Witam Was poniedziałkowo :-)
Zebra trzymam kciuki za Twoje ciśnienie. Nie masz do niej telefonu komórkowego właśnie w razie "W"? Sama mam problemy z sercem tzn. aktualnie jest całkiem nieźle. Wiele lat brałam leki (głównie dlatego tak długo nie mogliśmy nawet myśleć o dziecku), później była operacja póki co skuteczna, choć wiem, że moja choroba może wrócić. Udało się odstawić wszystkie leki, co prawda doskwiera mi tachykardia ale to pikuś w odniesieniu do reszty. Jestem cały czas pod stałą opieką kardiologiczną i zawsze kiedy coś się dzieje mam jeden numer do mojej lekarki, który bez względu na wszystko odbiera o każdej porze i czasie. Jeśli nie masz do niej komórki to uważam kochana, że przy następnej wizycie powinnaś o niego poprosić. Kochana i przede wszystkim pozytywne myślenie! Uwierz mi Zebra to najlepsze lekarstwo! Wiem co mówię, kiedyś lekarze nie dawali mi szansy na to, że będę mogła zostać mamą, ale ja wierzyłam, że chorobę uda się pokonać, że nasza bajka nie może być taka. I mimo różnych chwil i etapów choroby nie przestawałam wierzyć, że wygram. I udało się!
Kochan pisze to Wam wszystkim pozytywne myślenie i wiara to najlepsze, co może być! Nie zamartwiajmy się na zapas, bo to też często niczego nie zmieni, a martwić się na zapas to martwić się dwa razy.
Dagamit ja byłam strasznie przeziębiona w 6tc i leczyłam się dwa tygodnie, tylko naturalnie, miałam temperaturę. Jeden dzień mocno powyżej 38 stopni. Byłam u lekarza i uspokoił mnie. Najlepszym lekarstwem na przeziębienie jest - wyleżeć! Piłam duże ilości wody z cytryną i miodem, mleko z czosnkiem i miodem (pamiętajcie, że miód traci swoje właściwości jeśli zalewamy go napojami o temp. powyżej 40 stopni), syrop z cebuli, sok z malin robiony przez moją babcię, jak Cię nie odrzuca to imbir tez działa rozgrzewająco,i wszystkie owoce bogate w wit. C jedz w jak największej ilości. Nie martw się wszystko będzie dobrze. Ja też miewam chwile słabości, ale nie pozwalam by trwały za długo! Zawsze sobie powtarzam, że wiele kobiet w ciąży robi gorsze rzeczy i rodzi zdrowe dzieciaki, że nasze mamy i babcie nie miały pojęcia co to kwas foliowy itd. a czy nam czegoś brakuje? Kochane chciałabym zaszczepić w Was pozytywne myślenie, jesteśmy zaczarowane i nawet kiedy zdarzają się problemy to zobaczycie, że są do pokonania, a w lipcu będziemy miały piękną galerię z pełnym zestawem naszych maluszków!