reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

madzioolka ja też myśle że musisz sie wziąć za mężulai go troche ustawić do pionu, my mieliśmy całą sobote cichą po piatkowej kłótni i mojej złości ale wieczorem w sobote pogadaliśmy, wyjasnilismy co trzeba i niedziela to dzień przemiany mojego G. poprostu :-)
wszystkim z warszawy współczuje burzy, mój G. wczoraj w nocy jechał przez wasze miasto akurat w samo centrum burzy i stwierdził ze było strasznie...
A mój Mati ma jakąś wysypke - czerwone drobne krostki, które da sie wyczyć przy dotknięciu, wczoraj tylko na karczku i na górze plecków a dziś i na przodzie nad brzuszkiem i najgorsze ze nie wiem od czego :baffled:
 
reklama
MamoMatiego - Ediś ma to samo - to pewnie potówki. Zaczęło się od karczku i poszło potem niżej. Niestety, w tych temperaturach to norma.

Hej Larvuniu :-)

Forever, temperatura w niedzielę najmniej nam przeszkadzała ;-)
 
u nas też krostki i lek przy okazji wizyty z okiem- stwirdziła, że potówki. A prawie goły przecież śmiga!
Madzioolka, powiem Ci, że mój M. ma żeglarstwo, ale teraz nie ma czasu na te pasje, bo ja go po prostu nie puszczę na całą sb czy nd- co to to nie! Jak to tak, że on może a ja nie??? Mamy małe dziecko, dom do ogarnięcia -- to nasz wspólny ogranicznik. Poza tym w tyg. nbie mammy prawie czasu dla siebie, a ja chcę żeby Mały doświadczał czasem pełnej rodziny a nie 2 opcji- z mamą lub z tatą. Mały podrośnie- to niech sobie jeździ, nawet z małym czy sam... Ale może ja jestem wredna?:-p Tak czy siak na Twoim miejscu tupnęłabym nogą i to porządnie, bo fajowa z Was i zgrana para, fajowi rodzice- na pewno się dogadacie!!!
 
Aestima, ja-zolza no troche mnie uspokoiłyście, bo juz myslałam ze to jakies choróbsko albo efekt na podanie czegos nowego, a co robicie z tymi krostkami, znaczy co zrobic zeby zniknęły? Jest sposób? nigdy nie miałam z tym do czynienia wiec nawet nie wiem... Mati tez smiga w domu w samym pampersie wiec dziwne
 
mama Mateigo u nas też misiula miala takie krostki i tez juz myslalam ze od nabialu bo jada ostatnio mi jogurty naturalne.
I tez najpierw z tylu karczku pozniej i na przodzie si epojawily.... az sie zlękłam. Ale juz dzis widze jak nie ma skwaru schodzą jej, wiec to potówki a mialam dzis dzwonic do lekarza z tymi krostkami, bo na uczulenie to mi nei wygladalo bo inaczej wywala ją w zgięciach i na nozce a nie tak jak teraz... no ale przestraszylam sie.... ale juz ok dziś schodzą.
 
Łojacie, jak miło... Zdążyłam wrócić z Ediśkiem z placu zabaw [godzina na mokrym piachu :-p] wykąpałam go, wychodzę z łazienki, a tu ciemno... Wiatr i ciemne chmury... Ale jaka ulga od razu :-)

Ja z potówkami nic nie robię.

Aestima, a propos hobby naszych Mężczyzn... Ja sie bardzo cieszę, że K. gra. Tyle tylko, że w związku z tym rzadko kiedy nie ma go cały dzień - raczej jest to wieczór lub dwa w tygodniu, kiedy wychodzi 18:00-19:00 [zależy, jak próby ustawią] i wraca koło północy. Wolę, jak jest w domu, ale nie mam nic przeciwko tym wypadom, wręcz przeciwnie. Moim zdaniem każdy z nas powinien mieć kawałek swojego świata, żeby nie oszaleć i nie zgnuśnieć. Owszem, jeśli miałby co weekend znikać na całe dnie, zaczęłabym się buntować, ale raz na jakiś czas mógłby zająć się sobą. Ale tutaj trzeba dialogu i ustalenia wspólnie jakiejś opcji.
 
reklama
Zo, zgadzam się, każdy powinien mieć kawałek swojego świata, tylko ani Michał na żagle ani Tomek na nurkowanie nie wybirą się na godzinę- trzy, tylko jest to najczęściej cały boży dzień jak nie dwa albo najlepiej więcej. A ja cały tydzień z dzieckiem siedzę i jeszcze weekendy?? No way:no: dziecko to była wspólna decyzja, więc niestety- obydwoje - z dłuższymi wypadami musimy zaczekać.
 
Do góry