reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Ironia....Julia na samym cycu robila raz na dwa trzy dni ale taką nie twardą, a teraz raz na dwa trzy dni robi taką twardą, że sama nie daje rady. Musialam jej pół czopka glicerynowego dać.
daję jej od dwóch dni same owoce. Wczoraj tylko gruczki williamsa a dziś jabłko z gruszką i soczki do picia z wodą ale nie widzę jekiejś poprawy.
,
daję jej od dwóch dni same owoce. Wczoraj tylko gruczki williamsa a dziś jabłko z gruszką i soczki do picia z wodą ale nie widzę jekiejś poprawy.
,
no kupki na pewno sa twarde po miesku np u nas kupki sa twarde i zbite takie "dorosłe" i beniu tez steka jak ja robi bo to pewnie boli taką małą dupke..ale nie widzialam w tym nic dziwnego jak robi na 3 dni jedną po prostu musi wiecej wysiłku w to włozyc...
ale jesli mloda to boli to chyba czopek za kazdym razem tez nie dobry.ale moze jakas doswiadczona mama sie wypowie
ale jesli mloda to boli to chyba czopek za kazdym razem tez nie dobry.ale moze jakas doswiadczona mama sie wypowie
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Ja wiem, że czopek nie jest dobry dlatego na razie nie podaję. Przestałam dawać też obiadki tylko same owocki. Poczekam do jutra i zobaczę czy się poprawiło.
witajcie wieczornie pewnie sie wszytskie luzujecie w sobotni wieczor:-) ja chyba musze wpic odrobine cegos na rozluznienie bo mnie dzis taka kobieta wyprowadzila z rownowagi.....dzwonila do mnie w czwartek ze chce 2 lekcje, mowie jej ze juz nie mam miejsca ale ze postaram sie cos wykombinowac, załatwilam sobie kolezanke do malego, zadzwonilam do 4 osob zeby jakos lekjce poprzestawiac i dzwonie do niej ze sie udalo a ta....ale ja wezme 1 lekcje, no tak mi nerwa ruszyla ze do tej pory jestem wkurzona
zeberko wspolczuje tego bolu, ja przez to przechodzilam po porodzie
ironia to poimprezowalas:-)pozadzroscic ale kaca to wspolczuje bleeeee ja pmietam jak tuz przed ciaza kolega mnie ugoscil, nie wiem ale takiego drinka mnie zrobil ze kibel cala noc byl moj:-)
kati nas tez juz 74
madziolka doszlas juz do ciebie???
anapi jak elenka? a w restauracji dzis lepej?
agatka r ja jak ostanio skonczylam prasowanie a robilam to caly tydzien to siadlam i gapilam sie na pusty fotel, nienawidze prasowac
madziolka super ten stoliczek;-)
dzis nie wytrzymalami norbert dostal swoje piersze danie...jabluszko, i filmik nakrecony ale sie zajadal az sie rozryczal jak zabralam łyzeczke
lece cos posprztac jeszcze b dzis tak ładnie bylo to porzadkowalam kolo domumilej nocki
zeberko wspolczuje tego bolu, ja przez to przechodzilam po porodzie
ironia to poimprezowalas:-)pozadzroscic ale kaca to wspolczuje bleeeee ja pmietam jak tuz przed ciaza kolega mnie ugoscil, nie wiem ale takiego drinka mnie zrobil ze kibel cala noc byl moj:-)
kati nas tez juz 74
madziolka doszlas juz do ciebie???
anapi jak elenka? a w restauracji dzis lepej?
agatka r ja jak ostanio skonczylam prasowanie a robilam to caly tydzien to siadlam i gapilam sie na pusty fotel, nienawidze prasowac
madziolka super ten stoliczek;-)
dzis nie wytrzymalami norbert dostal swoje piersze danie...jabluszko, i filmik nakrecony ale sie zajadal az sie rozryczal jak zabralam łyzeczke
lece cos posprztac jeszcze b dzis tak ładnie bylo to porzadkowalam kolo domumilej nocki
traschka
Mama Marysi
dobry wieczór!
Zmęczona jakaś jestem, cały dzień w rozjazdach. Marysia dzielna była ale widać, że najlepiej jej w domku. Byliśmy u teściów, potem u mojej babci i znowu u teściów. Marysia na początku jak zobaczyła dziadków zaczęła strasznie płakać Kurcze, już drugi raz zdarza się, że tak reaguje na obcych. Boję się, że nadchodzi ten czas kiedy maleństwo chce być tylko z rodzicami. Na szczęście byliśmy obok i po chwili się uspokoiła, potem cudnie się śmiała z zabawy w akuku
Od mojej babci dostałam karton przetworów z jej ogródka. Buraczki z jabłkiem, malinki, jabłuszka, pycha Słoik malin już zjadłam od razu po przyjściu do domu.
Marysia zjadła dziś łądnie ponad pół słoiczka marchewki z ziemniaczkami. Przez kolejne dni będziemy mieli to w repertuarze a potem spróbujemy jabłuszka. No i podałam jej dla próby odrobinę beblinou pepti i ku mej ogromnej uldze zjadła bez problemu. Spróbowałam trochę i faktycznie smakuje nieźle, nie to co ten obrzydliwy nutramigen! Od razu mi lżej, bo trochę mnie zestresował fakt, że mogę polegać tylko i wyłącznie na moim mleku a jak go zabraknie to Marysia nie będzie miała czego jeść. Teraz mam koło ratunkowe w razie moich wyjazdów i pracy.
Zeberko mnie Marysia regularnie podgryza w trakcie karmienia. Ja chyba mam jakieś wyjątkowo wytrzymałe brodawki, bo ani na początku karmienia ani teraz jej gryzienie mnie strasznie nie bolało. Teraz kiedy mnie gryzie mówię głośno, że nie wolno gryźć mamusi i odstawiam na chwilkę. Jest zdziwiona ale potem je normalnie.
Marta wierzę jak się wkurzyłaś bo przerabiam to samo. Organizuję sobie opiekę dla Marysi, cały dzień układam pod to a ktoś dzwoni do mnie 5 minut przed lekcją, że nie przyjdzie bo wyjechał albo jest chory. To co, rano nie był chory? Nie można zadzwonić wcześniej? Szkoda gadać, ludziom się wydaje że są najważniejsi i nie myślą o drugiej osobie. Ale ja wtedy na następnej lekcji kulturalnie proszę żeby powiadamiać wcześniej, bo to dla mnie problematyczne. Niestety nawet ewidentne prośby nie zawsze pomagają.
Doris a jakieś herbatki nie pomogą na kupkę? Spróbuj może nektar śliwkowy albo same śliwki, są po 4 miesiącu i maa działanie rozluźniające.
Ironia jakoś nie wyobrażam sobie, że Marysia będzie miała zrobić twardą kupkę! Bidulka, mam nadzieję, że po te marchewce da radę. U nas kupki co kilka dni normalnie więc jeszcze nie wiem czy jest jakaś zmiana.
kati myślę, że Marysia póki co nie naje się słoiczkiem. Te pierwsze dania są małokaloryczne i pewnie ej to nie wystarczy. Ja póki co robię tak, że karmię ja marchewką godzinę po mleku żeby nie była jeszcze specjalnie głodna i potem z reguły po półtorej godziny chce jeść. Jak zaczną się konkretne zupki i dania z mięskiem to pewnie się tym naje.
A dzwonić do mnie można zawsze, najwyzej powiem, że nie dam rady A nóż będzie mi się nudzić i będę się zastanawiać co by ti zrobić
Madzioolka to ciekawe z tym jabłuszkiem, myślałam że będzie słodsze. A jakiej firmy masz? Pokoiku dla Mai zazdroszczę, my jeszcze długo będziemy mieli wspólną sypialnię.
Ja prasuje też hurtowo, bo nie miałabym siły żeby co chwilę rozkładać deskę i prasować a stale rozłożona nie może być, bo nie ma gdzie je trzymać Marysię przebieram chyba z 4 razy dziennie, ciągle uleje a ostatnio ulewa dodatkowo z marchewką i to pod wieczór, kiedy marchewkę jadła przed południem! Więc wszystko pomarańczowe i od razu przeprać muszę...
Anapi takie są początki niestety, nie jest łatwo w tej branży. Ale wierzę, że z każdy kolejnym dniem coraz więcej ludzi będzie was odwiedzać. Dajcie sobie czas żeby ludzie mogli was poznać. Macie jakąś reklamę?
Zmęczona jakaś jestem, cały dzień w rozjazdach. Marysia dzielna była ale widać, że najlepiej jej w domku. Byliśmy u teściów, potem u mojej babci i znowu u teściów. Marysia na początku jak zobaczyła dziadków zaczęła strasznie płakać Kurcze, już drugi raz zdarza się, że tak reaguje na obcych. Boję się, że nadchodzi ten czas kiedy maleństwo chce być tylko z rodzicami. Na szczęście byliśmy obok i po chwili się uspokoiła, potem cudnie się śmiała z zabawy w akuku
Od mojej babci dostałam karton przetworów z jej ogródka. Buraczki z jabłkiem, malinki, jabłuszka, pycha Słoik malin już zjadłam od razu po przyjściu do domu.
Marysia zjadła dziś łądnie ponad pół słoiczka marchewki z ziemniaczkami. Przez kolejne dni będziemy mieli to w repertuarze a potem spróbujemy jabłuszka. No i podałam jej dla próby odrobinę beblinou pepti i ku mej ogromnej uldze zjadła bez problemu. Spróbowałam trochę i faktycznie smakuje nieźle, nie to co ten obrzydliwy nutramigen! Od razu mi lżej, bo trochę mnie zestresował fakt, że mogę polegać tylko i wyłącznie na moim mleku a jak go zabraknie to Marysia nie będzie miała czego jeść. Teraz mam koło ratunkowe w razie moich wyjazdów i pracy.
Zeberko mnie Marysia regularnie podgryza w trakcie karmienia. Ja chyba mam jakieś wyjątkowo wytrzymałe brodawki, bo ani na początku karmienia ani teraz jej gryzienie mnie strasznie nie bolało. Teraz kiedy mnie gryzie mówię głośno, że nie wolno gryźć mamusi i odstawiam na chwilkę. Jest zdziwiona ale potem je normalnie.
Marta wierzę jak się wkurzyłaś bo przerabiam to samo. Organizuję sobie opiekę dla Marysi, cały dzień układam pod to a ktoś dzwoni do mnie 5 minut przed lekcją, że nie przyjdzie bo wyjechał albo jest chory. To co, rano nie był chory? Nie można zadzwonić wcześniej? Szkoda gadać, ludziom się wydaje że są najważniejsi i nie myślą o drugiej osobie. Ale ja wtedy na następnej lekcji kulturalnie proszę żeby powiadamiać wcześniej, bo to dla mnie problematyczne. Niestety nawet ewidentne prośby nie zawsze pomagają.
Doris a jakieś herbatki nie pomogą na kupkę? Spróbuj może nektar śliwkowy albo same śliwki, są po 4 miesiącu i maa działanie rozluźniające.
Ironia jakoś nie wyobrażam sobie, że Marysia będzie miała zrobić twardą kupkę! Bidulka, mam nadzieję, że po te marchewce da radę. U nas kupki co kilka dni normalnie więc jeszcze nie wiem czy jest jakaś zmiana.
kati myślę, że Marysia póki co nie naje się słoiczkiem. Te pierwsze dania są małokaloryczne i pewnie ej to nie wystarczy. Ja póki co robię tak, że karmię ja marchewką godzinę po mleku żeby nie była jeszcze specjalnie głodna i potem z reguły po półtorej godziny chce jeść. Jak zaczną się konkretne zupki i dania z mięskiem to pewnie się tym naje.
A dzwonić do mnie można zawsze, najwyzej powiem, że nie dam rady A nóż będzie mi się nudzić i będę się zastanawiać co by ti zrobić
Madzioolka to ciekawe z tym jabłuszkiem, myślałam że będzie słodsze. A jakiej firmy masz? Pokoiku dla Mai zazdroszczę, my jeszcze długo będziemy mieli wspólną sypialnię.
Ja prasuje też hurtowo, bo nie miałabym siły żeby co chwilę rozkładać deskę i prasować a stale rozłożona nie może być, bo nie ma gdzie je trzymać Marysię przebieram chyba z 4 razy dziennie, ciągle uleje a ostatnio ulewa dodatkowo z marchewką i to pod wieczór, kiedy marchewkę jadła przed południem! Więc wszystko pomarańczowe i od razu przeprać muszę...
Anapi takie są początki niestety, nie jest łatwo w tej branży. Ale wierzę, że z każdy kolejnym dniem coraz więcej ludzi będzie was odwiedzać. Dajcie sobie czas żeby ludzie mogli was poznać. Macie jakąś reklamę?
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Traschka....post jak zawsze wzorowy!!!!
ja dziś też jakaś zmęczona jestem a w zasadzie byłam tylko 1,5h na spacerku a tak to w domku siedziałam. Zrobialm dwa prania trochę ogarnęłam pokoj, obiad zrobila Dominika, Damian umył podłogi a mój M w pracy do 22. I nie wiem czym się zmęczyłam.
Niedawno nakarmiłam Julię mm. Jakiś niedobór mam dziś pokarmu :-(! Zjadła 150ml i prawie juz spala ale nagle jej się ulało i musialam ja przebrać. I koniec spania, gada teraz z Dominiką :-)
ja dziś też jakaś zmęczona jestem a w zasadzie byłam tylko 1,5h na spacerku a tak to w domku siedziałam. Zrobialm dwa prania trochę ogarnęłam pokoj, obiad zrobila Dominika, Damian umył podłogi a mój M w pracy do 22. I nie wiem czym się zmęczyłam.
Niedawno nakarmiłam Julię mm. Jakiś niedobór mam dziś pokarmu :-(! Zjadła 150ml i prawie juz spala ale nagle jej się ulało i musialam ja przebrać. I koniec spania, gada teraz z Dominiką :-)
trasia - no u nas kupki dorsłe ale Benio nie meczy sie azzz tak zeby płakać czy marudzić...po prostu jak widze ze robi kupke to musze go zostawic samego z ksiązeczką albo zabawką i on sobie ją wystęka ładnie a pote robi ejjjj guuuu... i idziemy sie przebrać więc póki co odpukać nie mamy problemu
ale mowie wam nie spieszcie sie z mieskiem bo w zimie trudno wietrzyc cały dom hehe
lece pod prysznic i bedziemy oglądać my dzieci z dworca zoo..
br... jak pomysle o winie to mi niedobrze fujka..!! ale fajnie tak sie zrelaksowac i smiac az do posikania hhi
ale mowie wam nie spieszcie sie z mieskiem bo w zimie trudno wietrzyc cały dom hehe
lece pod prysznic i bedziemy oglądać my dzieci z dworca zoo..
br... jak pomysle o winie to mi niedobrze fujka..!! ale fajnie tak sie zrelaksowac i smiac az do posikania hhi
reklama
Dzieki dziewcznyn! Elena ma grype zoladkowa, meczy sie biedaczka z goraczka, teraz dostala leki i spi, oby cala noc, bo zmeczona jestem. Z restauracja, to bylo pewne, ze poczatek bedzie ciezki, bo ludzie musza sie dowiedziec gdzie moj slubny teraz jest, ale troche to bylo rozczarowujace, ze po bardzo dobrych srodzie i czwartku piatek taki chudy, no zobaczymy co bedzie dalej.
Pozdrawiam Was i ogladam dalej Das Super Talent (wlasnie stary dziadek sie rozbiera )
Pozdrawiam Was i ogladam dalej Das Super Talent (wlasnie stary dziadek sie rozbiera )
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: