reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Blusiu, jak to rozmięka? nam mówił, że główka jeszcze miękka... Kurcze, mówił, że to nic ale troszkę się martwię. My tak jak u Was- więcej d3. Jeszcze calcium kazał podawać...

My o ciąży dowiedzieliśmy się 22 września i ten dzień... przeryczałam. Po części ze szczęścia a po części ze strachu przed kolejnym poronieniem... Właściwie jeszcze z poprzedniej ciąży się nie otrząsneliśmy a tu kolejna- wystarana (2 cykl starań) ale przywitana lękiem jednak. Dziewczyny, jaka ja jestem szczęśliwa, że się udało i Miesiu jest z nami!!!:) Bycie mamą to najpiękniejsza rzecz jakiej dane mi było ( i ciągle jest) doświadczać...
 
Blusia, przeczytałam też ,ze to może być pierwszy objaw krzywicy... Kurcze, myślę, że musimy podawać tą d i cierpliwie czekać... będzie dobrze!
 
otóż moj fryz po trwałej :)

316733_291915234155449_100000109254384_1400045_892799476_n.jpg
 
reklama
Dobry Wieczór :-)

Widzę, że dziś dzień wspomnień, czerwcówki 2012 się pojawiły więc rok temu mniej więcej powstalo nasze forum :-)

Ja o ciaży dowiedziałam się 4 października, w tym dniu własnie zrobiłam test i były dwie dobrze widoczne kreseczki. Domyślałam się już wcześniej, bo ostatnią miesiaczkę miałam 1 września ale jakoś zwlekałam z tym testem.
jak zobaczyłam dwie kreski to...się popłakałam....ze szczęścia i chyba trochę ze strachu czy wszystko będzie dobrze.

Ciążę wspominam dobrze, choć byla dla mnie najbardziej stresująca ciążą ze wszystkich trzech. Strasznie się balam, że poronię, że odklei się łożysko, że będę krwawić itd. Oczywiście szpital odwiedziłam kilkakrotnie, najpierw z plamieniem, potem z lekkim napinaniem się brzucha a potem to już stale jeździłam na ktg a powodu pępowiny na szyi Julii. Z tą pępowiną to wiem, że większość dzieci ją ma na szyi i sama teraz nie wiem czy dobre jest to jak lekarz mówi, że dziecko jest okręcone pępowiną. Z jedenej strony tak, bo bardziej zwraca się uwagę na ruchy ale z drugiej strony....to co ja przeżylam to szok! Jak Julia kopała mniej - stres, jak kopała więcej - stres i tak w kółko.
Ale podsumowując...było dobrze.
Chcialabym kiedyś jeszcze to przeżyć....ale czwarte dziecko to już przesada! Choć, dwójka moich dzieci już prawie dorosła to chyba nie zdecydowałabym się jednak.....
 
Do góry