Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
dlaczego nikt nie mówi o tym, że dziecko staje sie w pewnym sensie społeczną kaleką kiedy jest tylko pod kloszem nadopiekuńczej matki?
dlaczego nikt nie mówi o naturalnej potrzebie bycia dowartościowanym poprzez prace
dlaczego nikt nie mowi o plusach opieki instytucjonalnej
dlaczego nikt nie skupia sie na skrajnych emocjach rodziców którzy musza i nie mają wyboru by nie oddawac dziecka do żłobka.
JAK TO NIKT NIE MÓWI
Mam wrażenie, że ciągle się o tym wszystkim mówi! Co do badań, jak zauważyłaś nie są już dzisiaj tak spektakularne i wstrząsające, dzisiaj etyka jak słusznie zauważyłaś na wiele nie pozwala, choć niestety nie znaczy to, że to się nie dzieje. Jeżeli chodzi o dzieci- tu głównie w dzisiejszych czasach obserwacja- nie bad. Myślę, że warto poczytać polskich psychologów rozwojowych- np Trempałę. Podważasz coś co dla psychologii jest faktem tak jak dla medycyny np to, że antybiotyk nie wyleczy Cię z wirusa opryszczki, a mianowicie, to, że do 3 r.ż. stały obiekt i rutyna rzutują na styl przywiązania, więź, które z kolei rzutują na psychikę dziecka. Tego już dzisiaj Ironia nie musimy badać, bo to już wiemy!!!choć nie twierdzę, że żłobek = złe przywiązanie, nie jest to tak czarno białe. Jeśli rano żłobek, potem rodzice- dziecko da rade, przyzwyczai się i nie ma tu mowy o traumie. Ale w moim odczuciu najbardziej optymalne byłoby dla dziecka być z jednym obiektem ( ale widywać często inne) do 3 r.ż, czego wiele z nas ( również ja) nie może zrealizować w dzisiejszym świecie ( albo nie chce). Odnośnie opieki chaotycznej i mieszanej, to już mam zupełnie negatywne zdanie.
Proponuję taką wizualizację. Jestem w pampersie, nie umiem sama jeść, mało wiem jeszcze o świecie. Jestem zdana na innych, nie umiem zadbać o siebie sama. Kiedy jest mi lepiej? Kiedy babcia się opiekuje mną rano, mama popołudniu? Babcia rano mnie karmi, zmienia moją pieluchę, podaje lekarstwo, a mama robi to po południu z tatą. WIem jaki jest plan dnia, wiem kto kiedy mnie przewinie i nakarmi. A może lepiej gdy jestem w placówce. Pieluchę zmienia mi raz ta Pani, raz inna, inna mnie karmi, inna się ze mną bawi. Ale są miłe, po pewnym czasie je rozpoznaję jest ok. Jednak kolejnego dnia jestem w innym miejscu. już nie pani i mama mnie pielęgnuje a babcia. Przyzwyczajam się do tego, że babcia wolniej karmi, nabiera większe porcje zupy. Następnego dnia znów jestem w złobku- ta pani co ostatnio mnie karmiła teraz mnie przewija, ta co przewijała- karmi, ona z kolei karmi mnie w b. szybkim tempie, nie nadążam! Kolejny dzień, jestem z dziadkiem. O co chodzi? Kto się mną właściwie zajmuje? Gdzie będę jutro?
dlaczego nikt nie mówi o naturalnej potrzebie bycia dowartościowanym poprzez prace
dlaczego nikt nie mowi o plusach opieki instytucjonalnej
dlaczego nikt nie skupia sie na skrajnych emocjach rodziców którzy musza i nie mają wyboru by nie oddawac dziecka do żłobka.
JAK TO NIKT NIE MÓWI

Proponuję taką wizualizację. Jestem w pampersie, nie umiem sama jeść, mało wiem jeszcze o świecie. Jestem zdana na innych, nie umiem zadbać o siebie sama. Kiedy jest mi lepiej? Kiedy babcia się opiekuje mną rano, mama popołudniu? Babcia rano mnie karmi, zmienia moją pieluchę, podaje lekarstwo, a mama robi to po południu z tatą. WIem jaki jest plan dnia, wiem kto kiedy mnie przewinie i nakarmi. A może lepiej gdy jestem w placówce. Pieluchę zmienia mi raz ta Pani, raz inna, inna mnie karmi, inna się ze mną bawi. Ale są miłe, po pewnym czasie je rozpoznaję jest ok. Jednak kolejnego dnia jestem w innym miejscu. już nie pani i mama mnie pielęgnuje a babcia. Przyzwyczajam się do tego, że babcia wolniej karmi, nabiera większe porcje zupy. Następnego dnia znów jestem w złobku- ta pani co ostatnio mnie karmiła teraz mnie przewija, ta co przewijała- karmi, ona z kolei karmi mnie w b. szybkim tempie, nie nadążam! Kolejny dzień, jestem z dziadkiem. O co chodzi? Kto się mną właściwie zajmuje? Gdzie będę jutro?