trasia - wowja oczywiście nadałaby Jerzyk, jeśli bym była przekonanaw końcu to ja rodzę - znaczy Ty;-)
trasiu hmmm no ja bym pewnie postapiła tak jak Ty, w sensie nie chciałabym na siłę dawać imię skoro mężowi się nie podoba... ale taka zmiana u Niego?
mamoM niby lepiej, ale jakoś nie mam ochoty na powrót do domu, zresztą akurat dzisiaj mam babska kawę i ciacho po pracy
kasiu no właśnie wekendu nie spędzimy razem...