reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Ironia wielka jestes ze sie tak zaangazowalas. Stronka fajna, tylko wylapalam kilka literowek w historii. Ale to poprawsiz jak czas znajdziesz, grunt ze wiadomo o co chodzi :tak::tak:
 
reklama
a mi w jabłkowej rozpuście ciacho się spiekło a jabłka dalej były twarde grrr, chyba taki gatunek, hmm..

Mi wyszło 3 razy, chociaż dzisiaj trochę się ciacho wzięło i oklapło :-p Ale zjeść się dało ;-) No i jabłka miękkie. Tylko ja nastawiam piekarnik na grzanie od dołu i po 20min. daję jeszcze na ok.10min. na grzanie góra/dół. Ale sądzę, że to od piekarnika zależy.
 
Anapi hahaha, świetne:) Oj ty zapracowana kobieta jesteś. No i brawa dla Alessandra!

Ironia stronka chodzi w porządku, dobra robota!

Aestima oj tak, nie doceniałam wcześniej Tracy, zwracam honor :)

Doris
rób zdjęcia i pochwal się jak wrócisz! Jak wszystkie tu - straszliwie ci zazdrozczę tego morza :)

Zołza bedny Edi... ja myślę, że on podobny nieco do Marysi. Mała też taka pogodna i uśmiechnięta, prawie nie płącze. I potem jak takie dziecko zacznie płakać to się serce kraje człowiekowi, bo i nieprzyzwycaony i to musi oznaczać, że jest już naprawdę źle. U nas wyszły dwa zęby Marysia od wczoraj jest dawną usmehniętą Marysią:)

kasiawilde okolice Lublina to Podlasie? Bo nasza Marta i Madzioolka są z okolic. Może swój zlot zrobicie? ściany wschodniej:)
 
Trasiu, dokładnie! Nawet dziś do Mrsmoon się śmiałam, że człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego - i my z K. tak się przyzwyczailiśmy, że mamy pogodne i wiecznie uśmiechnięte dziecko, że kiedy mały zaczyna płakać, to nie dość, że żal dziecka, ale jeszcze my długo nie możemy wytrzymać. W sensie, że np. jedna noc z kilkoma pobudkami z płaczem totalnie wybija nas z rytmu. A mi się chce płakać razem z Ediśkiem... Na szczęście, leki działają, a cierpienie przejściowe, co widać po Marysi :-)
 
anapi - no tą podstrone musze przepatrzec bo przekleilam tekst zbyszka bez sprawdzenia :tak: dzięki za uwage !


eh lece odpoczywac bo oczu nie widze.. :-D
 
Zołza a ja dałam na 25 min góra/dół, może dlatego... i tak już go nie ma, ale dzięki za podpowiedź :)

Trasia mi bardziej o okolice Białegostoku chodzi, do Lublina daaaaaaaaaaleko :( nie wierzę, że tu nie ma nikogo z moich okolic, no dubeltówka z Suwałk, ale zachciało jej się Irlandii ;) cieszę się, że Marysia spokojniejsza :)
 
ciasteczka upieczone, dobre są:) Wszystkie w kształcie nutek, klucza wiolnowego lub skzypiec, mam fajne foremki. Do tego lukier z soku z pomarańczy i kolorowa posypka:) Nie są piękne ale myślę, że dzeciom się spodobają. Każdy kto zagra koncert odostanie ode mnie takie muzyczne ciasteczko.

Jake przyprawy dajecie do zupy ogórkowej? moja jest ohydna. Chyba ogórki był kiepskie, niestety robiłam ze sklepowych. I teraz zastanawiam się jak ją ulepszyć. Póki co mam nadzieję, że się "przegryzie" przez noc:)

edit: siostra podpowiedziała mi dziś super sposób na zajęcie dziecka przez dłuuug czas hehe:) Tak się potoczył los, że moja kochana starsza siostrzyczka urodziła swoją córę na pierwszym roku studiów dziennych matematyki i za namową rodziców, postanowiła te studia normalnie skończyć. Łatwo nie było, ale dała radę. DO rzeczy - w trakcie sesji kiedy nauki było od groma sadzała swoją Ewę w krzesełku do karmienia, gotowała najdrobniejszy makaron - takie gwiazdki i wysypywała jej na plastikową tacę. Mówiła, że makaron się fajnie przyklejał do tacy i mała Ewa długo się męczyła żeby odkleić gwiazdki po czym je zjadała. Zabawa na półtorej godziny hahaha, myślałam że się posikam ze śmechu jak mi o tym opowiadała :-D
 
Ostatnia edycja:
Trasia, ha ha ha ha ha :-D Dobre! Zapamiętam, gdyby co! ;-) :-)
A pokażesz ciasteczka? :-)
Na zupach się nie znam, robię tylko zupy "na winie" :-p

Kasiawilde, a proszszsz bardzo :-) Ja chyba spróbuję z bananami, choć te jabłka baaardzo mi tu pasują :-)
 
reklama
trasia - gratki z powodu usypiania Maryśki - pękaj z dumy:tak: szacun dla siostry za ciągnięcie tylu lat studiów dziennych z jednoczesnym wychowywaniem dzieciątka! sposób na zajęcie małych rączek u nas chyba by się nie sprawdził, bo Leoś po kilku próbach potrafi się nieźle powściekać:tak:
a dziś przez przypadek odkryłam kolejnego ząbka w Leosiowej paszczy;
tak piszecie o tym pieczeniu, że prawie czuję na odległość zapach ciasta;-)
 
Do góry