reklama
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Dzień dobry,
W końcu piątek i weekend, jak się cieszę
Kasiawilde dzięki :* z praca będzie wiadomo pod koniec kwietnia dopiero... a zasypianie Majki - lulanie albo przy cycu więc bez zmian niestety....
dubeltówka chyba dobrze że teraz wyszło że osoba okazała się nieodpowiednia i nieodpowiedzialna
Ironia tulam :*
Lecę popracować, bo mi się troche zaległości nazbierało (po tym jak wczoraj cały dzien praktycznie na necie przesiedziałam oglądając i czytając o wózkach )
Miłego dnia
W końcu piątek i weekend, jak się cieszę
Kasiawilde dzięki :* z praca będzie wiadomo pod koniec kwietnia dopiero... a zasypianie Majki - lulanie albo przy cycu więc bez zmian niestety....
dubeltówka chyba dobrze że teraz wyszło że osoba okazała się nieodpowiednia i nieodpowiedzialna
Ironia tulam :*
Lecę popracować, bo mi się troche zaległości nazbierało (po tym jak wczoraj cały dzien praktycznie na necie przesiedziałam oglądając i czytając o wózkach )
Miłego dnia
Dzień dobry:-)
IRONIA* , jedź ostrożnie, uważajcie na siebie...
ZOŁZIK a może tak teścik byś zrobiła??
MARTUSIA oj to kiepsko, może zjedz coś słodkiego żebyś wigoru nabrała.
U nas wszyscy w domu; M rusza sie jak najszybszy żółw na świecie, chodzi i stęka jak kobieta po porodzie pośladkowym. Jedynym plusem tego ze jest w domu to to ze nie trzeba jeździć do szpitala. Wiem że brzmi to okrutnie, ale juz mam po czapeczke jego gadania i narzekania " jak my teraz damy sobie rade" NORMALNIE!!!!!
wygarnęłam z siebie złość.
Ide kończyć zupe na obiad, biore dzieci i jadę po rybę a i jeszcze zakupy mojej mamie musze zrobić. No to nawet dobrze, bo wrócę do domu koło 14 a na 17 dzisiaj do pracy więc dzień szybko minie.
Przepraszam, że tak jęcze z samego rana ale komu jak nie Wam moge sie wygadać.
Milego dnia, pogoda piękna tylko ciut wieje.
IRONIA* , jedź ostrożnie, uważajcie na siebie...
ZOŁZIK a może tak teścik byś zrobiła??
MARTUSIA oj to kiepsko, może zjedz coś słodkiego żebyś wigoru nabrała.
U nas wszyscy w domu; M rusza sie jak najszybszy żółw na świecie, chodzi i stęka jak kobieta po porodzie pośladkowym. Jedynym plusem tego ze jest w domu to to ze nie trzeba jeździć do szpitala. Wiem że brzmi to okrutnie, ale juz mam po czapeczke jego gadania i narzekania " jak my teraz damy sobie rade" NORMALNIE!!!!!
wygarnęłam z siebie złość.
Ide kończyć zupe na obiad, biore dzieci i jadę po rybę a i jeszcze zakupy mojej mamie musze zrobić. No to nawet dobrze, bo wrócę do domu koło 14 a na 17 dzisiaj do pracy więc dzień szybko minie.
Przepraszam, że tak jęcze z samego rana ale komu jak nie Wam moge sie wygadać.
Milego dnia, pogoda piękna tylko ciut wieje.
Hej kochane,
ja u rodziców, Maja marudzi, więc na szybko wpadłam. Z wujkiem to już niestety równia pochyła:-(Zapadł w śpiączkę, ciśnienie 60/40, tętno 40, większość płuc zwłókniona:-(Leży pod respiratorem, dostaje morfinę i nic już nie można więcej zrobić. Dla mnie to abstrakcja, jakieś nierealne mi się to wydaje...Ciocia wychudzona, zapłakana, siedzi w szpitalu po 10 godzin...I powiedziała jej lekarka, że jak się pogorszy jeszcze, to już nie będą ingerować i reanimować, bo już nie ma sensu. Chyba lekarze powinni taką informację zachować dla siebie. To jest zbyt brutalna prawda dla bliskiej osoby...
ironia tulam:*
ja u rodziców, Maja marudzi, więc na szybko wpadłam. Z wujkiem to już niestety równia pochyła:-(Zapadł w śpiączkę, ciśnienie 60/40, tętno 40, większość płuc zwłókniona:-(Leży pod respiratorem, dostaje morfinę i nic już nie można więcej zrobić. Dla mnie to abstrakcja, jakieś nierealne mi się to wydaje...Ciocia wychudzona, zapłakana, siedzi w szpitalu po 10 godzin...I powiedziała jej lekarka, że jak się pogorszy jeszcze, to już nie będą ingerować i reanimować, bo już nie ma sensu. Chyba lekarze powinni taką informację zachować dla siebie. To jest zbyt brutalna prawda dla bliskiej osoby...
ironia tulam:*
reklama
ironia, mrsmoon - wspolczuije Wam bardzo i tulam! :-(
Ehh, u nas ciezko, ciagle brak kasy, praca niby jest, sama tyram calymi dniami, a koszty ciagle przerastaja przychody. Teraz znowu przyszedl list z urzedu ze cofneli nam jakis dodatek do ubezpieczenia Zmeczona juz jestem tym wszystkim. Dobrze, ze przynajmniej pogoda dopisuje, bo inaczej zalamac by sie mozna.
Grunt ze przynajmniej dzieciaki zdrowe. Milego dnia dla WAs!
Ehh, u nas ciezko, ciagle brak kasy, praca niby jest, sama tyram calymi dniami, a koszty ciagle przerastaja przychody. Teraz znowu przyszedl list z urzedu ze cofneli nam jakis dodatek do ubezpieczenia Zmeczona juz jestem tym wszystkim. Dobrze, ze przynajmniej pogoda dopisuje, bo inaczej zalamac by sie mozna.
Grunt ze przynajmniej dzieciaki zdrowe. Milego dnia dla WAs!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: