reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Cześć,
a masz już skurcze?

właściwie to nie, coś od czasu do czasu się pojawia ale tylko na kilka, kilkanaście sekund więc myślę, że wytrzymam



Właśnie widziałam na ddtvn reportarz o tym jak kobieta urodziła wczoraj na trawniku, jechała taksówką do szpitala i nie zdążyła... masakra...

też to właśnie oglądałam, mam nadzieję, że mi się tak nie przydarzy, wiem, że w tym momencie średnio by mnie to interesowało bo najważniejsze jest dziecko ale jakoś tak dziwnie leżeć na trawniku z rozwalonymi nogami wśród tłumu ludzi
 
Ostatnia edycja:
reklama
Katamisz, witaj Kochana! Oby jutro już coś zaczęli działać z Tobą!

Właśnie widziałam na ddtvn reportarz o tym jak kobieta urodziła wczoraj na trawniku, jechała taksówką do szpitala i nie zdążyła... masakra...

Cześć zeberko:) Witaj:)
Strasznie się cieszę ,że już tyle z Was się rozpakowało:)Macie już swoje maluszki bezpieczne i śliczne po drugiej stronie brzuszka.Super!!
Co do tego porodu w Łodzi to masakra jakaś...kurcze jak to możliwe ,że niektóre kobiety tak szybko rodzą??!!
 
Madzioolka, nie zakładaj, że się umęczysz i na koniec będzie cc. Trochę więcej optymizmu! Załóż, ze Ci się uda urodzić naturalnie :)
Ze mną na oddziale leżały dziewczyny z cholestazą i u nich rzeczywiście wynii były zdecydowanie gorsze (ok 500 właśnie i jedna 300). Miały wywoływany poród jak skończyły 37 tc, tak się podobno robi. A Ty nie miałas wcześniej badań wątrobowych? Aż dziwne, że dopiero teraz stwierdzono cholestazę...
Wczoraj miałam dzień na "nie" i do tego jeszcze ten ból po badaniu, to wszystko nastroiło mnie jakoś tak pesymistycznie, dziś już jest troszkę lepiej, dzięki :)
Ja się staram nie nastawiać ale jak mi lekarz mówi przez całą ciążę że mam wąskie biodra i że poród sn może być dla mnie bardzo męczący o ile w ogóle wykonalny i jeszcze że moje dziecko rośnie ponad normę aż tu nagle na ostaniej wizycie zmiana koncepcji o 180 stopni to już zgłupiałam... no nic... zobaczymy... co ma być to będzie... liczę na to że jednak będę przeciez w szpitalu a nie w rzeźni i w razie problemów podejmą dobrą decyzję...

A co do badań to przejrzałam właśnie wszystkie moje poprzednie wyniki i nigdzie nie ma określonej wielkości tej fosfotazy więc nie miałam jej zlecanej - zawsze tylko podstawowa morfologia... no ale tez wcześniej nie miałam żadnych objawów wskazujących na jakies zaburzenia - swędzenie mam od tygodnia dopiero...

Madziollka myśłę że Zebra ma rację, dlaczego się nastawiasz odrazu na najgorsze? Współczuję ci masażu szyjki bo słyszałam że to straszny ból... ale może faktycznie coś pomoże. Zawsze możesz powiedziec że nie chcesz rodzić sn.. jak będziesz już mieć dość..to lekarze muszą ci cc zrobić taki jest ich św.obowiązek. Bo ważna jest pacjentka i dziecko...a tak naprawde najważniejsza twoja psychika!
Niestety u mnie w szpitalu nie ma cesarki na życzenie. Cięcie jest robione gdy coś złego dzieje się z rodzącą lub dzieckiem, gdy poród bardzo się przedłuża albo gdy są ku temu wcześniej zdiagnozowane medyczne wskazania. A tak to najpierw się trzeba pomęczyć... ale już się nie nakręcam... :)


A tak wogóle to dzień dobry :)
U mnie nocka jednak spokojna - nie urodziłam :) ale brzuch mi się spina, choć nieboleśnie, to wiem że to skurcze ale są nieregularne.

aneczka zaciskaj nogi ile się da :)
katamisz witaj :) kurde trochę mnie irytuje takie podejście - nic z panią nie zrobimy bo nie ma siódmej doby po terminie, bo tak sobie wymyśliliśmy i tak ma być... trzymam kciuki żeby jutro w końcu się Tobą odpowiednio zajęli.
 
Zebrra dzieki za info... teraz to mam pełne gacie:):):)

Madziollka to faktycznie chyba zależy od szpitala...tam gdzie ja rodze nie ma tez cesrki na zyczenie, ale jeśli kobieta się boi rodzić sn bo martwi sie o dziecko to lekarze nie prostesują... owszem starają się zeby rodzić sn ale nic na siłę... ja uwarzam że to jest dobre rozwiązanie.
Wkurzają mnie lekarze którzy zmuszają wręcz kobiety do porodu...a wiem że tak jest! Nie chce wnikać w szczegóły bo bym napisała mega posta.. powiem ci tylko jedno.... moja siostra urodziła sn syna który ważył 5 kg... 2 miesiące nie mogła dojść do siebie... i nie pytaj co jej tam pozostało po tym porodzie... i też lekarz sie uparł że sn i koniec i kropka... dziś biedna moczu nie trzyma... mimo ze od porodu minęło już kilka ładnych lat...
 
Witam w kolejny zbyt ciepły dzień jak dla mnie.;-)

Podczytuje was od dwóch dni bo jakoś nie mam natchnienia do pisania, ogólnie jestem strasznie rozleniwiona; wczoraj byłam na USG i niestety Antoś nadal siedzi więc cesarka na 90%; mam jeszcze nadzieje że do 13.06 pozycja ulegnie zmianie; nie chce mieć CC bo boje się tych wszystkich powikłań, niedogodności......

ZEBERRKO ANAPI jak miło was znów czytać; cieszę się że już wszystko wraca do normalności; dzieciaczki wasze to prawdziwe skarby śpią i jedzą więc czego można chcieć więcej.:-)

DOGGI może nareszcie coś się ruszyło????? Zawsze rano była a dzisiaj - brak;

AAGA wczoraj miała założony dren w miejscu krwiaka w ranie po CC, do piątku napewno jeszcze będą w szpitalu. SERDECZNIE WAS WSZYSTKIE POZDRAWIA.

To chyba tyle co miałam napisać.

Miłego dnia.
 
reklama
Witam Dziewczyny :-)
U mnie szaro, buro nic się nie chce... Widzę, że tu produkcja od rana.
Ja idę zrobić sobie śniadanko. Tabelkę uaktualniłam i wrzuciłam, więc teraz już powinno być dobrze.
 
Do góry