Witajcie,
ja też nienawidzę poniedziałków....gil u nosa mi wisi, pewnie jakbym antybiotyk wzięła to zdrowa bym już była...Maja marudna, wczoraj o 20 zasnęła przy butli, wzięłam ją od odbicia to się wybudziła i do 22 nie spała...a mieliśmy zjeść sobie romantyczną kolację, nawet sałatkę z rukoli zrobiłam:-(
ja też nienawidzę poniedziałków....gil u nosa mi wisi, pewnie jakbym antybiotyk wzięła to zdrowa bym już była...Maja marudna, wczoraj o 20 zasnęła przy butli, wzięłam ją od odbicia to się wybudziła i do 22 nie spała...a mieliśmy zjeść sobie romantyczną kolację, nawet sałatkę z rukoli zrobiłam:-(