reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Madzioolka, Dubeltówka....u nas nie ma już granicy i tam nikt nic nie sprawdza...jest zwykła droga i tylko znak, że to już Niemcy ale zastanawiam się czy np. przy zwyklej kontroli np. drogowej (co prawda nigdy mi się taka nie zdarzyła w Niemczech) nie bedą chcieli jakiś dokumentów Julci zęby np sprawdzić czy to moje dziecko a nie jakieś porwane z ulicy :-D
 
reklama
Dziewczyny! Zaczynam się bać o moje dziecko!!! Rano kolczyk a teraz na spacerze przysiadłam koło stawu na ławeczce, słoneczko zagrzało więc na sekundę przymkęłam oczy, otwieram, zerkam na synka i.... co widzę??? Szerszenia na kombinezonie obok łapki !!!!!!!!! Jezu, gdyby go tak ścisnął łapką mógłby go użądlić!!!!! Cholera wie jakby zareagował na szerszenia skoro po komarze miał wielkiego bąbla! Co za dzień:no::szok:

Misia, Twoją łazienkę już drugi raz z przyjemnością obejrzałam (kiedyś już nam pokazywałaś, w ciąży). Jest piękna, choć teżnie lubię (jak Dubeltówka) nowoczesnych wnętrz. Ale ona mi się podoba:tak:

Madziolka, Majunia już 8 kg?? To Miesio nie jest już największy!?;-) Na ostatniej wizycie ważył 7800

Doris- kompoletenie nie mam pojęcia co radzić!
Ironia- my przy katarze chodziliśmy. Inaczej bym musiała miesiąc w domu z młodym siedzieć
wink2.gif
 
Ostatnia edycja:
Doris granicy nie ma ale nas w styczniu przy wjeździe z Czech do Polski celnicy zatrzymali. Stali na poboczu samochodem i wyrywkowe kontrole robili...
Aestima chybabym zawału dostała:szok:myślałam, że wszelkie owady już padły od tych mrozów
Madzioolka niezły kolosik Ci rośnie;-)
 
Ostatnia edycja:
Ironia ja z Emilą zawsze chodziłam na spacer, jak miała katar, bo mi mówili, że tylko z gorączką się nie wychodzi. Do tej pory tak robię i z Asią też i katar się nie pogłębia.

Aestima szerszeń:szok: o matko, ja bym spanikowała. u mnie jak pszczoła wleci do domu to zamykam pokój i przenoszą się do innego i czekam na Darka aż ją wygoni......

Doris to może chociaż akt urodzenia weź ze sobą, chociaz to nic nie da bo nie ma tam zdjęcia Julki:sorry: głupol ze mnie.......

Madziolka 8 kg :szok: Emilka miała 9 jak miała 8 miesięcy :-)
 
Ostatnia edycja:
No właśnie mrsmoon, całe lato nic (mimo, że okazało się, że rodzice mają w rynnie gniazdo szerszeni!) a tu w październiku coś takiego ! przy tej temp.!!!!!

Zrobiłam na spacerze fotki specjalnie dla Zebry, oto jak Miesiu będzie wyglądał na chrzcie w kościele (tylko biała czapa, ładniej mu uszka ułożę i te łapki założę, bo mają takie ładne wyszycia...). Ciekawe co powie teściowa na to ubranko:-D
Zdjęcie0746.jpgZdjęcie0751.jpg
Przy okazji możecie zobaczyć Mieszka w spacerówie:))
 
dzień dobry.
Ja tak na szybko, bo w biegu dziś jestem. POchwalę tylko Marysię, że byłyśmy dziś obie zrobić sobie morfologię i Marysia nawet nie jęknęła! ledwo zauważyła, że coś z nią robią:) Pielęgniarka nie mogła uwierzyć i aż zawołąła drugą żeby to zobaczyła hehe:)

Doris ja bym absolutnie nie jechała za granicę bez paszportu Jalci. Wiem, że nie ma granic, u as jest taka sama sytuacja z wyjazdem do Czech. Ale kontrole przy drogach są i wyrywkowo zatrzymują samochody. Wyrób Julci paszport aby miała dokument ze zdjęciem i będziesz mogła w spokoju jeździć na zakupy. A nie w stresie czy na pewno się uda przejechać. Jeszcze zawału dostaniesz na widok policji:)

Reszta wieczorkiem, wybaczcie ale do pracy się muszę przygotować:(
 
Aestima Mieszko super wygląda w tym kombinezonie, i jaki już duży:szok:nie dziwię się, że w gondoli już się nie mieści...Moja Maja w kombinezonie do gondoli na wcisk wchodzi...też już na spacerówkę się przerzuciliśmy
 
Doris niestety Julia musi mieć swój dowód lub aszport Dzieci na granicy muszą mieć dokument

Aestima przypomniało mi sie ze pytałaś o sukienkę na chrzciny :) kupiłam taką: Sukienka - Pretty Girl | on-line shop ale w kolorze lawendy: Sukienka - Pretty Girl | on-line shop (tą druga też mierzyłam ale ta falbana beznadziejnie się układała) i do tego fioletowo-granatowy żakiecik z rękawem 3/4.
Dzisiaj przyszedł plaszczyk dla Majeczki więc już wszyscy jesteśmy ubrani na chrzciny :)
 
Madziolka[/B], Majunia już 8 kg?? To Miesio nie jest już największy!?;-) Na ostatniej wizycie ważył 7800
Maja 7 wrześnie ważyła 6900 i jak Ją ważę na domowej wadze (jajpier ja sama potem z Nią) to tak by wychodziło... dzis jak będę u mamy to wejdę na jej wagę bo ma elektroniczną (u mnie tylko taka stara i to w dodatku z wytarta podziałką ;P)
Aestima no to masz dzisiaj dzień, nie powiem, pełen wrażeń, szkoda tylko że takich mrożących krew w żyłach...
A Mieszko świetnie wygląda w tym kombinezonie (teściowa olej co by nie mówiła :) ja tak robię - jednym uchem wchodzi drugim wychodzi i robię po swojemu :))

Aestima szerszeń:szok: o matko, ja bym spanikowała. u mnie jak pszczoła wleci do domu to zamykam pokój i przenoszą się do innego i czekam na Darka aż ją wygoni......
Ja tak robię z pająkami - uciekam i niech Tomek je wybija, bo boję się panicznie, nawet najmniejszego... to się chyba arachnofobia nazywa czy jakoś tak...

Trasia gratulacje dla Marysi za dzielność, powinna taka nakleję dostać "dzielny pacjent" :)


Dziewczyny jak się mogłam przed chwilą wkurzyć - wyciągam mąkę a tam w środku chodzą jakieś żyjątka, otwieram kolejne opakowanie i tam to samo... w ten sposób pozbyłam się całych zapasów a tak miałam ochotę na crumble Misialiny... :( nie mówiąc już o ciepełku piekarnika które trochę by nam mieszkanie dogrzało...
 
reklama
Do góry