cześć!
ale dziś naprodukowałyście

pewnie dlatego, że u mnie Kubi znów nie spał w dzień i nie miałam jak zajrzeć!
z tego co pamiętam...
martadelko współczuję po prostu tego, że teściowie znów dają o sobie znać...
madzioolka ehh, ja liczę na wiosenny przełom - po prostu musi być lepiej! teraz najważniejsze, żeby mama szybko wróciła do sił to i reszta będzie łatwiejsza do ogarnięcia!
kati mam nadzieję, że będziecie mieć spokojną nockę... daję słowo, że Kubi obudził się już z 50 razy w ciągu 3h, więc na bank jutro ujrzę nowe zębisko!
trasia super, że z Jerzykiem - nieJerzykiem wszystko dobrze, no i że u Marysi znacznie lepsze wyniki!!! wspolczuję za to sytuacji z porodówką... ale może do czasu porodu się sytuacja zmieni!
mamoM fajnie, że znów Cię rodzinka nawiedziła!
dubeltówka własnie może uda nam się jakoś spotkać tym razem? ostatnio miałam siostrzenicę na wychowaniu i się nawet nie odzywałam! ale teraz liczę, że coś się wykombinuje! dostęp do netu będziesz mieć? aaaa i jeszcze co do Emilki to ja bym ten mocz monitorowała... zrób jej konkretne badania w Polsce może?
setanko ręce mi opadły czytając o tym przezimowaniu, biorąc pod uwagę, że wnusię teściowa widuje tak często! i zazdroszczę podejścia Tusi (musiałam!) do nowych ludzi i sytuacji!
zołzik!!! fajnie, że słowna jesteś

szkoda, że z adopcją się nie udało.. no i rzeczywiście jeszcze 3 lata czekać to trochę dużo... mam nadzieję, że szybko z mężulkiem dojdziecie do porozumienia i zaczniecie działać! ja tam w ciąży mogę być... potem poproszę o amnezję dwóch ostatnich miesięcy, porodu i pierwszych 4 miesięcy... no niestety też mam podejście - mogę się poświęcić... wpadaj częściej!
sorki kochane więcej nie ogarniam, w ogóle jakoś się nie ogarniam ostatnio... dziś z Kubą lekcje przygotowywałam, bo liczyłam, ze pośpi i szybko coś wykombinuje, no i zaczynam zawalać wiele rzeczy... czas więc się pozbierać, więc jutro też do Was nie zajrzę, bo wybywam do miasta wojewódzkiego na ploty przy piwie
co do rutyny to zgadzam się, że to są fakty i oczywiście tak było by najlepiej... ale właśnie, sytuacja każdej z nas jest inna, dzieci lepiej lub gorzej znoszą nowe sytuacje i to po prostu temat rzeka, a życie życiem... podyskutowałabym więcej, ale sił brak dziś
