andariel
mama super dwójki :]
witaj, Agatko:-) no właśnie tak jak piszesz - kolka jak świat stara, a lek. nie potrafią sobie z nią poradzić... my to własnie przerabiamy, niestety;ja boje sie najbardziej kolki bo tak jak napisała LARVUNIA u nas tez dokładnie tak było z Franiem; ze nikt nie wymyślił na to żadnego lekarstwa; tylu naukowców a nie mogą sobie z kolka poradzić. Cóż jak nas dopadnie to będziemy musieli pól roku jakoś przeżyć :-(
a powiedz mi czy ja dobrze zrozumiałam, że przy żółtaczce takie podgrzewanie pokarmu to sposób na obniżenie bilirubiny? czy to tylko w tym konkretnym (Twoim) przypadku? my jutro idziemy krew zbadać, bo jak bilirubina > 5 to nie będzie można zaszczepić na gruźlicę; a mały wciąż żółtawy mi się wydaje trochę...