Witajcie, mam nadzieję, że teraz po świętach zwiększy się ruch na czerwcówkach Ja dziś od rana walczyłam z systemem rejestracji do żłobków, dopiero po prawie godzinie udało mi się zarejestrować...
Dalej jestem niewyspana, wczoraj wróciliśmy ok. południa i odkryłam, że w choince zalęgły nam się jakieś owady - coś w rodzaju muchy ale z takimi pióropuszami na czułkach...3h zajęło mi rozebranie choinki, A ją wyniósł syfiąc przy okazji mieszkanie i klatkę, zamiatanie(na klatce też musiałam, bo pewnie zaraz by ktoś przyleciał), mycie podłóg....padłam ledwo żywa i tylko Wam byłam w stanie życzenia napisać. Dziś A w pracy, cały tydzień pracuje 12-20, więc czeka mnie tydzień kąpieli i usypiania Mai, odbiję sobie w następnym;-)
Na szczęście u mojego wujka trochę lepiej, zdaje się, że powoli wraca do zdrowia, dalej w śpiączce i pod respiratorem, ale już mu dawkę leków usypiających zmniejszają, bo sam już próbuje oddychać, pewnie niedługo go odłączą
Blusia współczuję choróbsk wstrętnych, oby dzieciaki szybko wyzdrowiały...ja też jutrzejsze szczepienie Mai przełożyłam, bo jej furczy troszkę w nosku
katamisz ale Cię załatwili...to jest czyste chamstwo...i to ludzie, których znasz...jak za prl-u...współczuję Ci śmierci dziadka...
ironia ja kiedyś sobie tak język do zamrażalnika przykleiłam...bolało...
Anapi najlepsze życzenia rocznicowe!!! A w temacie fotelików odsyłam do linka, który wkleiłam - forum, możesz tam popytać, jest szczególnie jeden kompetentny gość
Asinka a dla Ciebie wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!pokazuj zdjęcia
zolzik mnie rano jak przed egzaminem na studiach żołądek bolał;-) mnie parę razy wywalało już po kliknięciu zapisz. Myślałam, że rozwalę ten komputer...
trasia może Marysia teraz odreagowuje święta? Jak dziś - lepiej trochę?
Madzioolka oj powiem Ci, że mi brakuje moich raporcików
Buziaki i uściski dla 7-miesięczniaków, dzisiejszych, wczorajszych, przedwczorajszych...:*
Dalej jestem niewyspana, wczoraj wróciliśmy ok. południa i odkryłam, że w choince zalęgły nam się jakieś owady - coś w rodzaju muchy ale z takimi pióropuszami na czułkach...3h zajęło mi rozebranie choinki, A ją wyniósł syfiąc przy okazji mieszkanie i klatkę, zamiatanie(na klatce też musiałam, bo pewnie zaraz by ktoś przyleciał), mycie podłóg....padłam ledwo żywa i tylko Wam byłam w stanie życzenia napisać. Dziś A w pracy, cały tydzień pracuje 12-20, więc czeka mnie tydzień kąpieli i usypiania Mai, odbiję sobie w następnym;-)
Na szczęście u mojego wujka trochę lepiej, zdaje się, że powoli wraca do zdrowia, dalej w śpiączce i pod respiratorem, ale już mu dawkę leków usypiających zmniejszają, bo sam już próbuje oddychać, pewnie niedługo go odłączą
Blusia współczuję choróbsk wstrętnych, oby dzieciaki szybko wyzdrowiały...ja też jutrzejsze szczepienie Mai przełożyłam, bo jej furczy troszkę w nosku
katamisz ale Cię załatwili...to jest czyste chamstwo...i to ludzie, których znasz...jak za prl-u...współczuję Ci śmierci dziadka...
ironia ja kiedyś sobie tak język do zamrażalnika przykleiłam...bolało...
Anapi najlepsze życzenia rocznicowe!!! A w temacie fotelików odsyłam do linka, który wkleiłam - forum, możesz tam popytać, jest szczególnie jeden kompetentny gość
Asinka a dla Ciebie wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!pokazuj zdjęcia
zolzik mnie rano jak przed egzaminem na studiach żołądek bolał;-) mnie parę razy wywalało już po kliknięciu zapisz. Myślałam, że rozwalę ten komputer...
trasia może Marysia teraz odreagowuje święta? Jak dziś - lepiej trochę?
Madzioolka oj powiem Ci, że mi brakuje moich raporcików
Buziaki i uściski dla 7-miesięczniaków, dzisiejszych, wczorajszych, przedwczorajszych...:*