reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

hej
witam was po kiepskiej nocce. Mati miał w nocy 38,8 nie umiałam znaleźć czopków to daliśmy mu kaszke i potem ibufen i zaraz całą zawartość żołądka zwymiotował:-(
potem M. chciał jechac do całodobowej apteki ale jeszcze raz zerknął do szafki i znalazł na samym jej końcu...
oczywiście wielki płacz jak wkładałam czopek ale po ok 20 min temp spadła do 37,7 i chciał ammm, więc kaszka i spał do 9 z nami. Nad ranem płakał na spaniu widocznie coś go bolało.
Ja obudziłam sie z bólem główy - zatok ale po tabletce przeszło, myślę, ze to brak snu bo co chwila sie budziłam i sprawdzałam temp.

damada przedszkole i kontakt z dziećmi super sprawa ale ja bym do wiosny poczekałą - u nas teraz wszystkie dzieciaki chorują, makabra jakaś! nie wiem jak u was.
Aestima a jakie jeszcze Miesio miał symptomy grypy, Mati póki co tylko temp. i lekki katar.
Mamo MAtiego super że Mati zasypia sam widocznie dorósł juz do tego :-)
I faktycznie na waszym miejscu nigdzie bym nie wychodziła jeszcze coś złapiecie. A auto cóż, niekończąca sie skarbonka... ale jakieś auto trzeba mieć.
Forever każda taka sytuacja w pracy to kwas, niby pracujesz a kasa mniejsza a pracy do tego przybywa - super "moblizacja" nie ma co... jakoś to przetrzymać musisz...
 
reklama
ja dziś mam kryzys, kompletnie bez sił. Noc nawet niezła, Marysia spała ładnie u siebie ale ja co chwilę do niej biegłam czy nie ma dreszczy i gorączki. Spała twardo, musiałam ją budzić na jedzenie przed antybiotykiem i potem na antybiotyk. Lekarstwo zjedzone pięknie, skrzywiła się ale już sama wie, że najlepiej szybko połknąć i od razu popić sokiem. Rano lekko podwyższona temp do 37,5 ale już nic na to nie podawałam, sama spadła po godzinie:)
A ja nie mam siły podnieść się z łóżka... jeszcze pieluchy zostały do prasowania. może któraś chętna??

forever moja branża też zdecydowanie nie pierwszej potrzeby, ale co zrobić. jak będzie tak będzie. może warto jednak powalczyć o alimenty?

mamoM dla mnie najbadziej bolesne wtdatki to właśnie te związane z autem. szlag mnie trafia jak myślę ile kasy idzie na te wszystkie ubezpieczenia, naprawy i inne bzdety. ale potwierdzam słowa mrsmoon - japońskie auta dają radę. mój Yaris ma 11 lat i nie naprawiałam w nim jeszcze nic. na przeglądzie zawsze wszystko w świetnym stanie, fabryczny akumulator działał przez 10 lat. wymieniam jedynie olej, tarcze i inne tego typu rzeczy, które trzeba wymienić co jakiś czas. no ale mamy jeszcze lagunę, a na utrzymanie dwóch samochodów nas zdecydowanie nie stać. Yaris za mały na auto rodzinne, laguna co chwilę w naprawie ale za to duża. żadnego nie opłaca się sprzedawać za pieniądze jakie za nie oferują i nie mamy z czego dolożyć do lepszego auta.
także bardzo wam współczuję podejmowania takiej decyzji. Ja bym zostawiła gaz, ale ja robię długie trasy i to by mi się szybko zwróciło,.

kati jak Mati dzisiaj?

Aestima to u was też rządzi "nie nie" ? :) ja słyszę je non stop...

damada mówieniem naprawdę się jeszcze nie przejmuj. Marysia też lubi dzieci ale ma mały kontakt z nimi. Zobaczymy jak zniesie obecność noworodka w domu...
 
heja :)

mamaMatiego - no ja tez nie lubie takiego siedzenia po nocy :) 3 lampki szampana, jedna runda scrabli i do domku :) o 1 juz spałam słodko z Benim w łozku ;-)


trasia - chyba odpuszcze te nerwy jak sie wszystko pouklada i dostane wyplate...bo poki co to jest straszny haos, niewiadome - i nawet nie do konca wiem ile dostane przez te ich głupie wyliczenia i texty w stylu ze podstawa mala ale premia duz/.... :no::no:
na ten moment fajna praca i w ogóle pozycja z CV ale nie nastawiam sie na nic...
 
Nas też czeka gaz w aucie, bo inaczej kasa popłynie (w nowej pracy M.też będzie sporo dojeżdżał).
kati - co to się u Was to choróbsko tak trzyma... A sio!

kasiawilde - niezły agent z Kubika, akurat cholerę sobie musiał przyswoić:-D pamiętam swoje osłupienie gdy usłyszałam "k.u.j.w.a mać" w wykonaniu Ninki:-D

trasiu a czy na pierwsze 3 m-ce brakuje Ci jakichś ciuszków dla Jerzyka? My swoich nie wzięliśmy w końcu od siostry, bo nam się te torby już by nie zmieściły, ale za niedługo chyba będę je miała blisko.

Nie napiszę nic więcej bom skołatana jakaś, chyba nerwy związane ze zmianą mnie dopadają. W nocy spać nie mogłam, Leo też się wiercił i wybudzal, Ninka też w nocy przyszła do nas... Do tego okropne kołatanie serca, nie mogłam zasnąć - nawet mi przyszło do głowy, że to przez ten loxon, choć to chyba jednak niemożliwe by po 1 dawce tak się działo:eek:
 
temperatura ciąg dalszy o 14 zasnął temp 38, o 11 dostał ibufen więc nie dałam jeszcze nic, teraz zmierzyłam to 37.5 więc walczy sam. Niech śpi i walczy.
Co jeszcze robiliście na zbicie temp.?

Trasiu ty odpoczywaj póki możesz, nie dziwie sie że bez sił, tulam:-(
Marysia dzielna kobietka :-) a te pieluchy to bym ci chętnie uprasowała - lubie prasować a pieluchy w szczególności :tak:
Ironia poukłada sie wszystko na pewno trzymam za to &&&&&&&& tylko nie denerwuj się za bardzo, bo to szkodzi a za młoda jesteś na to.
Adariel czyli decyzja zapadła, Gorzów ? a co to za loxon? bo ja nie w temacie.
Oby twoje dzieciaczki były zdrowe i się nigdzie nie zaraziły.
 
Kati jednak i Matiego dopadło:( Jesli temp będzie narastać szybciej niż można podać kolejna dawkę ibuprofenu możesz podawać zamiennie z paracetamolem. Dziewczyny bardzo chwaliły pedicamol. Wtedy juz co 3h można coś podać, raz jedno raz drugie. Ale lepiej niech sam walczy jesli temp nie jest za wysoka. U nas działał tylko ibuprofen, bo ma tez działanie przeciwzapalne i zdecydowanie brakowało leku po 3 godzinach. Wtedy tylko okłady. Stosowałam je powyżej 39c na skroniach, karku i pod zgieciami kolan. Temp spadała wtedy o ok 1-1,5 stopnia. Ale u was to pewnie nie będzie konieczne. Może to zwykle przeziębienie? Zdrowia!

Andariel dziękuje kochaną, ubranek na 0-3m mam juz zdecydowanie za dużo:) a kolatanie myślę ze z nerwów i podekscytowania zmianami.ja wtedy tez nie mogę spać.

Ironia zameczysz się w tej pracy:( nie dla mnie taka atmosfera, wykończyłoby mnie to.
 
mamaMatiego ja nie pracuje ,siedze w domu.
Jak to moj maz mowi,auto to studnia bez dna,my tez niedawno mielismy bardzo spore wydatki na nasze auto.

kati83 u nas nie bylo mowy o wsadzeniu czopka jak maly zabkowal(mial wtedy rok)wiec ja uzywam i bum ,no ale jak dziecko wymiotuje to nie ma innego wyjscia jak czopki.
Zycze zdrowka dla dziecka

Dziewczyna a jak u was z samodzielnym jedzniem?
Ja ostatnio zaczelam dawac malemu lyzeczke ,zeby jadl,to byl zainteresowany i cos tam probowal ,trwalo to 3dni,teraz w ogole nie chce sam juz,woli jak mam go karmi:-)
trasia
co do prasowania,to ja nie pamietam kiedy zelazko trzymalam w rece hehe,wiec podziwiam ,ze Ci sie chce pieluchy prasowac:-)
Ja tez dzis z rana mialam kryzys,brzuch mnie bolal,chyba janiki .A ty sie oszczedzaj,odpczywaj jak jest okazji bo na pewno jestes tym wszytkim zmeczona(chodzi mi o ciaze)
Rowniez zycze zdrowka dla corci .
 
Damada no właśnie ja tez juz od roku nic nie prasowałam, a teraz dla noworodka jednak trzeba. I bardzo mi się nie chce:)
Marysia sama je to, co da się jeść rękami. Dania podawane lyzeczka tez u nas wymagają karmienia. Nie chce się jej a mi się nie chce z nią o to walczyć.


Dziewczyny czy wasze maluchy chodzą po domu w kapciach?ja chodzę boso, u nas jest ciepło nawet na kafelkach. Marysia chodź w skarpetkach a jak gdzieś jedziemy w odwiedziny to zabieram jej drugie grube skarpety zamiast kapci. U was jak?
 
Traschka - jasne, że nie odpuszczę i Zobowiązany o tym wie, do tego aby iść o nie do Sądu mam prawie 2 lata więc mam nadzieję, że do tego czasu zobaczę jakieś większe pieniądze. :eek: Tata Młodej poszedł do nowej pracy, niby ma Mu być lepiej finansowo - aczkolwiek zasady pracy ma dziwne plus pośrednika :baffled: - branża w miarę stabilna, w jego poprzedniej obcięli wszystkim po 30 % od stycznia :shocked2:
A jak się niechrześcijańsko wyspałam do ponad 10.
Prasowania nie lubię, na szczęście okazjonalnie mi to przypada w udziale. A pieluchy w szczególności to przypominają mi się z dzieciństwa mojego brata. Brrr...... Wtedy pampersy o ile się zdobyło kilka sztuk były trzymane na wyjścia.
U nas na zbicie Ibufen - Młoda nigdy nie zwymiotowała żadnego lekarstwa więc wątpliwa przyjemność użycia czopka nas ominęła.
Damanda - Krysia różnie z samodzielnym jedzeniem, ale w żłobku chyba sobie radzi.:happy:
Porządkowałam papiery i się to nie spodobało mojemu kręgosłupowi - idę się położyć i popracować na leżąco.
 
Ostatnia edycja:
reklama
trasia a to teraz to zrozumiale dla mnie,dla noworodka tez prasowalam:-)sprawialo mi przyjemnosc prasowwanie takich malutkich ciuszkow:-)

Tak z ciekawosci spytam,jak dawalas rade przez cala ciaze z takim malenstwem?musialas duzo podnosic corcie na rece?Ja mialam ciaze zagrozona dlatego pytam o to dzwiganie.
Rozni sie ta ciaza od poprzedniej ,bo slyszalam,ze kadaz ciaza jest zupelnie inna.

Chodzi mi o jedzenie lyzeczka,reakmi tez sam potrafi jesc
 
Do góry