traschka
Mama Marysi
ja poprzestaję na herbatce i po inne sposoby póki co nie sięgam. Traktuję to bardziej jako ciekawostkę bo jestem świadoma, że równie dobrze mogę urodzić za miesiąc... co niekoniecznie mnie pociesza no ale cóż. Strasznie bym chciała żeby zaczęło się samo do terminu bo w przeciwnym wypadku za 10 dni czeka mnie szpital i wywoływanie. WIerzcie, mi że perspektywa kroplówek sprawia, że zaczynacie się zastanawiać nad jakimkolwiek innym sposobem...