reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

reklama
dziewuszki a jaki krem przeciw rozstępom polecałyście jakiś czas temu? taki niedrogi a skuteczny chyba na "Q" ale nie jestem pewna...:confused:

???????
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa! Dzisiaj póki co udało mi się jeszcze nie wyć, więc jest nieźle :)
Test oxytocynowy mam przełozony na czwarte, a w środę tylko usg. Nie moge się doczekać, bo dowiem się ile ten mały człowiek przybrał na wadze, no i czy zmienił pozycję, czy nadal tyłkiem do świata się pcha... ;)

Ironia, te dodatkowe szczepienia to są albo 5w1 albo 6w1 oraz meningokoki, pneumokoki, rotawirus i ospa... to chyba tyle. Możesz iśc normalnym "tokiem" wtedy po prostu zdarza się, ze na jednej wizycie maluch dostaje 3 szczepienia (3 wkłucia), a jesli masz wykupioną opcję 5w1 lub 6w1 jest 1 wkłucie. Cena nie jest jakaś powalająca, jesli dobrze pamiętam za 6w1 płaciłam coś koło 120-150zł za dawkę.
Za ospę jest 180zł/dawka - 2 dawki
Za rotawirusa 250zł/dawka - chyba 3 dawki (o ile dobrze pamiętam)
Za pneumokoki płaciłam coś koło 350zł/dawka - 2 dawki
Za meningokoki kompletnie nie pamiętam...
Najgorzej było ja się naładały na siebie i za jednym zamachem zostawiałam ok 750zł...
Nie wiem, jak jest u Was w przychodni, u mnie jest tak, że na wizycie kupujesz szczepionkę. W niektórych przychodniach lekarz wystawia receptę, sama kupujesz w aptece i przynosisz ze sobą (ale ze względu na to, że szczepionki muszą być przechowywane w określonych warunkach nie jest to najlepsze rozwiązanie...)
 
Wpadłam tylko na chwilkę zobaczyć co tam u was bo okropnie się czuje, mam niskie ciśnienie ok 90/40 puls 90 czasami jak coś posprzątam to troszkę wzrośnie, czy niskie ciśnienie może być groźne?

poljanka - gratuluję! Czekamy w takim razie na dziewczynkę?

Co do wcześniejszych urodzeń to ja słyszałam że dziewczynki się rodzą wcześniej ale przetestuję tą opinię na sobie:-)
asinka - powodzenia u lekarza!
Mdzioolka - to łądnie się załatwiłaś :-(, na dłoni jest mnóstwo zakończeń nerwowych więc ręka może cię nawet bardziej boleć niż poród :/
Mi tez ostatnio wszystko z rąk leci, dzisiaj np rozbiłam znów szklankę i tylko sprzątanie mi zostaje
traschka - cieszę się ze trafiłaś na super babkę, jeszcze tacy lekarze istnieją! A tak się martwiłaś

Idę się położyć bo słabo mi się robi
 
Ivona - chyba i za wysokie i za niskie są niezbyt dobre, przynajmniej tak mi się wydaje, połóż się i odpocznij troszkę może poprawi Ci się nieco, a tak przy okazji Ty również dziś imieninki obchodzisz? jak tak to również dla Ciebie najlepsze życzenia :tak:
 
Polikajka w takiem razie mocne &&&&&&&&& i czekamy na te malenka dziewczynke:)
zeberka codziennie myslami przesylam ci troche usmiechu, jeszcze troszke choc j wiem ze ciezko
trasia az sie humor czlowiekowi poprawia jk trafia na fajnego, wyrozumialego lekarza
madziolka serdecznie wspolczuje bolu, ja sie zalatiwlam tak w swieta, oj bolalo...
zaraz ide mala polozyc spac bo dzis wstala o 4:30 i cos dom ogarne bo caly dzien dzis lezalam,
z checia bym wypila cos na przeczyszczenie bo jest koszmar normalne:-(
 
Madzioolka - jeśli mogę Ci coś doradzić... Mąż bardziej przyda Ci się w domu niż w szpitalu. W szpitalu nigdy sama nie będziesz i będziesz miała pomoc ze strony pielęgniarek, a w domu... wydaje mi się, że lepiej żeby mąż "nie tracił" tych 4 dni urlopu, kiedy będziesz w szpitalu z Mają.
A z ręką na pogotowie nie musisz jechać????
Rozmroziłam już ręką trzy laski kiełbasy i jedne lody, oparzenie nie jest głębokie jedynie rozległe, będę żyć choć dzisiaj to raczej do wieczora będzie mi dokuczać.
A z urlopem to chyba faktycznie aktywujemy w momencie wyjścia ze szpitala :)

Z mojego (bogatego:wściekła/y: ) doświadczenia z kolkami to wiem tyle, że nie są one groźne dla dziecka tylko przykre dla ciężarnych.
Mi także pomaga zazwyczaj no-spa i apap ale kończyło się i na IP - na zastrzyku (raz nawet mnie zatzymali na tydzień - zupełnie bez sensu).
Możesz zrobić badanie moczu - jak wychodzi ok to znaczy, że dziecko naciska na nerkę i robi się zastój moczu (może być niewielki zastój - a ból mimo wszystko ostry). Natomiast jeśli mocz "brzydki" to może być kamica nerkowa ale w ciąży i tak się z tym się nic nie robi.
Czyli de facto zęby w ścianę i przeczekać.:tak:

U mnie trwa to już dość długo (prawie codziennie kolki)więc jutro (aby więcej nie truć lekami dzidzi) będę miała CC :baffled:- ale to decyzja wspólna mojego lekarza i nasza.

Bardzo pomaga picie wody - ale w naprawdę dużych ilościach.
Wyniki moczu mam raczej w porządku więc to raczej Maja mi biega po nerach :) Dobrze że nie wpływa to Małą, ja jakoś przeżyję

No i polkajka powodzenia - jutro wielki dzień :):):) jak będziesz na siłach już to daj znać jak się czujecie :)

Madziolka uważaj na siebie, bo ostatnie chwile w ciąży naprawdę działają jakoś dziwnie na naszą koordynację! Smaruj sobie rękę od razu czymś na poparzenia, a po żelazku i tak masz bliznę murowaną!!
Co do urlopu męża, to u nas podobny dylemat - rozmawialiśmy o tym i postanowiliśmy, że mąż weźmie od dnia naszego wypisu, bo wczesniej bez sensu, żeby marnował. Na poród weźmie te dwa dni okolicznościowego, a potem jak będziemy wychodzić weźmie normalny urlop. Na tacierzyński poczekamy do przyszłego roku, bo będą 2 tygodnie, a teraz jest tylko tydzień.
Rękę poparzyłam od wewnętrznej strony dłoni "na szczęście", więc blizny raczej nie powinno być.
My tacierzyński też w przyszłym roku uruchamiamy, T i tak jest w domu więc w razie czego zawsze na chwilkę może odejść od kompa a potem jak wrócę do pracy to zostanie z Majką sam w domu więc czemu nie skorzystać z dwóch tygodni zamiast jednego:)

Wpadłam tylko na chwilkę zobaczyć co tam u was bo okropnie się czuje, mam niskie ciśnienie ok 90/40 puls 90 czasami jak coś posprzątam to troszkę wzrośnie, czy niskie ciśnienie może być groźne?
Mdzioolka - to łądnie się załatwiłaś :-(, na dłoni jest mnóstwo zakończeń nerwowych więc ręka może cię nawet bardziej boleć niż poród :/
Ivona zrób sobie kawę na podniesienie ciśnienia. Ja bez kawy też mam niziutkie a do tego jeszcze dziś chyba tak pogoda na nas działa bo z kim nie rozmawiam to każdy ledwo żywy i ledwo oczy otwiera
 
Hej, jestesmy już w domku. Mieszko jeszcze trochę zółty, ale mam nadzieję, ze mu wkrótce całkiem przejdzie. Za kilka dni skoczymy do pediatry na kontrolę. Może uda mi się trochę podczytać co u Was, bo chłopaki śpią:))
 
reklama
Aestima super że już jesteście, na pewno odetchnęłaś, nie ma to jak w domku, w końcu na spokojnie nacieszycie się sobą o odpoczniecie :)
 
Do góry