witajcie! padam na ryjek, nie wiem już co robić z tym moim Leonem, rano mam ochotę go udusić za te nocne szaleństwa
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
((
Andariel, widzę, że nocki mamy podobne, u nas też często cycek. Też planuję karmić rok, chociaż powiem Ci, że przez ostatnie parę dni kilka razy przewinęła mi się po głowie myśl, żeby skończyć wcześniej... Wszystko dlatego, że chciałabym zacząć się odchudzać, a ja nie umiem robić tego zdrowo...
Przez ostatnie dwie noce Bartuś dostał 120ml picia, wszystko ze względu na męczący go katar, byłam zaskoczona, bo zastąpiło to mu karmienie. Reszta karmien odbyła się bez zmian, ale przynajmniej wiem, że można mu podac picie i też będzie ok ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Piszesz, ze jesteś coraz chudsza, a ja? Jestem wkurzona na siebie, bo jestem jak monstrum... Nie mam ochoty nawet wychodzić z domu, bo wygladam jak potwór... Nie umiem nawet odmówić sobie jedzenia słodyczy, koszmar jakiś..
Kochana wyczytałam jeszcze, że masz e-book o diecie 5p dla maluchów, czy mogłabym się uśmiechnąć o przesłanie ma maila?
zebrra - współczuję z powodu odejścia babci;
od tygodnia również mam myśli by zakończyć karmienie - ito drastycznie - bo po prsotu już nie wyrabiam ze zmęczenia! nie potrafię iść spać o 22, mogę leżeć, a i tak nie zasnę, więc klade się później, potem w nocy w najlepszym razie 3 pobudki, a od 6 Leo ćwierka jak wróbelek (choć ćwierkaniem bym tego jednak chyba nie nazwała); wstaje w łóżeczku, szarpie za szczebelki i sie drze jak stare gacie bo chce wyjść
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a ja o 6 nie jestem w stanie wykrzesać z siebie ani usmiechu, ani cierpliwości - normalnie okropne są te nasze poranki!!! gdyby istaniało coś, co można podac dziecku by przespało noc, to bym to zrobiła
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
no, to sie wyżaliłam...
a teraz c.d. - absolutnie nie wolno Ci myśleć o sobie jak o jakimś monstrum!!! każda z nas chyba coś by poprawiła w wyglądzie itd., pomyśl sobie, że jeszcze kilka tygodni i jak odstawisz Bartusia to wtedy ruszysz z jakąś dietą itd., a teraz głowa do góry! jesteś piękna, a dla swoich dzieci NAJPIĘKNIEJSZA NA ŚWIECIE!
no nie wierze... już sobie kurde popisałam.. nawet nie zdążyłam was nadrobić cholera jasna, a młody już wyje
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
(( już sie zdrzemnął i zregenerował
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
i teraz będzie latanie za nim i ściąganie go co chwila z mebli, na które usiłuje się wspiąć z uporem maniaka, nie patrząc zupelnie na to, że jest jeszcze mały knypek i powinien uważać
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
(( buuuuuuuuuuuuuu
potem zajrzę!
edit. błogosławiona córa moja
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
wyszła z inicjatywą, że posiedzi z Leosiem w jego łóżeczku
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
więc sobie tam siedzą i jest względna cisza, to wracam na chwilkę;
dziewczyny - zdrówka dla Waszych dzieciaczków! jakies bakcyle szaleją tej zimy, wszędzie wokół zapalenia oskrzelo albo ciężkie nfekcje gardła, strach windą jechać!
AGATA - popieram i kibicuję! faceci to są czasem bezczelni, doprawdy... mój nawet nie liczy na kanapki czy wyprasowaną koszulę - uważam, że ma dwie rączki i moze ich użyć; na szczęście on tego nie wymaga ode mnie nawet, pogodził się już dawno ze swym losem, hehe; ale na serio wychodzę z założenia, że dzieci to ja MUSZĘ "oporządzić", bo raz, że sama je na świat sprowadziłam, a dwa, ze są niesamodzielne jeszcze i kto, jeśli nie matka, ma tego dopilnować; no ale facet? toż to dorosły - choć czasem nieco ułomny, phihi - osobnik, da sobie radę; i druga sprawa, że facetom (nie mojemu, na szczęście) się chyba wydaje, że prasownaie czy zmywanie to wyłącznie kobieca powinność (zwł. jak wyniósł to z domu rodzinnego), na dodatek nie kosztująca ich kszty wysiłku, więc jak kobieta pod wieczór ponarzeka, że ją np. nogi bolą od domowej krzątaniny, nie potrafią współczuć, a nawet poleci tekst: "chciałaś 90 m mieszkania, to teraz sprzątaj" (mąż mojej koleżanki taki sprytny); nie do wiary, co?
no i koniec pisania - drą się oboje
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
)))) Ninka chce soczek, a Leo chyba wtóruje do towarzystwa:/