reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

eh mysia - ciezko jest cos doradzić ..
rozglądalismy się za opiekunka, w zasadzie cały grudzień, najpierw znajome osoby(za poł ceny), i jak na złośc kazda z tych osób nie da rady, albo jakieś główniary niczym z reklamy, a do tego swoją droga ceny jakieś z kosmosu 7zł to miniumin, głownie ceny to 8-9 zł za godzinę, licząc dziennie 9-10h nieobecności w domu i ok 20dni w miesiacu w pracy to wychodzi jakieś 1400-1800zł...a ja zarabiam ta najniższą zapłate.

Wiem co to za ból - ja jestem na etapie przegladania ofert i jestem w szoku... laska bez doswiadczenia bez niczego 18 lat i chce 10 zł/godzine bez sprzatania i bez innych rzeczy.... porażka..

.bardzo mnie boli, ze teściowa taka uparta i mimo naszych usilnych staran o opiekunkę nie złamała sie...a jej powody, które usłyszałam prosto w twarz - rany, w zasadzie niszczy mi zycie bo ona nie poświęci sie na te 2 lata - plotki jej uciekna... chciałam sie zajac troche fotografia bo to lubię,sprawia mi to radosć, ale nie mam wsparcia, kazdy jakby przeszedł do porządku dziennego, ze jestem z dziecmi i taki mój obowiązek i nawet na to czasu nie mam...
Wiem że trudno ci z taka postawa tesciowej - ale zobacz tez z drugiej strony - to nie jest jej obowiazek zeby zostac z dziećmi bo to nie jej dzieci. - i niestety miała pełne prawo tak powiedzieć - chociaz mogla to zrobić bardziej taktownie:sorry2:

my jesteśmy z miśkiem całkiem sami bo rodzice daaaleko i widzimy sie raz na 3 4 miesiące... ale pomimo ze trudno jest czasami, młody musi z nami jezdzic po roznych dziwnych miejsach i centraxch handlowych za nic nie oddalabym swojej niezależnosci..


mysia - czy rozwazalas moze prace zdalną? jest dużo ofert ciekawych... - ja gdyby nie taka praca siedziałabym i głupiała juz od początku ciaży... to jedyne co trzyma mnie przy zmysłach... A gdzie pracujesz/ Może jest u ciebie mozliwosc dogadania sie chocby na pół etatu zdalnie - to zawsze jakas kasa... ja tak zaproponowalam szefowej kiedy do mnie dzwoniła i mamy to przegadać... pracuje w handlu wiec tak naprawde nie ma różnicy czy w biurze czy w domu

i pamiętaj : ROZWIĄZANIA SĄ..TRZEBA JE TYLKO DOTRZEC !! :tak: więc dupa w troki i do roboty :) W razie czego służę pomocą bo jestem dość oblatana w ogłoszeniach pracy itd :-) :tak:
 
reklama
Ironia dzieki wielkie za wsparcie...
Fakt teściowa nie jest zobowiązana, ale z Filipem była bez problemu, i w sumie ni liczyłabym na jej pomoc gdyby nie to, że sama nas zachęcała żebyśmy sie o drugie starali, jak wspomnieliśmy, ze chcemy...zanim zaszłam w ciąże mówiła, ze co to, ona sie dzieckiem zajmie i co to za problem...ale jak przez rok nie musiała nic robic to "tyłek "sie jej rozlatał i się dobroduszność skończyła...stąd ta moja złość...nie wiem czy tez tak szybko byśmy sie zdecydowali gdyby nie jakieś oczekiwania z naszej strony...a jednak...
Jeśli chodzi o prace to lipa, bo jestem bankowcem, obsługiwałam klientów instytucjonalnych i firmowych...i lubiłam to choć kasa marna, ale kontaktów miałam sporo i fajnych ludzi w koło...choć szefostwo lipne i wiecznie narzekające, ze mało...
Opcji na poł etatu nie ma ani na prace w domu...jeśli chodzi o inne prace to w sumie nie rozgladałam sie po necie, nie wiem czy bedąc w domu miałabym na to czas, bo jak jestem to wszystko jest na moich barkach - choć jak bym miała coś na oku to bym musiała - tylko ja nie bardzo wiem co mogła bym robić....
 
zebrra oj to Bartuś faktycznie kombinuje przy karmieniu, moja Hanula czasami pociągnie chwilkę powygina się żeby zeskanować wzrokiem całe otoczenie, znowu possie i tak w kółko.
Ależ musiałaś się przestraszyć tym facetem w drzwiach, na samą myśl mam ciarki, że ktoś obcy miałby mi wejść do domu:szok:
zołza no własnie chyba to forma zabawy`
madzioolka biedna Majeczka z tą gorączką, a i ty masz nerwy do nurkowania męża, ja się ciesze że mój nie ma ciągoty do żadnych w moim mniemaniu niebezpiecznych zajęć.A Hanula faktycznie marszczy nosek przy tym wciąganu powietrza, wiec chyba to zabawa jak i Edi zołzy tak robi
trasia całe szczęście, ze Marysia czuje się dobrze i podziwiam cię, ze dajesz rade pracować w przysłowiowy piątek, świątek i niedziele
mrsmoon no to piekną pobudkę ci Maja urządziła i aż boje się pomyslec o tym rwaniu włosów, bo jak moja pociągnie to aaała
misia ty się kuruj a nie po kinach chcesz łazić;-)
anapi gratuluje samodzielnego zasypiania Alessando, mi się wydaje że u nas nigdy to nei nastąpi
ironia gratuluje Benkowego ząbala
doris &&&&&&&&& za powrót do formy i kondycje, ja nawet pływać nie umiem:zawstydzona/y:
mysia faceci nigdy nie ogarneliby tylu rzeczy naraz co my, przy 2 już się plączą, jednak co do przytulasów to zawsze zwarci i gotowi i tego oczekują i od nas :cool:
 
dobry wieczór:) Kolejna sobota pełna "atrakcji" za mną, zajęcia, próby, kolędowania... nie ma to jak w domu!

mrsmoon u nas podobnie, Marysia ostatnio w czasie zasypiania musi trzymać mnie za rączkę. Minęły te czasy kiedy sama spokojnie zasypiała w łóżeczku... na chwilę jej nie mogę zostawić bo jęczy straszliwie i siedzę przy niej przez godzinę aż zaśnie. Muszę z tym skończyć ale nie mam sumienia... teraz M. nie wytrzymał i do niej poszedł a umawialismy się że damy jej zasnąć samej. No a wcześniej ja nie wytrzymałam i ppszłam. To by było na tyle jeśli chodzi o naszą konsekwencję...

mamusia Marysia wylądowała w naszym łóżko tuż po północy bo się całkiem rozbudziłą jak nasz głupi kot zaczął szaleć po mieszkaniu. Tak więc nocka też kiepska.

Zebrra naprawdę chciałabyś okres?? Nie wierzę... dla mnie to straszne. Wszystko mnie boli. mam nadzieje, że tylko ten pierwszy po porodzie będzie taki hardcorowy bo szczerze powiem, że nie pamiętam już czy wcześniej też było tak źle. A Bartuś ma wszystko czego potrzebuje. Obiadki, deserki je. A mleko cycowe na pewno lepsze niż wszelkie kaszki.
Fantastyczne to co piszesz o chłopaku Wiki! Kwiaty przynosi i śpiewa pod oknem, rewelacja:) Kasze jaglaną kupię tylko muszę ją gdzieś znaleźć, do sklepu nie mam kiedy iść a Marcin szukać po półkach nie będzie jak go znam:)

Misia oj dobrze, że czujesz się już lepiej! Napisz koniecznie jak film bo też się wybieramy:)

Anapi cieszę się, że zdrówko u was lepsze i że reastuaracja się kręci! Ja nie wiem kiedy ostatni raz byłam gdzieś coś zjeść, chyba na chrzcinach a wcześniej to w ciąży:( No i gratulacje za samodzielne zasypianie!

Ironia super! U nas dalej zębów nie ma a mam wrażenie, że czwarty miesiąc idą cholery jedne.

Saffi u was porządnie już z zębami! Marysia wciąż bez zębów i łysa. Włosy jej coś nie chcą rosnąć...

Doris jak ja bym chciała na basen chodzić ale naprawdę nie mam siły po zajęciach. Jeszzce gdybym od razu po wieczorncyh zajęciach jechała na basen to spoko, ale muszę wrócić do domu uspić Marysię no i poza tym ze skrzypcami na basen nie pojadę bo to za drogi sprzęt żeby go w szatni zostawiać. A jak już przyeżdząm zmordowana do domu po całym dniu to nigdzie się nie ruszę...

Mysia ale może jakaś inna mama chciałaby się w taki żłobek zaangażować? :) Współczuję naprawdę ogromnie bo okropną masz tą sytuację. W dużym mieście znacznie łatwiej.
Tak swoją drogą pamiętam jak pracowałam jako opiekunka dla dziecka zarabiałam 4 zł za godzinę:))) A potem mama Szczepka zachwycona moimi kontaktami z nim zaproponowała żebym spędzała z nim więcej czasu ale nie mają pieniędzy żeby mi tyle płacić i... pracowałam za 3zł za godzine hehe:) Niby nic, ale ja miałam rok przerwy między liceum a studiami i trochę się tych godzin w miesiącu zebrało więc kilka stówek było. Akurat żeby opłacić sobie prywatne lekcje skrzypiec. Terz jak psizecie o 15zł za godzinę to jestem szczerze przerażona...
 
Witajcie porą nocną, ja już w łóżku ale jeszcze z laptopem do podusi na chwilkę choć zmęczona jestem bardzo...
Tomek był cały dzień poza domem, od 14 co godzinę tylko słyszałam że właśnie się JUŻ zbierają a do domu dotarł na 18 dopiero...
Na szczęście Maja już nie ma gorączki :) - to chyba była ta trzydniówka bo w kąpieli wyszły krostki na brzuszku.
Jutro dzień błogiego lenistwa, szkoda tylko że zapowiadają deszcz ze śniegiem bo pewnie znowu nie wyjdziemy na spacer :(

Dobrej, spokojnej i przespanej nocki Wam życzę, papa :)
 
dzień dobry, śpicie jeszcze?? Wstawać śpiochy!
Marysia już zasneła na swoją pierwszą drzemkę, strasznie wcześnie dziś wstała a ja miała taka nadzieję, że dziś się wyśpię... potem jakoś nie potrafię spać w dzień, szkoda mi czasu na spanie.
Pogoda tragiczna, leje straszliwie. Mam nadzieję że po południu uda się wyjśc choć na krótki spacer. No i mamy dziś kolędę niestety. Nie cierpię tego...
 
witaj Trasia
u nas też nocka nie najlepsza, młody się budzi co chwilę nie wiem czemu :eek: mam nadzieje ze to tylko chwilowy kryzys nocny, u nas też pogoda fatalna a tak bym chciała na spacerek się wybrać już nie pamiętam kiedy byłam :zawstydzona/y::szok::wściekła/y:
 
reklama
Do góry