Doczytałam i mało już pamiętam, co komu...
Donoszę, że Maja ma się lepiej (żeby nie zapeszyć). Ok 20ej temp była 37' ale na wszelki wypadek o 20ej dostała czopek na noc. Teraz sobie zjadła cyca i zasnąć nie chce. Nie ma gorączki i oby tak dalej. Jak jutro się obudzi bez gorączki i w dzień będzie dobrze, to odetchnę.
Mrsmoon - to nie tak, że gorączka nie spadała. Myślę, że to ja ułomna jestem z tymi czopkami i chyba dopiero zadziałał ten, którego dałam w południe. Jest poprawa a to najwazniejsze. Nie wiem tylko do jakiego lekarza w tym szpitalu? Jak Maja będzie się dobrze czuła, to w środę musimy iść na kontrolę do neurologa, więc jakby coś podpytam panią dr co myśli o Mai główce. Na pewno mnie to uspokoi zanim nie dotrzemy do szpitala. Ale teraz jak gorączki nie ma, to wydaje mi się, że ta główka jest normalna.
Aestima - to pojechałaś po bandzie
nieźle Ci ta moderatorka za skórę zaszła. Ale co racja, to racja - powinno się delikatnie dać do zrozumienia, że nie w ten sposób, lub nie to miejsce...
Ironia - trzymam kciukasy żeby Benio szybko z tego wyszedł.
Trasia - w końcu Ci nie napisałam. Miejsce nad morzem ciągle szukamy, a raczej "obserwujemy", ale nic jeszcze zaklepanego nie mamy. Aha i torcik teściom baaardzo smakował - był tylko 2 dni
Patrzę, że nie zrzuciłam jeszcze tych fotek na kompa a szkoda, bo chciałam Ci fotkę pokazać. Teraz muszę lecieć do mojej królewny, do podusi, ale na pewno wrzucę
Madzioolka, Kati - jak przeżyłyście ten dzień?
Ja tak jak Misia po części Wam zazdroszczę, bo też bym chciała wychodzić już z domu a tymczasem nie wiadomo kiedy będę mogła wrócić do pracy.... Eh życie....
No to tyle spamiętałam
Lecę spać, bo Maja ostatnio się lubi do mnie przytulać i tak sobie zasypiamy
Dobrej i spokojnej nocki a jutro samych dobrych wieści życzę każdej z osobna :***