reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Doggi ja mam podobne odczucia. Dla mnie macierzyństwo jest wspaniałe. Ostatni miesiąc to najpiękniejszy czas mojego życia, czuję się spełniona jak nigdy wcześniej! Pomimo tego, że czasem padam za przeproszeniem na pysk, często nie chce mi się usypiać Marysi przez 3h w środku nocy, ryczę razem z nią gdy ona ryczy z powodu bólu brzuszka... to jakoś wszystko to jest dla mnie cudownym przeżyciem. Już chcę mieć drugie dziecko tylko ta okropna ciąża mnie odstrasza:)
 
reklama
Ironia czasem robie co chwila a czasem 100 ml i sobie stoi kilka godzin.

Ja dziś byłam u kumpelki na 2 godz :-) chłopaki sobie poradzili jak wróciłam to mały mleczko sączył a M. winko :-)
a ja sie super czułam, polecam takie wyjścia dziewczyny :-)
ide spać bo Matti już śpi
 
trasiu święte słowa !! :) ja jeszcze nie chcialabym drugiego bobolina bo musze się nacieszyc tą moją ropuszką, ale braciszek dla olci jak najbardziej, ale zaczniemy sie starac nie wczesniej niz za rok... musze odpocząc po koszmarnej ciąży !!
 
Hej z ranka Kochane! U nas nocka super...nawet nieźle zasnęła Maluda nasza mała...wczoraj miałam wypad na 3 godzinki u koleżanki...było super...a tatuś sobie poradził rewelacyjnie...muszę częściej takie akcje robić :p...dzisiaj sprzątanko....Malwinę zaraz wsadzę do wózka i wystawię na taras...uwielbia spać na dworze... a wtedy posprzątam chatkę...i upichcę obiad...u ans dzisiaj : kasza z gulaszem wołowym...

larvunia witaj !!! :*
 
ja równiez sie witam.. mały cos marudny byl wieczorem wiec srednio sie wyspałam...ale rano zrobił kupkei juz lepiej :) obyło sie bez kropli i czopka ;-)

aa posmarowałam sie fat burnerem i tak mi gorąco w tyłek ze zaraz spłone o_O
 
i ja witam.dzisiaj walczyłam z małą od 4.30 do 6.00 o uśnięcie w łóżeczku,bo się przebudziła przy przewijaniu i chciała spać przy cycku,a ja jej tego nie uczę i męczyłyśmy sie tyle czasu.

Ja dziś byłam u kumpelki na 2 godz :-) chłopaki sobie poradzili jak wróciłam to mały mleczko sączył a M. winko :-)
a ja sie super czułam, polecam takie wyjścia dziewczyny :-)
ide spać bo Matti już śpi
moje wyjście narazie ograniczało się do sklepu obok,bo przeciez głodomor jak się obudzi to koniec,ale nie raz zasypia na 3h i myślę gdzie to ja mogłam iśc w tym czasie;-)

miłego dnia
 
Hej Mamuśki :-)
Mam chwilkę bo moja maruda usnęła, więc mogę poczytać co u Was. Wczoraj miałyśmy pierwsza wizytę u pediatry, mała w ciągu trzech tygodni przybrała na wadze 800g, a ja sie bałam ze sie moim mlekiem nie najada.. Jak widać sie myliłam ;-) Z małą wszystko w porządku, lekarz stwierdził że jest trochę zagazowana, polecił te słynne krople sab simplex. Całe szczęście ze wcześniej się w nie zaopatrzyłam, mam jej podawać 3 razy dziennie po 5 kropel przed jedzonkiem. Od wczoraj już widzę efekty, co prawda jeszcze z prężeniem się ciałka ale baczki lecą i mała jakby mniej płaczliwa jest. Trafił mi sie ogólnie bardzo marudny "egzemplarz" dzieciątka ale jaki kochany za to. Czasem jak minkę strzeli, to padamy ze śmiechu ;-)
Zauważyłam ostatnio, ze podczas leżenia na brzuszku Weronika próbuje juz unosić główkę. Czy Wasze dzieciaczki tez juz podejmują takie próby?
 
reklama
Hej...a co tu dziś tak pusto....wszyscy śpią na ten deszcz :) Ale ponuro...a chciałoby się uruchomić karocę i wsadzić księciunia na spacer...no nic, poczekamy.

Kati
ja dziś kupuję chustę na allegro :) A Ty nadal stoisz za leżaczkiem? Mój Mały nie chce w nim niestety siedzieć...może jak będzie większy...zobaczymy
Mrsoom współczuję tych nocy...może kolka... u nas na razie jest cudownie, ale kto wie...to dopiero tygodniowy berbeć, może odsypia sobie poród, a potem da nam popalić...oby nie ;)
Dubeltówka lipcowe dzieci są cudowne...ja jestem z lipca ;)
Larvunia o maj gad...to przeżyłaś. Najważniejsze, że z Małym już dobrze...choć warto byłoby znać przyczynę takiego omdlenia.
Doggi, Traschka zgadzam się z Wami w 100%. Mój poród był ciężki... 10 godzin skurczy o sile ok. 130 co 2-3 minuty i jeszcze ten krwotok na koniec ( litował się tam nade mną cały oddział patologii, porodówki i noworodków...nawet salowe zaczepiały mnie na korytarzu hehe ), ale dziś już nie potrafię sobie przypomnieć tego bólu...i nic, a nic nie bałam się o swoje zdrowie...tylko pytałam o Małego. Nie wiem skąd biorą się w nas te siły na nocne czuwania, godzinne kołysania i możność patrzenia na swoje śpiące brzdące z nieschodzącym uśmiechem na twarzy...cudowne to wszystko :)
Pozdrawiamy wszystkie mamy zakochane w swoich maluchach na amen :D
 
Do góry