reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
A ja z okazji, że prawdopodobnie od jutra koniec ze smakołykami zrobiłam sobie małe zakupy i zamierzam dziś zjeść paczkę wafelków kakaowych, draże kakaowe, loda w wafelku, bagietkę czosnkowa i Danio z czekoladą :-D Wafelki już kończę i biorę się za bagietkę :))
 
hej :-)

wpadłam tylko na chwilę się zameldować. My od wczoraj w domku...
Ja po cesarce, więc trochę się kiepsko czuję- mam wstrząs po znieczuleniu, które dostałam w kręgosłup (coś tam z wyciekiem płynu mózgowo- rdzeniowego)... Więc głowa boli niemiłosiernie! I ból może się utrzymywać do 6 tyg :wściekła/y::-(

Na szczęście mogę liczyć na pomoc Męża i Rodziców.

Wstawiłam fotkę- póki co jedną, jak dojdę trochę do siebie to dam więcej.

Antoś jest cudowny!!!!!!!!!!!! (odpukać co by nie przechwalić) ;-)
Śpi po 5-6 godz.
Karmię piersią...

Gratuluję Wszystkim rozpakowanym Mamusiom i & za resztę Ciężarówek Czerwcowych! :-)

:***
 
A ja z okazji, że prawdopodobnie od jutra koniec ze smakołykami zrobiłam sobie małe zakupy i zamierzam dziś zjeść paczkę wafelków kakaowych, draże kakaowe, loda w wafelku, bagietkę czosnkowa i Danio z czekoladą :-D Wafelki już kończę i biorę się za bagietkę :))

ja właśnie nawcinałam się truskawek i całą michę czereśni zjadłam a wcześniej kanapeczki z czarnego chlebka z ogóreczkiem i rzodkiewką, mam też zamiar nawpychać się słodkości ale jak na razie nie mam miejsca :D
 
Hej, hej...

U nas licho, małą dostałą wczoraj butelkę na noc i spała spokojnie 5 h, a po nocnym karmieniu o 3 niestety nie spała 2,5 godz. a później i tak stękoliła przez sen...rany, i o 7:30 już znowu ryczała za mlekiem...buuuu..później o 10, 12, 13:30, teraz śpi, ja cie nie mogę..normalnie juz godzinę, bo od 7:30 spała tylko ze 20 minut w sumie...

a ja na twarz padam..ale co tam, trzeba to trzeba, trochę poryczałm i mi się lepiej zrobiło, dobrze, ze Filip taki kochany i cudnie sie odnajduje w sytuacji...

na obiad dziś robię makaron z mięsem mielonym duszonym z pomidorami i ziołami, czyli coś al'a spaghetti....oby małej nie zaszkodziło...


Traschka zdróweczka, cierpliwości, radości każdego dnia, zadowolenia z Marysi i męza oraz spełnienia marzeń w dniu Twojego święta!!!!



Jestem wolna!! obroniłam się:))))
Aestima moje wielgachne gratulacje!!!! Wiem jakie to cudne uczucie i cieszę sie z Tobą!!!



HEJka!
Nocka też ok...dziewuszki powiedzcie mi śpicie z właczoną lampką czy z gaszoną...jakos tak dziwnie śię czuje jak zgaszę światło...mam stracha o Małą
Kurcze właśnie o to miałam was pytać...ja ogólnie to mam włączoną lampkę, ale przykrywam ją pieluchą, bo mi za widno....jak zgaszę to siemartwięo małą, czy obu sie nie przydusi, albo zachłyśnie...ja wiem że jak śpię to i tak nie widzę, ale jak tylko się przebudzam to szybko zerkam i jest ok...z Filipem też tak miałam, spaliśmy ze światłem...kurcze i on do tej pory ma zaświecone światło, takie malićkie...moze małej nie uczyć światła???
 
Ależ się dzieje: Mamusia, Kuma - życzę Wam, żebyście jutro tuliły sobie maluchy w ramionach; lekkich i szybkich porodów :-)
Trasia - wszystkiego co najlepsze i najcudowniejsze - zdrówka dla Was i radości.
Basia - ja układam Mają zazwyczaj na boku. Czasami się przekręci na plecki, ale staram się ją tak ułożyć, żeby leżąc na boku za pleckami miała jakąś podpórkę - w łóżeczku ma np zwinięty w rulon kocyk.
Misia - my śpimy przy zgaszonej lampce, ale do karmienia i przewijania ją zapalamy. Co prawda lampka dawała dosyć dużo światła, więc nałożyłam na abażur czapeczkę Mai (taka przyszłościowa, w większym rozmiarze, więc póki co, zbędna w użyciu :p) w kolorze czerwonym i daje nam fajny półmrok. Tarasu Ci pozazdroszczę :) Na szczęście mamy fajny balkon i póki co, dzień w dzień na nim sobie siedzimy a Maja śpi jak aniołek. Najwyraźniej na powietrzu jej lepiej.

A u nas nocka jakoś minęła. Obudziłam się ok 3:50 i zbudziłam moją śpiącą księżniczkę na jedzenie, bo mnie cycol bolał. Czyli Maja spała ok 6 godzin :-D Mogłaby takie niespodzianki częściej robić :p Co prawda dalej dostaje antybiotyk do oczka a ten ma brać 4x więc wychodzi co 8 godzin. Dobrze by było wstrzelić się w nocy z karmieniem wtedy, bo budzika nie zamierzam nastawiać (wystarczy, że się nie wysypiam od prawie 4 tyg ;-)).
Siedzę dzisiaj z dwójką dzieciaczków i przyznam szczerze, że nie mam siły paluchem ruszyć. Jutro i w piątek mąż zabierze Igora na Hulakula - organizują tam takie półkolonie i dziecie może być u nich od 7:30-17:00. Tak więc jutro i w piątek będę sama z małą i może jakoś odetchnę. W niedzielę Igor jedzie do dziadków na wakacje - na tydzień, lub dwa, to jeszcze do ustalenia :-) Mąż będzie chodził do pracy, żeby później wziąć urlop, może uda nam się chociaż na tydzień gdzieś niedaleko ruszyć, żeby odpocząć. Bardzo zmęczona się czuję po ciąży i tych niecałych 4 tygodniach... musimy się wyrwać chociaż na parę dni z domu.
Aha, zmieniłam Mai imię na Głodomorra :-D Czasami jak się przyssie, to je i je :p
 
Witam mamusie dzieciaczki i brzuszkowe mamusie :)
My już po wizycie w instytucie ! Szwy pięknie się rozpuszczają, wszystko ładnie się goi, dostałam specjalne zalecenia i następna wizyta za tydzień. A ja martwiłam się że szwy odpadają.a tak ma być.

Przeczytałam już sporo z zaległości i powoli zaczynam poznawać Wasze dzieciaczki, i powiem Wam że strasznie się cieszę że wszystko tu jakoś dobrze się układa.

U nas jest wspaniale, cudownie i nie wiem jeszcze jak to określić.Moja mama mówi że chyba Bozia mi wynagradza wszystkie moje cierpienia i łzy.Ania jest cudowna, nie wiem jak wygląda u niej płacz. Śpi całą noc, wczoraj położona o 22 obudziła się na cyca o 5 rano. Cały czas ją całuję i przytulam i nie mam dość. Jasio też już dobrze się zachowuje i bardzo pomaga.Powiem Wam że nie myślałam że będzie to tak wyglądało. Jestem tak szczęśliwa, zero depresji, zero łez.Chodzę i się uśmiecham .
Życzę Wam wszystkim tego samego.!!!

TrasiuWszystkiego najlepszego spełnienia wszystkich marzeń!!!!!!
 
reklama
cinamonku kochana !! Strasznie się mordka cieszy jak się czyta takie posty !! Super, że się tak pięknie układa i Andzia taka kochaniutka grzeczniutka !! Muszę powiedziec, że mam podobnie !! Jestem tak cholernie szczęśliwa, że to się nie dzieje !! Od chwili porodu nie miałam ani jednego załamania humoru !! A w ciąży ciągła depresja !! Mąż mi mówi, że strasznie tęsknił za szczęśliwą, uśmiechnięta i wiecznie zadowoloną mną :) Więc nie dośc ze macierzyństwo jest boskie, o jeszcze z mężem miłośc kwitnie :)
 
Do góry