reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Silva, moja mama też przy bracie dostała taki list... podejrzewali fenyloketonurię. Powtórzyli i okazało się, że wszystko ok!:) U nas też doszło do pomyłki- oznaczyli płytki krwi na 99 tys. a okazało się, że Mieszko ma na szczęście 344 tys. Także głowa do góry!Błędy zdarzają się całkiem często:)
 
reklama
Silva- kciuki za Szymusia zaciśnięte... wg mnie na pewno pomyłka lub np próbka była trefna i coś dziwnego wyszło w wynikach :-)

madziolka - my np jak idiemy do osiedlowego sklepu to idziemy na nogach (wszystko nam zajmuje ok 2 godzin) to biore gondolke, a jak jedziemy gdzieś dalej autem to biore fotelik samochodowy i wpinam go do stelaża i wio po sklepach !! cudowne uczucie :-) buszować po ciuchach i nie zastanawiac sie co mały wyprawia bo mam go przy sobie :-) no i tatuś z nim jest więc teź looz :-)

udało mi sie dzis kupic super bluzeczki i spodnie wyjściowe :) niestety rozmiar jak dla słonia bo skóry mam duzo jeszcze na brzuszku...ale ćwiczymy od dzisiaj więc mam nadzieje że niedługo będę mogła wrzucić spodnie na spód szafy :-)


dzisiaj mieliśmy ogólnie robotny dzień ale za to zdążyłam:

- byc 5 godzinek w tesco
- pomalować paznokietki
- poćwiczyc 40 minut
- wziasc dwa prysznice
- pobyczyc sie przed tv
- zrobic kolacje i obiadek

więc nie było źle...uwielbiam weekendy... nawet mały wtedy jakis bardziej rozleniwiony i spi do 9 :-) boziu niech tylko w nocy ładnie śpi i jego rytm wróci do normy :)

w ogóle to dzis było tak gorąco ze jesc to prawie nie jadł... karmiłam go moze 4 razy po 130 -150 ml :baffled: 0_0 a tak to tylko herbatke chciał.. mam nadzieje ze mi nie padnie z głodu... ale po prostu albo spał albo nie chciał jeść :nerd:
 
Witajcie
melduje, że żyję, ale co to za życie :-( Radzio daje ostro popalić. Płacze praktycznie całymi dniami. Przypomina mi się co przechodziłam przy Przemku. Było tak samo tylko, że już zapomniałam. Jakbym kiedyś wspominała o trzecim dziecu to proszę mi przypomnieć te kolki a szybko oprzytomnieje :-D

Silva kciuki za Szymcia zaciśnięte &&&&&&&&
Aestima kurcze, ale Wam współczuje z tymi szpitalami :-( My też już byśmy jeden zaliczyli, bo Radzio miał zakażenie układu moczowego, ale nauczona doświadczeniem po pierwszym dziecku szpitalom mówie nie jesli tylko jest możliwość leczenia w domu. Nie każdy wie, ale takiego malucha można leczyć antybiotykiem doustnym, tylko lekarze się boją i zaraz wysyłają do szpitala...
Madzioolka buziak dla małej z okazji pierwszej miesiącznicy :-)

Spadam się myć i spać, bo jutro kolejny ciężki dzień przede mną.
Miłej niedzieli!
 
Ostatnia edycja:
Ironia to fajnie macie :) no i Wy się karmicie butelką co też pewnie ułatwia sprawę, bo ja nie wyobrażam sobie wywalić cyca przy ludziach więc karmienia tylko na spokojnie w domku. Zakupy codzienne robi mężuś kochany, ja wypuszczam się narazie tylko na ciuchy :)
 
hejka

silva ja też trzymam &&&&&&&&&&&&&,ale myslę jak Aestima,że to może być pomyłka i jak powtórzycie badania to się wszystko wyjaśni.czytałam o tym ulotkę w szpitalu przed badaniem małej.

u nas wczoraj było pięknie gorąco i mała nawet w krótkim rękawku pierwszy raz była-jak fajnie się ubiera dziewczynki w takie różowe ciuszki:-D- a dziś z rana słońce i 26 stopni było,a teraz burza,choć mało pada i poniżej 20:-(.
D. gotuje rosół,Kalina śpi od po 8.00,a ja podwórko posprzątałam.
wczoraj byłam na dwóch grillach,jak mi cięzko było patrzeć na to jedzenie i nie móc spróbować:no:

p.s. do mam karmiących-jecie chleb?
 
dzień dobry!
U nas kiepska nocka, to pewnie przez ten upał. Wczoraj Marysia też była marudna, musi się przyzwyczaić do tych temperatur. W koncu ja sama byłam zmęczona tym skwarem a co dopiero taki maluszek. Podobnie jak u Ironii, moja mała wczoraj też nie chciała jeść. Tylko przystawiłam ją do cyca, ona troszkę pociągneła i od razu się irytowała. Dawałam jej wodę, rzucała się na nią od razu. Zatem u mnie zalecenia położnych aby nie dopajać dzieci bo nasz pokarm wystarczy, w trakcie upałów zdecydowanie się nie sprawdzają. Gdybym jej nie dopajała to by się biedna odwodniła, bo jeść nie chce.
Dziś chyba wyskoczymy gdzieś nad wodę. Wezmę wózeczek, kocyk, kanapki i pojedziemy nad rzeczkę do cienia. Normalnie sielanka:)

Justynka ja jem chleb od pierwszego dnia po porodzie, co innego miałabym jeść na śniadanie i kolację przy tak ograniczonej diecie??? WIem tylko, że lepszy jest chlebek lekko czerstwy niż świeży. Jem głównie pieczywo pełnoziarniste albo chlebki żytnie i razowe.

Aestima tak przykro czytać o waszych problemach... udusiłabym naszą kochaną służbę zdrowia za te ich pomyłki!!! Dobrze, że Miesio prznajmniej nie jest wymęczony chorobą, tylko te wyniki badań. Trzymam za was kochana żeby już wszystko się unormowało.

ramari współczuję kolek u Radzia:( To jest coś co mnie przerażam, bo człowiek nie może pomóc tylko patrzy jak maleństwo cierpi. Ściskam i dodaję sił!

Madzioolka a czemu nie zabieracie małej do sklepu? Ja kilka razy byłam z nią, czy to na ciuchach czy w spozywczym. Często nie mam innego wyjścia, bo zakupy trzeba zrobić a jestem sama więc jedziemy wózkiem do sklepu. A wczoraj wreszcie wybrałam się po jakieś ciuchy, bo kompletnie nie mam w czym chodzić z racji mojego wielkiego rozmiaru:( Ja łaziłam po przebieralniach a M. jechał za mną z wózeczkeim i doradzał:) Jechaliśmy autem więc mała była cały czas w foteliku. Zakupy trwały ok 1 godziny i Marysia przespała cały ten czas. Ona najlepiej śpi jak wokół się coś dzieje - kupilismy jej radio do pokoju bo w ciszy nie potrafiła zasnąć:)

Silva trzymam kciuki aby wszystko okazało się tylko pomyłką!
 
Kati83 ale fajowo że poszliście na wesele. My już też zdecydowaliśmy że jednak pójdziemy na to wesele. A jak poszło z karmieniem?
 
Witam się po długiej nieobecności :-)
U nas ostatnim czasem królowało przeziębienie :-( Mały także się zaraził, ale na szczęście już jest ok. Ale mamy jeszcze jeden mały problem: zauważyłam, że podczas snu Mały ma momenty bezdechu :-:)-( Jutro idziemy do szpitalnej poradni patologii noworodka dowiedzieć się czemu tak się dzieje. Mamy tylko nadzieję, że to nic poważnego... Prosimy o kciuki!!
Pozdrawiamy Wszystkie Mamuśki :*
 
reklama
Do góry