eh mysia - ciezko jest cos doradzić ..
Wiem co to za ból - ja jestem na etapie przegladania ofert i jestem w szoku... laska bez doswiadczenia bez niczego 18 lat i chce 10 zł/godzine bez sprzatania i bez innych rzeczy.... porażka..
my jesteśmy z miśkiem całkiem sami bo rodzice daaaleko i widzimy sie raz na 3 4 miesiące... ale pomimo ze trudno jest czasami, młody musi z nami jezdzic po roznych dziwnych miejsach i centraxch handlowych za nic nie oddalabym swojej niezależnosci..
mysia - czy rozwazalas moze prace zdalną? jest dużo ofert ciekawych... - ja gdyby nie taka praca siedziałabym i głupiała juz od początku ciaży... to jedyne co trzyma mnie przy zmysłach... A gdzie pracujesz/ Może jest u ciebie mozliwosc dogadania sie chocby na pół etatu zdalnie - to zawsze jakas kasa... ja tak zaproponowalam szefowej kiedy do mnie dzwoniła i mamy to przegadać... pracuje w handlu wiec tak naprawde nie ma różnicy czy w biurze czy w domu
i pamiętaj : ROZWIĄZANIA SĄ..TRZEBA JE TYLKO DOTRZEC !! więc dupa w troki i do roboty W razie czego służę pomocą bo jestem dość oblatana w ogłoszeniach pracy itd :-)
rozglądalismy się za opiekunka, w zasadzie cały grudzień, najpierw znajome osoby(za poł ceny), i jak na złośc kazda z tych osób nie da rady, albo jakieś główniary niczym z reklamy, a do tego swoją droga ceny jakieś z kosmosu 7zł to miniumin, głownie ceny to 8-9 zł za godzinę, licząc dziennie 9-10h nieobecności w domu i ok 20dni w miesiacu w pracy to wychodzi jakieś 1400-1800zł...a ja zarabiam ta najniższą zapłate.
Wiem co to za ból - ja jestem na etapie przegladania ofert i jestem w szoku... laska bez doswiadczenia bez niczego 18 lat i chce 10 zł/godzine bez sprzatania i bez innych rzeczy.... porażka..
Wiem że trudno ci z taka postawa tesciowej - ale zobacz tez z drugiej strony - to nie jest jej obowiazek zeby zostac z dziećmi bo to nie jej dzieci. - i niestety miała pełne prawo tak powiedzieć - chociaz mogla to zrobić bardziej taktownie.bardzo mnie boli, ze teściowa taka uparta i mimo naszych usilnych staran o opiekunkę nie złamała sie...a jej powody, które usłyszałam prosto w twarz - rany, w zasadzie niszczy mi zycie bo ona nie poświęci sie na te 2 lata - plotki jej uciekna... chciałam sie zajac troche fotografia bo to lubię,sprawia mi to radosć, ale nie mam wsparcia, kazdy jakby przeszedł do porządku dziennego, ze jestem z dziecmi i taki mój obowiązek i nawet na to czasu nie mam...
my jesteśmy z miśkiem całkiem sami bo rodzice daaaleko i widzimy sie raz na 3 4 miesiące... ale pomimo ze trudno jest czasami, młody musi z nami jezdzic po roznych dziwnych miejsach i centraxch handlowych za nic nie oddalabym swojej niezależnosci..
mysia - czy rozwazalas moze prace zdalną? jest dużo ofert ciekawych... - ja gdyby nie taka praca siedziałabym i głupiała juz od początku ciaży... to jedyne co trzyma mnie przy zmysłach... A gdzie pracujesz/ Może jest u ciebie mozliwosc dogadania sie chocby na pół etatu zdalnie - to zawsze jakas kasa... ja tak zaproponowalam szefowej kiedy do mnie dzwoniła i mamy to przegadać... pracuje w handlu wiec tak naprawde nie ma różnicy czy w biurze czy w domu
i pamiętaj : ROZWIĄZANIA SĄ..TRZEBA JE TYLKO DOTRZEC !! więc dupa w troki i do roboty W razie czego służę pomocą bo jestem dość oblatana w ogłoszeniach pracy itd :-)