Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
To co ja mam robić?? POstawić na swoim? Jestem wściekła ,ze potwierdził i że kolejny raz ważniejsze jest co kto pomyśli niż nasze wspólne dobro... Mi go żal wiem, że mu zależy, ale kurka, no ten przyjazd przyniesie więcej strat niż korzyści... On mówi, ze to jego przyjaciel, ale ten przyjaciel nawet Miesia nie widział, w ogóle ostatni raz widzieliśmy ich 3 lata temu- po ślubie ( byli na naszym weselu) zaprosiliśmy jeszcze ich na kolację z winkiem i to było ostatnie spotkanie...
Madzioolka, no ja rozumiem Twój wkurw!!!
Asinka, ja bym też jak szalona testowała, ale ja niespokojna dusza! Ja trzymam kciuki, ale powiedz kochana- za który wariant??
A i rewelacją się nie podzieliłam- brat M. bierze ślub, bo wpadli - oczywiście wiemy pokątnie od mamy M- i rzekomo planują nas zaprosić, no wow po prostu! I mam dylemat, bo on do Miesia się nigdy nie pofatygował, nie zadzwonił, nie przyszedł ani na chrzest ani na roczek i duma mi podpowiada żeby nie iść, ale wtedy może niezła aferka być, no i M. to już w ogóle może się wkurzyć... Ale mam ochotę zagrać tej rodzince na nosie! A fakt, że M. w ich zachowaniu nic złego i niestosownego nie widzi jeszcze bardziej mnie podjudza....
Madzioolka, no ja rozumiem Twój wkurw!!!
Asinka, ja bym też jak szalona testowała, ale ja niespokojna dusza! Ja trzymam kciuki, ale powiedz kochana- za który wariant??
A i rewelacją się nie podzieliłam- brat M. bierze ślub, bo wpadli - oczywiście wiemy pokątnie od mamy M- i rzekomo planują nas zaprosić, no wow po prostu! I mam dylemat, bo on do Miesia się nigdy nie pofatygował, nie zadzwonił, nie przyszedł ani na chrzest ani na roczek i duma mi podpowiada żeby nie iść, ale wtedy może niezła aferka być, no i M. to już w ogóle może się wkurzyć... Ale mam ochotę zagrać tej rodzince na nosie! A fakt, że M. w ich zachowaniu nic złego i niestosownego nie widzi jeszcze bardziej mnie podjudza....