reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
Dzień Dobry

Wyobraźcie sobie że u mnie wszyscy jeszcze śpią!!!! Od wczoraj...no ale...Damian poszedł spać o 23, Julia o 23.30 a Dominika przed 1. A teraz się obudzić nie mogą.
A ja lecę zjeść śniadanko.
Buziaki
 
No to jestem...ledwo na oczy patrzę...wczoraj z nerwów o wujka wysprzątałam całą kuchnię łącznie z myciem szafek i drzwiczek, aż zakwasy dziś mam.
Doris ale macie przeboje z Julią - naszej Mai kilka razy się takie wybudzenia zdarzały. NIe wiem, co CI poradzić...Zapalasz światło jak się budzi?
ironia ale się zapędziłaś z tą pieluchą:-Dfajnie, że masz taką odskocznię. Jak randka?
AgataR witaj! Dobrze, że z główką Antosia wszystko w porządku, mojej Mai jakoś wolno zwiększa się obwód, zobaczymy co neurolożka w lutym powie...A co z refluksem?
marta ucałuj swojego siedmiomiesięczniaka od nas!!!
 
dziś rano podnosiłam Marysię z łóżka i coś mi strzeliło obok kręgosłupa... tyle, że nie w samym kręgosłupie co obok, w mięsniu. Przez 2 godziny nie mogłam się ruszyć, teraz już lepiej ale chyba przez kilka dni będę dość unieruchomiona. Wzięłam ketonal i Marcin posmarował mnie naproxenem, dobrze, że już nie karmię...
Ostatnie tygodnie spędziłam pod znakiem wyboru fotelika dla dziecka. Spać po nocach nie mogłam ale właśnie zamówiłam. Przerąbane z tymi fotelami, im człowiek więcej wie tym ma wiekszy mętlik w głowie. Po przymierzeniu kilku, rozważeniu wszystkich za i przeciw kupiliśmy basafe izi comfort. Marysia jest bardzo duża, ubranka nosi 80/86 i głowa jej wystaje ponad nosidło więc niestety musimy się już przenieść do większego fotela.
A ja sie nawet wyspałam. Marysia zasneła kamiennym snem o 20, przebudziła się o 6.30 na mleko, godzinę gadała obok w łóżku (zawsze po porannym karmieniu dosypia z nami w łóżku) i zasneła aż do 9.10 :)
 
trasia oj jak ja Ci zazdroszczę nocek!!!:wściekła/y: my jeszcze przed zakupem fotelika jesteśmy, ale masz rację - im więcej czytam tym większy mętlik. A co przeważyło za tym fotelikiem? Jaki jeszcze braliście pod uwagę? My pewnie z końcem stycznia się zaopatrzymy, bo na nosidełko mamy już chętych rodziców, a dziecko w lutym ma się urodzić
 
hej u nas troszeczkę lepiej Mati zasnął o 20.30 obudził sie o 23, 3.40 i 7 potem, spaliśmy do 9, dobrze, ze mam ten urlop, bo bym padła w pracy...
Traschka i tak Cię podziwiam za to karmienie, teraz słusznie zrobiłaś.
Ironia hahaha ale się uśmiałam z tego :-)
Agata hej dobrze, ze z Antosiem ok :-)
Marta buziaki siedmiomiesięczne dla Norberta :-)
Marta, Saffi, mrsmoon współczuje nocki...
 
Rany! Jak ja za Wami tęskniłam! Wstyd mi, że nie wpadłam nawet złożyć Wam życzeń... Na smsy nie odpisałam też.. Wstyd mi strasznie i przepraszam...

Misia, gratuluję ząbka! Dobrze, że bezobjawowo Malwinka przechodzi!

Angel, gratulacje ząbkowe :)

Mrsmoon, jak wujek dzisiaj?

Kati, zdrówka!
Uściski siedmiomiesięczne dla Matiego, bo my razem świętujemy przecież :)

Buziaki dla wszystkich siedmiomiesięczniaków :**

Marta, ja uwielbiam patchworki - są cudne, ale ja szyć nie umiem.. Wstyd teściowa ma firmę krawiecką, moja mama też miała kiedyś, obie szyją super, a ja? Moze pozyczę od mamy maszynę, bo już jakiś czas chodzą mi różne pomysły po głowie...
Chciałabym uszyć z filcu różne rzeczy...

Trasia, współczuję kolejnego kryzysu cyckowego, dobrze, że odetchnęłaś z ulgą po zakończeniu karmienia!
Mam nadzieję, ze z plecami lepiej!
No i gratuluję zakupu fotelika! :)

Anapi, zdrówka dla małego!

Asinka, o rany, gratuluję! Pobieracie się w Sylwestra? Super ;)

Doris, współczuję tych pobudek! Bartek też często je w nocy, do tego tak mnie gryzie, że strasznie się boję podac mu pierś. Już tyle razy kończyło się moim płaczem... On ma dwa dolne ząbki i jak już zaciśnie, to nie chce wypuścić.. Już teraz wiem nawet kiedy mnie ugryzie, ale nie wiem jak temu zapobiec...
Kąpiemy go 19-20, potem je ok 24, 1, 2, 3, 4, a od 5 już nie śpi... Trwa to już mniej więcej od miesiąca może trochę dłużej i też nie wiem jak to zmienic.. Próbuje podawać mu smoka, cycka, przytulać, śpiewać, a on krzyczy i piszczy i się śmieje.... Pytałam sąsiadki, mieszkającej pod nami, czy go słyszą, to tylko się uśmiechnęła.....

Agata, dobrze, że główka rośnie! Kciuki, żeby było tylko lepiej!

U nas na tapecie pierwszy chłopak Wiki, naprawianie Jasia po świętach (mieliśmy Jaśkowego kuzyna i nie wpłynęli na siebie zbyt dobrze), w święta chrzciliśmy Bartunia i tyle mniej więcej ;)

Mam nadzieję, że już teraz uda mi się być na bieżąco...
 
zeberko witaj! na długo nam zniknęłaś:wściekła/y: fajnie, że jesteś z powrotem, może forum się ożywi, po pusto tutaj ostatnio:-( wujek raczej bz, wymazy i inne badania wykazały bakterię i sepsę (leżał na oiomie, a tam sepsa ze względu na dużą ingerencję w organizm nie jest rzadkością, przenieśli go na salę septyczną i tam teraz leży, praktycznie nie można do niego wchodzić). Dostaje 3 antybiotyki, leki przeciwgrzybicze i jeszcze jakieś inne, do tego koktail płynów. Krążenie drgnęło trochę, oddycha niestety na respiratorze w dalszym ciągu...Oczywiście winny jest lekarz z ip, bo wujek w Boże Narodzenie trafił do szpitala i po kilku godz pod tlenem i podaniu leków go wypuścił. Wiadomo, że jak ktoś ma problem z oddychaniem, to tlen chwilowo rozwiąże problem, a w zasadzie zamaskuje...Szkoda gadać...Mam nadzieję, że powoli z tego wyjdzie, ciotka ma po pracy do niego jechać. A pracuje, bo mówi, że inaczej by zwariowała siedząc w domu albo na korytarzu w szpitalu.
 
Mrsmoon, oj tak, wiem o czym mówisz, Wika też sepsę złapała na OIOMie... Wierzę, że wujek wyjdzie z tego i niedługo wróci do domku! A ciocia, wcale się nie dziwię, ze do pracy chodzi, siedząc non stop w szpitalu zwariowałaby...

 
reklama
zeberko dzięki za wsparcie...ja też wierzę, że jakoś z tego wyjdzie...wzięłam się za prasowanie, bo niedługo zarośniemy, Maja zjadła ku mojemu zdziwieniu dynię z ziemniaczkami(2 m-ce temu pluła dalej niż widziała), smaki się zmieniają:tak:teraz na podłodze je śliniak, a ja może jeszcze chociaż parę rzeczy machnę żelazkiem
 
Do góry