reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Witam się i ja.

Doczytałam wątek glówny właśnie więc w czytaniu zaległości bark za to w pisaniu duże. dziś rano przyjechała teściowa i zostaje jeszcze dwa dni więc nie mam kiey zasiąść przed laptopem ale myślę o Was i dzieciaczkach.
Julia raczkuje już dość sprawnie (nie plączą jej się nogi) ale jeszcze bardzo powoli.
I już tęsknię za tym jak była stacjonarna, bo nie mogę jej zostawić samej nawet przez chwilę.
Nie będę tu dużo pisać przez dwa dni, bo przy teściowej nie ma kiedy.
Buziaki dla Was!
 
reklama
Izabela
I jak mieszkacie razem, a nie mozecie dojsc do porozumienia w sprawie podziału?
Moj M. nawet nie jest tu gdzie mieszkamy zameldowany.

Aestima, Zołza , Ironia
Ja tez mam okresy jak by leciało i nie mogło przestac - wczesniej po Ameli tak nie było- moze to po chlopakach?:confused2:

Chodzi o wspólny majątek z ex mężem - z obecnym nie zamierzam się rozwodzić ;-) Mamy wspólne mieszkanie w moim rodzinnym mieście, gdzie ex mieszka. Jesteśmy ponad 5 lat po rozwodzie ale on jakby to powiedzieć... dobrze mu, bo nikt nie nachodzi, nie nęka,.... nawet kluczy od mieszkania nie mam....
Co do okresu, to ja mam dziewczynkę, a teraz 2 @ i leci niemiłosiernie. To raczej zależy od hormonów - tak myślę... chyba wszystko musi się unormować i będzie lepiej. Pamiętam @ po pierwszym porodzie - leciało ze mnie wiadrami, w końcu się unormowało :-/ Średnia przyjemność, ja proszę, żeby mi to już wyłączono!!!

Padam na buzię.... A miałam iść wcześniej spać.
Igor obudził mnie dzisiaj po 5ej, bo miał koszmar, później Romek wstawał do pracy, Igorowi pić się chciało, w końcu zgarnęłam go do sypialni i tak przespaliśmy do 8:30. Szkoła, spacer i do domu. Ogarnęłam trochę chałupę, zrobiłam obiad, Maja pospała, z Igorem pograłam i prawie dzień zleciał. Miałam się wcześniej położyć... jutro znowu rano pobudka, bo Romek Igora do szkoły zaprowadza... Dzieci mają kino i już o 8:20 zbiórka....
Uciekam spać,
Życzę Wam spokojnej nocki, chorowitkom dużo zdrówka a ząbkującym - lekkiego i bezbolesnego wyżynania :)
 
ja po 5 godzinahc snu sie melduje :confused: oczy mam jak krolik....byle do piątku.. :tak::tak: w sobote planujemy zrobic sobie randke... pojdziemy na miasto jakas kolacja, drinki kino :) muusze bo wariuje :cool2: takze chate zostawiamy pauli (niani) i krzyśkowi i pojdziemy w długą :-D
 
A my się jednak rozłożyliśmy:( Ale cieszę się ,bo M. ma zwolnienie do piątku i chyba mi się uda go namówić aby pierwszy raz w życiu ze zwolnienia skorzystał! ( zagroziłam rozwodem;-)) W końcu chłopak odpocznie. NIestety ja też już mocno zainfekowana- chyba angina...
Dubeltowka, mi się wydaje, że dobrze, że nie pakuje w nią lekarstw bez sesnu- może organizm musi przechorować i tyle?
Doris, u nas to samo- powolne raczkowanie, ale sam ni cholery już zostać nie może:no: Zwłaszcza, że się zrobił z niego odkurzacz niesamowity- mimo ciągłego odkurzania co chwila coś dziwnego wyciągam mu z paszczy...

Mamusiu, co się stało??
Ironia, zazdroszczę...
Iza no to obaliłaś teorię mgordon- a już zaczynałam w nią wierzyć:tak:
 
heh, mój mąż wstał i idzie do pracy... zanieść zwolnienie, ale jak zaproponowałam, że zaniosę, to przyznał, ze musi załatwić tam jeszcze kilka spraw:confused2: To już o pracoholizm zakrawa:no:

Sorki, że niektóre posty pominęłam- nie mam siły, ale witam Was wszystkie ciepło!!!!!!!!!
 
Witamy się z rana :-)
3 pobudki w nocy, ale chwilowe. Po północy, później o 5 i o 6, także spoko, ale jakoś niewyspana jestem :sorry2: Mały terrorysta mi w domu rośnie :-p jedzeniowy terrorysta!! Ani minuty nie poczeka i wrzask okropny w domu. Je o stałych porach, więc nic innego wtedy się nie liczy... Masakra!!
Piękna pogoda za oknem, więc wybieramy się do Naszej Trasi :-)

Aestima zdrówka dla Was i dobrze, że zmusiłaś męża do zostania w domu. Faceci nie myślą racjonalnie w tych sprawach...
Mamusia słoneczko do Was wysyłam :-)
 
reklama
Dzień dobry

U mnie wszystko dobrze. Zabawa była super, bawiłam się do 5; cała niedziela była ciut ciężka bo głowa mnie jednak bolała. Cóż jednym słowem warto było .

Wczoraj dzień sprzątania i zakupów, bo dzisiaj ostatki i wpadnie do nas kilka osób, na szybką wódeczkę. Wczoraj przygotowałam przekąski w galarecie; dzisiaj zostało mi upiec gulasz z cielęciny i moze uda mi się jeszcze sałatkę zrobić. A powinnam coś słodkiego zrobić, no o tym zapomniałam.
Tyle o mnie. Idę wrzucić zdjęcia.

Może uda mi się poczytać co u Was słychać jak dzieci pójdą spać w południe.

BARDZO PRZEPRASZAM, że tak tylko o sobie ale chciałam żebyście wiedziały , że u mnie wszystko OK.

MIŁEGO DNIA.
 
Do góry