm mam odciągać mleko??:-( wiem, że Saffi wysłała wczoraj rano priorytetem silniczek do laktatora dla mnie, ale niestety dziś nie doszedł. Do poniedziałku całkiem stracę mleko. Nie potrafię się z tym pogodzić, ja chcę karmić:((((
 
Witam!
A my dzisiaj kolejną wycieczkę po lekarzach zaliczyliśmy... Mam wrażenie, że odkąd się Ninka urodziła, to zamieszkałam u lekarza :-( Tymek znowu chory albo inaczej dalej chory. Dostał Bactrim i jakieś ciemne krople do nosa robione w aptece, a Mała też z katarem te same krople, ale pół na pół z solą fizjologiczną. Eh :-( niech się ten chorobowy czas już skończy. Mnie też katar dopadł i oby nie więcej. Ninka ważona i od środy waży 70g więcej, więc jest poprawa na mm. W ndz.skończy miesiąc, więc od wyjścia z. Jak bym zapomniała się ubraće szpitala przybrała ok.500g. Tymek w 3 tyg.przybrał 1 kg. Ale super, że się już tak ciepło zrobiło :-) aż głupio się czułam jak wyszłam w grubym swetrze i adidasach. Jakbym zapomniała o czymś :-p
Dobra, moja dwójka śpi, to ja też się położę. Odezwę się później.
 
trasiu - jak chcesz, to wskrzesisz laktację - mocno w to wierzę, naprawdę!!! byle przetrwać teraz ten sajgon:/ no i dużo pij (no niestety)
asinko - oj, choróbska dzieci to masakra jest - zdrowiejcie wszyscy!!!

Dziewczyny czy któraś korzystała kiedyś w rossmanie z opcji wydruku natychmiastowego? co mam zrobić by tego dokonać - wystarczy kontakt z maszyną czy jednak pomoc kogoś z obsługi? jutro będę na zakupach i na rękę by mi było druknąć kilka fotek mojego Dwulatka na niedzielne spotkanie, do dekoracji (bo nie mam żadnego, jedynie takie w foto-książce)! oczywiście foty będę miała na pendrivie...


edit. a czy to normalne, że w prawie rok po zaprzestaniu karmienia nadal mogę wycisnąć pokarm??? tak mi się przypomniało apropo trasinych perypetii...
 
Hej :)

No ja nadal w dwupaku.

doris - rodziłam sn i ciekawe czy tym razem też bo ponoć duży dzidziol jest
asinka - zdrówka dla Was
traschka - pij, pij i jeszcze raz pij; spróbuj małemu podawać obie piersi na jedno karmienie

Pozdrawiam wszystkie cieplutko :-)
 
Witajcie.
Ja na szybko bo dopiero po 20 wróciłam do domu z pracy. Miałam jeszcze jakieś beznadziejne szkolenie i wynudziłam się strasznie. A teraz zaczynam czuć zmęczenie..
Trasiu,
nie doszedł??? A pani na poczcie niemal gwarantowała, że na dziś dojdzie....Kurcze...przykro mi..
 
Ostatnia edycja:
andariel ogarniesz, no bo... musisz... hmmm ja mam jedno dziecko i mało cierpliwości, wiem, marne pocieszenie, miało być pozytywnie... mojego M nie było dwa dni (dziś w nocy ma wrócić)
trasiu kochana ja tego samego zdania co andariel!!! trzymam kciuki (ps. cholerna poczta...)
asinka oj to też łatwo nie masz... ale i tak czuć troszkę pozytywnej energii z Twojego posta:tak:
majqa jak skurcze???

przepraszam, że wszystkim nie odp, padam na cycki, do tego rozdrażniona jestem na maksa, jutro jedziemy na ślub i wesele a ja jedyne o czym myślę, że zostawiamy Emi na dwa dni, pierwszy raz na tak długo plus spanie poza domem bez nas, źle mi z tym:-:)-:)-( do tego moja twarz to tragedia, nie umiem wyleczyć trądziku, wręcz mam rany (bo drapie...:zawstydzona/y:)
 
Hej i ja wpadam na chwilę po pracy padnięta.

andariel spóznione całuski dla dwulatka Leosia !!!!!!:*:*:*

martadelka co do spotkania to mysle ze w jeden z moich wolnych weekendow w miesiącu a mam ich aż dwa :nerd: moglybysmy sie spotkac gdzieś.Ostatnio mowilysmy o Bobolandii dobry pomysl myśle :-)W tygodniu tez w zasadzie mam czas czasem jak mam wolne ale za to Ty pracujesz.Moze zaproponuj termin i sprawdzę w napiętym grafiku ;-);-)A powiedz bylas juz u lekarza z tymi bólami głowy??Co wejdę to Ciebie głowa boli!!

madzioolka czyli mozna już choć troszkę gratulowac ?? :-)Więc gratuluję tak troszeczkę co by nie zapeszyć.


majqa kciuki za szybkie rozwiązanie.I tak ta Twoja ciąża szybko jakoś zleciała ;-)

trasia biedna Ty...nie wiem nawet to poradzić:zawstydzona/y:
 
To się porobiło....
Traschka - współczuję :-(, może spróbuj z herbatkami laktacyjnymi.... A z tą delegacją.... może Mama Cię jakoś wesprze ?
Asinka85 - Tobie również współczuję przemyśleń. :-(
Andariel - zupełnie się nie znam na zdjęciach z Rossmana - dobrze, że mi przypomniałaś, że pakiet wykupiłam, trzeba go kompletować.
Martadelka - nie stresuj się, bo to niewiele zmieni poza tym że się nie pobawisz, mam nadzieję, że masz pogodę - w Wawie nieśmiałe słońce.
A Młoda to chyba niekoniecznie budyniowa - kwestia kakao ? Zwrot był po pierwszej łyżce, zupa weszła może nie ze śpiewem na ustach, ale jakoś. Jutro jeśli nie będzie padać jedziemy do zoo.
 
reklama
Do góry