hej hej
dzisiejsza nocka była koszmarna, Ada nie dość, że obudziła się o 23 to jeszcze jakieś adhd jej się włączyło. Przy cycku skakała, w leżaczku skakała, o spaniu nie było mowy. Jak już zasnęła to się budziła chyba co godzinę. Jestem nieprzytomna, D. zresztą też, bo się zmienialiśmy w nocy. Ehhh.
Kati, śliczny misiaczek z Matiego i jaki dorodny
Katamisz, a dużo by pisać, generalnie chodzi o teściową :/ Ale nie sądzę, żeby się poukładało, może przycichnie, po to żeby za jakiś czas znów wybuchło. No i z Jasiem też nie lekko, jakiś bunt czy coś. Momentami jestem bezsilna
Misialina, udanego wesela
Zawodów zresztą też
Agata, u nas dziś kotleciki jajeczne (będę robić pierwszy raz
) i kapustka kiszona.
Zebrra, ja sama też tego nie wyczuwam, a mocniej boję się naciskać. Zresztą pediatra mówiła, że to badanie nie należy do najprzyjemniejszych (nie wiem czy boli, ale Ada trochę przy tym kwękała) więc podejrzewam, że tą główkę mocniej po prostu naciska palcami z tyłu. Ada na początku też nie dostawała vit d3, jakieś 2 tygodnie
U nas właśnie się przejaśnia, słonko wychodzi. Rano jak wracałam z małą z przedszkola po odprowadzeniu Jasia to trochę nas zmoczyło. No i w nocy padało.
Zmykam do krzykacza, bo się cycka dopomina