hej
melduje że żyje, ale co to za życie - jestem od dziś na L4 bo sie rozłożyłam na całego. Mateusz już z kaszlem lepiej ale od wczoraj takie gluty, że nawet katarek nie daje rady
. Muszę go wyłączyć, wymyć i znów podłączyć bo takie ma gluciska - alr to dobrze, przynajmniej mu to wszystko zejdzie z tych zatok.
Jeszcze w weekend M. robił zaległe urodziny - i to mnie chyba dobiło
Do tego auto mi w poniedziałek nie zapaliło i musiałam wziąść urlop na żądanie - pojechałabym autem M. ale mój brat go pożyczył, bo jemu z kolei w sobote pękła szyba tylna !!!
Normalnie cały czas pod góre...
Także zdrówka wszystkim i może zajrzę za niedługo
melduje że żyje, ale co to za życie - jestem od dziś na L4 bo sie rozłożyłam na całego. Mateusz już z kaszlem lepiej ale od wczoraj takie gluty, że nawet katarek nie daje rady

Jeszcze w weekend M. robił zaległe urodziny - i to mnie chyba dobiło
Do tego auto mi w poniedziałek nie zapaliło i musiałam wziąść urlop na żądanie - pojechałabym autem M. ale mój brat go pożyczył, bo jemu z kolei w sobote pękła szyba tylna !!!
Normalnie cały czas pod góre...
Także zdrówka wszystkim i może zajrzę za niedługo