reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

Hej, ja na chwilkę i zaraz uciekam. Jest mój brat, poza tym pracy szukam. Nie jest lekko w moim zawodzie:(( Może którś z Was chce mnie zatrudnić???? :)))

Idę na rozmowę jako konsultant tel., ble, może wykorzystam zdobyte ba studiach umiejętności do manipulowania ludźmi??:szok::szok::szok: Ale co mam zrobić jak w zawodzie lipa i jesli już szukają, to z 5 letnim doświadczeniem w pracy psychologa????:-(
 
reklama
Aestima szukasz pracy w Bydgoszczy? :-( ALe przeciez nie chcecie tam zostawac? ech...
rynek pracy jest obecnie makabryczny, w wielu zawodach nie ma nawet cienia szansy na prace. Ale jesli szukasz czegokolwiek, to pewnie znajdziesz. Moze uda ci sie zaczepic w jakims przejsciowym miejscu i szukac dalej w zawodzie?
 
Trasia, SZUKAM W ZAWODZIE. jeśli teraz odpuszczę, to nigdy już pewnie w zawdozie nie popracuję...
A w bdg. - co mam zrobić- przeprowadzić się do zg sama z Miesiem???
Chyba po raz pierwszy w życiu zaczynam być ze swojego życia :-(NIEZDOWOLONA. do dupy wszystko!
 
Kati83 - z wyjazdem to ja się w sumie nie skarżę... :no:
Misialina - bomba ! Dasz radę :-D
Aestima - a może byś się szyciem zajęła ? :-p - rzeczy robione z wykorzystaniem wiedzy psychologicznej. A tak przy okazji polecam się pamięci odnośnie marcowo - kwietnipwych fotek :happy2:
 
pamiętam, pamiętam. Tylko z niczym nie mogę się ostatnio ogarnąć, chyba w jakąś depresję popadam???:baffled:

Szycie się nie opłaca za bardzo- tyle, że jest za co nowe materiały kupić...
 
Witajcie,

Wczoraj łeb mi pękał, zjadłam 4 ibupromy, później w efekcie rzygać mi się chciało...dzień do dupy miałam...
Włosy obcięłam na boba, miałam już dość długich i ciągłego ich wiązania, nie mogłam nosić rozupszczonych, bo Maja mnie strasznie ciągnęła...I od razu mi lepiej na duszy z nową fryzurą:tak:Butów Mai nie kupiłam, bo mi się nie podobały. Nie chcę różowych...Słyszałyście o firmie antylopa? Dobre ma opinie?
Dziękuję Wam za życzenia urodzinowe - ale już stara jestem...30-stka na karku...
martadelka reszta salonu czeka na nowe meble - na razie króluje ikea, ale w przyszłym tyg wybieramy się na zakupy, bedą białe z lakierowanego mdf-u. A z fryzjerką mam podobnie - jedna zaufana i żadna inna:tak:
ironia rozbawiłaś mnie tymi lampionami:-D:-D jak dziś się czujecie?
dubeltówka tort wymiata!!!
zeberko super, że wpadłaś, mam nadzieję, że teraz już regularnie będziesz zaglądać!
marta straszysz tym chodzeniem, Maja jak narazie przedkłada jeszcze raczkowanie nad chodzenie, ale parę kroczków robi już sama, wczoraj przeszła metr, niedługo pewnie też będzie biegać. Ja czekam na niedzielę, w sb A jeszcze pracuje, a później 2 tyg tacierzyńskiego, strasznie się cieszę:tak:
asinka jak tam dziś? mam nadzieję, że jakoś się trzymasz? odezwij się koniecznie, cały weekend o Tobie myślałam
Madzioolka zazdroszczę wyjazdu, współczuję @...właśnie wczoraj mówiłam do A - dlaczego wszystko musi wyjść na zero????Maja zaczęła chodzić, zepsuł nam się wzmacniacz...ehhhh
Też nienawidzę siedzieć bezczynnie w pracy, wolę być zawalona robotą po uszy, czas dłuży się niemiłosiernie jak człowiek udaje że pracuje...Nie przejmuj się Mają, minie jej, to pewnie lęk separacyjny. A T podziwiam, że tak mu dobrze z Mają idzie, dzielny chłopak:tak:A, no i Ciebie też podziwiam za dobry nastrój po nieprzespanej nocy, do mnie na metr nikt nie mógłby się zbliżyć...
forever hej! Nie rozwinęłaś tematu drugiej babci, co z nią nie halo?
Misia ja tylko u rodziców byłam, mamy z siostrą urodziny w odstępie 6 dni i sobie miło czas spędziliśmy;-)Wow! o pracy przeczytałam, superrr!!! jak tylko masz z kim Malwinkę zostawić to się ciesz a nie zamartwiaj, ja już bym dawno wróciła jakbym miała kogoś zaufanego do Mai
kati ale Cię Mati załatwił....a rano rozmawiałyśmy i mówiłaś, że tak powoli i miło dzień zaczynasz:-Dironia losu...
Doris no wreszcie wróciłaś! Gratuluję sukcesów wagowych!!! Mam nadzieję, że ożywisz trochę ruch tutaj:tak:
trasia może Cię przewiało gdzieś? Wczoraj niezła zimnica była...współczuje, kuruj się kochana, ręka wyleczona?
Aestima od czegoś trzeba zacząć, ja po studiach też nie od razu pracowałam tam, gdzie chciałam, doświadczenie jakiekolwiek nie zaszkodzi:tak:Powodzenia!!!
 
reklama
witajcie, tak podczytuje a nie moge nic napisac
moj dol jak sie zaczal kolo marca tak trwa do dzis z malymi przerwami, choc staram sie ze wszytskich sil jakos nastroic sie optymistycznie to zaraz jakas *******a wytraci mnie z rownowagi i od nowa jazda. do tego pozarłam sie w sobote z moim K i do dzis sie nie odzywamy a to niezwykle rzadko nam sie zdarza.
Aestima doskonale cie rozumieim, mi wlasnie podcielo to skrzydla ze mam marne szanse na zatrudnienie w szkole( a potrzeba mi niesmoawicie stabilnosc. pracujac sama na siebie doprowadza mnie do frustracji to ze nigdy nie wiem ile zarobie, nie moge niczego sobie zaplanowac. chco z drugiej strony musze dziekowac za to ze chociaz tak moge pracowac
moon ja nie straszne ale jest mi zajebiscieee ciezko, dzis od rana jest jeden ryk(tylko rece i rece i mama i mama) i wlazi wszedzie, wszytsko wyciaga, wszytsko wywala, odworce sie na sekunde a on juz na lozku siedzi, albo susze wlosy a ten wylal mi wode z butelek naszykowana na kwiati(lazienka zalana), za chwile zajal sie kiblem(nie pwoiem co mi narobil) a za sekunde wywalil koszyk z kosmetykami i zaslinil mi roz do policzkow

to sie wam namarudzialm, az mi wstyd tak ciagle marudzic, nie wiem juz sama co mam ze soba zrobic, po prostu nie ogarnam tego wszytskiego, gdzies to wszytsko wymknelo mi sie spod kontroli i czuje sie taka sfrustrowana i do niczego
 
Do góry