Mamusiu, super wieści
Życzę żebyś jutro tuliła już swojego okruszka 
Trasiu, wszystkiego czego tylko zapragniesz Ci życzę
Cinamon, super się czyta takie posty
Widać, że jesteś szczęśliwa 
Aestima, gratulacje
Misialina, my śpimy przy zgaszonym świetle, jak mała się budzi to zapalam lampkę. Choć pierwsze nocki były przy włączonej
Agatka, super że już jesteście w domku. A zespół popunkcyjny i mnie dopadł, więc wiem co przeżywasz. Ból straszliwy. U mnie na szczęście utrzymywał się tylko w szpitalu. W domu co prawda kazali jeszcze co 6 godzin brać 2xparacetamol, ale po kilku dniach przestałam, bo głowa już nie bolała.
U mnie humorek taki sobie. Wczoraj byłam w pracy i kadrowa myślała, że ja nadal w ciąży jestem. Dzisiaj w sklepie to samo. Babka myślała, że ja dopiero rodzić będę, a nie że już urodziłam :/ No i jak tu się nie załamać? Naprawdę mam wielki ten brzuch. Nie pamiętam co prawda dokładnie jak to było przy synku, ale wtedy i zima jeszcze była więc pod warstwą ciuchów nie było nic widać. A teraz załamka
Ooo mała właśnie skwierczy, pewnie chce cyca
Trasiu, wszystkiego czego tylko zapragniesz Ci życzę
Cinamon, super się czyta takie posty
Aestima, gratulacje
Misialina, my śpimy przy zgaszonym świetle, jak mała się budzi to zapalam lampkę. Choć pierwsze nocki były przy włączonej
Agatka, super że już jesteście w domku. A zespół popunkcyjny i mnie dopadł, więc wiem co przeżywasz. Ból straszliwy. U mnie na szczęście utrzymywał się tylko w szpitalu. W domu co prawda kazali jeszcze co 6 godzin brać 2xparacetamol, ale po kilku dniach przestałam, bo głowa już nie bolała.
U mnie humorek taki sobie. Wczoraj byłam w pracy i kadrowa myślała, że ja nadal w ciąży jestem. Dzisiaj w sklepie to samo. Babka myślała, że ja dopiero rodzić będę, a nie że już urodziłam :/ No i jak tu się nie załamać? Naprawdę mam wielki ten brzuch. Nie pamiętam co prawda dokładnie jak to było przy synku, ale wtedy i zima jeszcze była więc pod warstwą ciuchów nie było nic widać. A teraz załamka
Ooo mała właśnie skwierczy, pewnie chce cyca