reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Dzień Dobry
Wyobraźcie sobie że u mnie wszyscy jeszcze śpią!!!! Od wczoraj...no ale...Damian poszedł spać o 23, Julia o 23.30 a Dominika przed 1. A teraz się obudzić nie mogą.
A ja lecę zjeść śniadanko.
Buziaki
Wyobraźcie sobie że u mnie wszyscy jeszcze śpią!!!! Od wczoraj...no ale...Damian poszedł spać o 23, Julia o 23.30 a Dominika przed 1. A teraz się obudzić nie mogą.
A ja lecę zjeść śniadanko.
Buziaki
No to jestem...ledwo na oczy patrzę...wczoraj z nerwów o wujka wysprzątałam całą kuchnię łącznie z myciem szafek i drzwiczek, aż zakwasy dziś mam.
Doris ale macie przeboje z Julią - naszej Mai kilka razy się takie wybudzenia zdarzały. NIe wiem, co CI poradzić...Zapalasz światło jak się budzi?
ironia ale się zapędziłaś z tą pieluchąfajnie, że masz taką odskocznię. Jak randka?
AgataR witaj! Dobrze, że z główką Antosia wszystko w porządku, mojej Mai jakoś wolno zwiększa się obwód, zobaczymy co neurolożka w lutym powie...A co z refluksem?
marta ucałuj swojego siedmiomiesięczniaka od nas!!!
Doris ale macie przeboje z Julią - naszej Mai kilka razy się takie wybudzenia zdarzały. NIe wiem, co CI poradzić...Zapalasz światło jak się budzi?
ironia ale się zapędziłaś z tą pieluchąfajnie, że masz taką odskocznię. Jak randka?
AgataR witaj! Dobrze, że z główką Antosia wszystko w porządku, mojej Mai jakoś wolno zwiększa się obwód, zobaczymy co neurolożka w lutym powie...A co z refluksem?
marta ucałuj swojego siedmiomiesięczniaka od nas!!!
traschka
Mama Marysi
dziś rano podnosiłam Marysię z łóżka i coś mi strzeliło obok kręgosłupa... tyle, że nie w samym kręgosłupie co obok, w mięsniu. Przez 2 godziny nie mogłam się ruszyć, teraz już lepiej ale chyba przez kilka dni będę dość unieruchomiona. Wzięłam ketonal i Marcin posmarował mnie naproxenem, dobrze, że już nie karmię...
Ostatnie tygodnie spędziłam pod znakiem wyboru fotelika dla dziecka. Spać po nocach nie mogłam ale właśnie zamówiłam. Przerąbane z tymi fotelami, im człowiek więcej wie tym ma wiekszy mętlik w głowie. Po przymierzeniu kilku, rozważeniu wszystkich za i przeciw kupiliśmy basafe izi comfort. Marysia jest bardzo duża, ubranka nosi 80/86 i głowa jej wystaje ponad nosidło więc niestety musimy się już przenieść do większego fotela.
A ja sie nawet wyspałam. Marysia zasneła kamiennym snem o 20, przebudziła się o 6.30 na mleko, godzinę gadała obok w łóżku (zawsze po porannym karmieniu dosypia z nami w łóżku) i zasneła aż do 9.10
Ostatnie tygodnie spędziłam pod znakiem wyboru fotelika dla dziecka. Spać po nocach nie mogłam ale właśnie zamówiłam. Przerąbane z tymi fotelami, im człowiek więcej wie tym ma wiekszy mętlik w głowie. Po przymierzeniu kilku, rozważeniu wszystkich za i przeciw kupiliśmy basafe izi comfort. Marysia jest bardzo duża, ubranka nosi 80/86 i głowa jej wystaje ponad nosidło więc niestety musimy się już przenieść do większego fotela.
A ja sie nawet wyspałam. Marysia zasneła kamiennym snem o 20, przebudziła się o 6.30 na mleko, godzinę gadała obok w łóżku (zawsze po porannym karmieniu dosypia z nami w łóżku) i zasneła aż do 9.10
trasia oj jak ja Ci zazdroszczę nocek!!! my jeszcze przed zakupem fotelika jesteśmy, ale masz rację - im więcej czytam tym większy mętlik. A co przeważyło za tym fotelikiem? Jaki jeszcze braliście pod uwagę? My pewnie z końcem stycznia się zaopatrzymy, bo na nosidełko mamy już chętych rodziców, a dziecko w lutym ma się urodzić
hej u nas troszeczkę lepiej Mati zasnął o 20.30 obudził sie o 23, 3.40 i 7 potem, spaliśmy do 9, dobrze, ze mam ten urlop, bo bym padła w pracy...
Traschka i tak Cię podziwiam za to karmienie, teraz słusznie zrobiłaś.
Ironia hahaha ale się uśmiałam z tego :-)
Agata hej dobrze, ze z Antosiem ok :-)
Marta buziaki siedmiomiesięczne dla Norberta :-)
Marta, Saffi, mrsmoon współczuje nocki...
Traschka i tak Cię podziwiam za to karmienie, teraz słusznie zrobiłaś.
Ironia hahaha ale się uśmiałam z tego :-)
Agata hej dobrze, ze z Antosiem ok :-)
Marta buziaki siedmiomiesięczne dla Norberta :-)
Marta, Saffi, mrsmoon współczuje nocki...
zebrra
Potrójna mama :)
Rany! Jak ja za Wami tęskniłam! Wstyd mi, że nie wpadłam nawet złożyć Wam życzeń... Na smsy nie odpisałam też.. Wstyd mi strasznie i przepraszam...
Misia, gratuluję ząbka! Dobrze, że bezobjawowo Malwinka przechodzi!
Angel, gratulacje ząbkowe
Mrsmoon, jak wujek dzisiaj?
Kati, zdrówka!
Uściski siedmiomiesięczne dla Matiego, bo my razem świętujemy przecież
Buziaki dla wszystkich siedmiomiesięczniaków :**
Marta, ja uwielbiam patchworki - są cudne, ale ja szyć nie umiem.. Wstyd teściowa ma firmę krawiecką, moja mama też miała kiedyś, obie szyją super, a ja? Moze pozyczę od mamy maszynę, bo już jakiś czas chodzą mi różne pomysły po głowie...
Chciałabym uszyć z filcu różne rzeczy...
Trasia, współczuję kolejnego kryzysu cyckowego, dobrze, że odetchnęłaś z ulgą po zakończeniu karmienia!
Mam nadzieję, ze z plecami lepiej!
No i gratuluję zakupu fotelika!
Anapi, zdrówka dla małego!
Asinka, o rany, gratuluję! Pobieracie się w Sylwestra? Super
Doris, współczuję tych pobudek! Bartek też często je w nocy, do tego tak mnie gryzie, że strasznie się boję podac mu pierś. Już tyle razy kończyło się moim płaczem... On ma dwa dolne ząbki i jak już zaciśnie, to nie chce wypuścić.. Już teraz wiem nawet kiedy mnie ugryzie, ale nie wiem jak temu zapobiec...
Kąpiemy go 19-20, potem je ok 24, 1, 2, 3, 4, a od 5 już nie śpi... Trwa to już mniej więcej od miesiąca może trochę dłużej i też nie wiem jak to zmienic.. Próbuje podawać mu smoka, cycka, przytulać, śpiewać, a on krzyczy i piszczy i się śmieje.... Pytałam sąsiadki, mieszkającej pod nami, czy go słyszą, to tylko się uśmiechnęła.....
Agata, dobrze, że główka rośnie! Kciuki, żeby było tylko lepiej!
U nas na tapecie pierwszy chłopak Wiki, naprawianie Jasia po świętach (mieliśmy Jaśkowego kuzyna i nie wpłynęli na siebie zbyt dobrze), w święta chrzciliśmy Bartunia i tyle mniej więcej
Mam nadzieję, że już teraz uda mi się być na bieżąco...
Misia, gratuluję ząbka! Dobrze, że bezobjawowo Malwinka przechodzi!
Angel, gratulacje ząbkowe
Mrsmoon, jak wujek dzisiaj?
Kati, zdrówka!
Uściski siedmiomiesięczne dla Matiego, bo my razem świętujemy przecież
Buziaki dla wszystkich siedmiomiesięczniaków :**
Marta, ja uwielbiam patchworki - są cudne, ale ja szyć nie umiem.. Wstyd teściowa ma firmę krawiecką, moja mama też miała kiedyś, obie szyją super, a ja? Moze pozyczę od mamy maszynę, bo już jakiś czas chodzą mi różne pomysły po głowie...
Chciałabym uszyć z filcu różne rzeczy...
Trasia, współczuję kolejnego kryzysu cyckowego, dobrze, że odetchnęłaś z ulgą po zakończeniu karmienia!
Mam nadzieję, ze z plecami lepiej!
No i gratuluję zakupu fotelika!
Anapi, zdrówka dla małego!
Asinka, o rany, gratuluję! Pobieracie się w Sylwestra? Super
Doris, współczuję tych pobudek! Bartek też często je w nocy, do tego tak mnie gryzie, że strasznie się boję podac mu pierś. Już tyle razy kończyło się moim płaczem... On ma dwa dolne ząbki i jak już zaciśnie, to nie chce wypuścić.. Już teraz wiem nawet kiedy mnie ugryzie, ale nie wiem jak temu zapobiec...
Kąpiemy go 19-20, potem je ok 24, 1, 2, 3, 4, a od 5 już nie śpi... Trwa to już mniej więcej od miesiąca może trochę dłużej i też nie wiem jak to zmienic.. Próbuje podawać mu smoka, cycka, przytulać, śpiewać, a on krzyczy i piszczy i się śmieje.... Pytałam sąsiadki, mieszkającej pod nami, czy go słyszą, to tylko się uśmiechnęła.....
Agata, dobrze, że główka rośnie! Kciuki, żeby było tylko lepiej!
U nas na tapecie pierwszy chłopak Wiki, naprawianie Jasia po świętach (mieliśmy Jaśkowego kuzyna i nie wpłynęli na siebie zbyt dobrze), w święta chrzciliśmy Bartunia i tyle mniej więcej
Mam nadzieję, że już teraz uda mi się być na bieżąco...
zeberko witaj! na długo nam zniknęłaś fajnie, że jesteś z powrotem, może forum się ożywi, po pusto tutaj ostatnio:-( wujek raczej bz, wymazy i inne badania wykazały bakterię i sepsę (leżał na oiomie, a tam sepsa ze względu na dużą ingerencję w organizm nie jest rzadkością, przenieśli go na salę septyczną i tam teraz leży, praktycznie nie można do niego wchodzić). Dostaje 3 antybiotyki, leki przeciwgrzybicze i jeszcze jakieś inne, do tego koktail płynów. Krążenie drgnęło trochę, oddycha niestety na respiratorze w dalszym ciągu...Oczywiście winny jest lekarz z ip, bo wujek w Boże Narodzenie trafił do szpitala i po kilku godz pod tlenem i podaniu leków go wypuścił. Wiadomo, że jak ktoś ma problem z oddychaniem, to tlen chwilowo rozwiąże problem, a w zasadzie zamaskuje...Szkoda gadać...Mam nadzieję, że powoli z tego wyjdzie, ciotka ma po pracy do niego jechać. A pracuje, bo mówi, że inaczej by zwariowała siedząc w domu albo na korytarzu w szpitalu.
zebrra
Potrójna mama :)
Mrsmoon, oj tak, wiem o czym mówisz, Wika też sepsę złapała na OIOMie... Wierzę, że wujek wyjdzie z tego i niedługo wróci do domku! A ciocia, wcale się nie dziwię, ze do pracy chodzi, siedząc non stop w szpitalu zwariowałaby...
reklama
zeberko dzięki za wsparcie...ja też wierzę, że jakoś z tego wyjdzie...wzięłam się za prasowanie, bo niedługo zarośniemy, Maja zjadła ku mojemu zdziwieniu dynię z ziemniaczkami(2 m-ce temu pluła dalej niż widziała), smaki się zmieniająteraz na podłodze je śliniak, a ja może jeszcze chociaż parę rzeczy machnę żelazkiem
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: