reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

o marta współczuję, oby dzieciaki nie złapały tylko, bo będziesz mieć jeszcze większą bonanzę...
mamusia moja granola to jeden wielki grzech - w 100g 439kcal:szok: i na opakowaniu FIT jest napisane:baffled: dotąd żyłam w nieświadomości, że coś takiego to śladowe ilości kalorii ma...zerkniesz na swoje muesli?
 
reklama
oj marta współczuję, oby szybko przeszło
Ja dzięki Bogu po odwyku słodyczowym, już mnie tak nie kusi.....zjem czasami kawałek czekolady lub podkradnę Emilce "Mambe", ale wieczory z sześciopakiem "Grześków" poszły w niepamięć i bardzo dobrze się z tym czuję:-)
Kochane ja już uciekam, wykąpię się, pogadam z Darkiem na skype i obejrzę "Przepis na życie" do jutra, dobrej nocy wszystkim:tak:
 
Zawsze powtarzam, że wtorek po pracy to już prawie weekend:) Nienawidzę wtorków!!!
Dziś była mama i wykorzystałam ją niecnie, po raz pierwszy zostawiłam Marysię z kimś innym niż M. i poleciałam do fryzjera. Czuję się jak nowonarodzona!

marta dzieci żądają przerwy?? W półgodzinnej lekcji?? hehe, dobre:) Współćzuję szczerze. U mnie jest inaczej, bo ja mam grupówki z dziećmi, z którymi na co dzień pracuję indywidualnie więc dobrze się znamy i oni już wiedzą, że nie opłaca się być niegrzecznym na lekcji:)
Jelotówka.... brrrr... oby jak najszybciej cię opuściła.

Aestima u mnie tv było w domu i nie pamiętam sytuacji żeby rodzice zabraniali mi oglądać bajki, ale ja najzwyczajniej w świecie wolałam pobawić się z nimi niż siedzieć przed ekranem. Jeśli rodzice pozwolą dziecku na rozwijanie jakiś zainteresowań które potem przeradzają się w pasję dziecko nie wybierze tv. Od czasu do czasu jasne. ALe wolałam razem z nimi posłuchać muzyki, iść na koncert czy pooglądać encyklopedie (o tak, uwielbiałam te kolorowe encyklopedie dla dzieci z milionem ciekawostek - czytałam setki razy każdą którą miałam:)

zebrra gotujesz w jeden dzień więcej niż ja przez tydzień! Inna sprawa, że ostatnio jestem mistrzem w wymyślaniu dań z marchewki i indyka:) Każde danie mnie zaskakuje i o dziwo smakuje zupełnie inaczej niż poprzednie. A skłądniki te same hehe:)
Wika jest strasznie dzielna. Przypuszczam, że ja myśl o szpitalu zniosłabym znacznie gorzej. Szpital mnie po prostu przeraża choć i tak nieco się z nim oswoiłam podczas porodu. Wcześniej nigdy w nim nie leżałam...
U nas też straszny problem po marchewce z kupkami. Odstawiłam całkiem i z tego powodu i z powodu alergii. Nie je już kilka dni ale dziś kupka była dalej twarda. Czy to możliwe, że marchewka tak długo przechodzi przez jelita? Nie wiem jak długo trwa cały cykl.

Doris witaj!

dubeltówka fajnie jest z mamą:) I dzieci zabawią dziadkowie i my możemy sie wyspać... czasem tak sobie myślę o ile łatwiej byłoby mieszkać z rodzicami czy teściami ale po chwili przypominam sobie jak bardzo nie lubię wtrącania się w moje sprawy. I stwierdzam, że wystarczy mi doraźna pomoc:)

mrsmoon biedna... mam nadzieję, że Majka odpuściła i już grzecznie śpi. A Marysia faktycznie długa bardzo. Ale mąż ma prawie 2 metry więc ma po kim być taka długa. Wagowo ostatnio nadrobiła, waży 7kg (choć teraz je mało więc pewnie znowu przestój) ale ogólnie nie jest pulchniutkim pączusiem:) Mam takie piękne kombinezony po bratanicy i tak mi ich szkoda że małe są... ogólnie nosimy teraz rozmiar 74 który robi się powoli mały.
Fachowców nie mogę odwołać, bo to firma kolegi teścia i oni dają nam zniżkę po znajomości. Teść bierze fakturę za okna na swoją firmę i w sumie po odliczeniu vat plus ta zniżka wyjdzie nam 1000 zł taniej. Tak więc jestem skazana na humory fachowców. Ostatnia wersja to czwartek. Ciekawe czy przyjdą...
Z cierpliwością jest tak, że ja ogólnie cierpliwa nie jestem. Ale przy dzieciach jakoś mogę wszystko znieść. Inna sprawa, że ja sama dobrze się bawię na tych lekcjach więc klimat jest bardziej zabawy niż pracy i ćwiczenia. Lubię wymyślać konkursy w trakcie lekcji, wynajdować ciekawy sposób na wytłumaczenie czegoś, przeniesienie problemu skrzypcowego na coś innego aby dziecko zrozumiało o co chodzi. To dla mnie ciekawe wyzwanie i nie mam czasu na tracenie cierpliwości. Jak dziecko jest niegrzeczne to lekcja się kończy i tyle. Nie będę za nim biegać i namawiać do grania, jeśli nie chce to jego sprawa. Wtedy gram z rodzicem i naklejkę za lekcję dostaje mama a nie dziecko. Na następnej lekcji dziecko bardzo się stara żeby jednak tą naklejkę dostać (czytaj - jest grzeczniejsze:)

Madzioolka hehe, Marysia też nie da rady zasnąć przy słoiku, była zbytnio zajęta krzywieniem się i wypluwaniem pokarmu:) Jej rzadko zdarza się zasnąć przy cycu zresztą.
A rammstein szczerze niecierpię!

mamusia a jednak przeprosił w końcu! Co za ulga, prawda? :) Musli i jogurtu zazdroszczę cholernie...
 

Marta
, oj biedna:( Mi też dzisiaj jakoś niedobrze... Może to od słodyczy, bo zjadłam dzisiaj, uwaga! drożdzówkę, 2 ciasteczka, 3 kokosanki i 2 gałki loda... :zawstydzona/y: Ale brzuch zaczął boleć już jakoś przed kokosankami:-D

Trasia
, ja nie wiem co z tymi kombinezami, mój wielkolud nosi kombinezon 62 i 68 i są dobre... Dziwne te numeracje

Nie mam siły już nic pisać dzisiaj- idę prasować i spać. DObranoc:*
 
heloo
dziś krótko ale od jutra do was wracam :-) obiecuje
byłam na teście, przeszłam dalej, na rozmowie nawet ok mam już kończyć a jedna menda z komisji, ze jeszcez ma pytanie i zaczęła mnie wypytywać o archiwum i takie tam bzdury! masakra ja jej mówie co wiem a ona drąży dalej to jej w końcu powiedziałam, ze ja na stanowisko pracy do ochrony środowiska startuje a nie do archiwum i w ogłoszeniu o naborze nic nie było o tym. A ona, ze tylko tak pyta ogólnie o znajomość archiwizacji...
nosz kurna!!!:wściekła/y:
to na koniec zrobiłam nie za bardzo wrażenie:wściekła/y:
i se ponarzekałam...
było nas na rozmowie 7 osób i wybiorą jedną ale już wiem, że nie mam szans... szkoda ale za kciuki dziękuję :-)

p.s. ja już po jelitówce pomógł tylko węgiel, ale było kiepsko ze mną...
 
hej cioteczki
dłuuugo mnie nie było, ale moje trzy zjadacze czasu pochlaniają mnie w 100 %. Do tego remont, ktory nadal trwa, jednak jest juz bliżej końca. Bąki rosną szybko, Ania nawet za szybko zwłaszcza wszerz;-):-D. Adaś zrobił sie strasznym rozrabiaką, ale jak czarując sie śmieje, a Anula taka kluseczka słodka nic tylo przytuać. Bobasy są słodkie. Julcia juz troche lepiej, upór jakby mniejszy, za rodzeństwem stoi murem, oby tak zawsze było, a ja ... no cóż ... ja to moje dzieci, na nic innego nie mam czasu
 
musze wam to wkleić, właśnie mój M. mi to pokazał :-D
1315863553_by_admin_500.jpg
 
reklama
Kati :-):-D:-):-D:-):-D padam ze śmiechu, aż Tomka przebudziłam a juz zasypiał żeby to zobaczył :-D no boskie :-D
Może jeszcze nic pewnego z ta pracą... ja tam dalej kciuki trzymam :)

Po tym jak Majka zasnęła przy jedzonku w foteliku to spała ciurkiem 2h15 minut, obudziła się po 17 i po 19 juz tak była znowu śpiąca że ledwo się koło Niej położyłam, dwa razy pociągnęła cyca i znów zasnęła na pół godziny... po kąpieli zasnęła przed 21 ale ilość snu jakiej dziś zażyła poskutkowała tym że o 23 się przebudziła i hasała przez prawie 2 godziny... ale to że leżała sama i po ciemku nijak nie mogło Jej zmotywować do zaśnięcia... gadała jak nakręcona :)
A wcześniej przez sen przekręciła się na brzuch, ręce sztywne (bo Ona na brzuchu głowy nie oprze o podłoże żeby poleżeć), już marudzi że leży na brzuchu, ja Ją przekręcam na plecy a tu oczy zamknięte i cała ta scenka przez sen była :-)

Aaga fajnie że się odezwałaś choć nawet nie próbuję sobie wyobrazić jakie masz urwanie głowy z trójką dzieci... pokaż jakieś foty swoich szkrabików :)

Marta zdrówka... ale się u Was panoszy to cholerstwo... najpierw Dominika a teraz Ty... oby już poszło precz &&&&&&&


Czas chyba iść spać... :)
Jutro znów od rana pewnie będę z kurierami na telefonie bo już dostałam maila że okap dla may wysłany więc jutro przywiozą... i znowu się nie wyśpię... ale nie ma to jak posiedzieć w nocy przed kompem :p
Do jutra :)
 
Do góry