reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Larvunia - po prostu masakra!! Na szczęście jesteśmy bliżej końca i mam nadzieję że urodzimy max w terminie a nie po bo nie wyobrażam sobie jak będe wyglądać za miesiąc :szok:
Asinka - ja również nie mam szczególnych planów z wyjątkiem obiadu u teściów i może uda się zrobić grilla wieczorkiem z piwkiem 0% :-)
Dzastina - mi w zamrażarce został ostatni woreczek z borówkami pozostałe rozeszły się właśnie na koktajliki z makaronem pychotka.... :-D

Dopiero 9,30 a już słońce pali...
 
reklama
asinka jestes jedyna ktora mnie pociesza ze bedzie corka grzeczna :laugh2:
Ten kto mnie zna tylko w kolko powtarza, ze jak Marcelek taki grzeczniutki to mloda da mi popalic co widac juz w brzuszku :sorry2: a ja sie modle co by byla po braciszku spokojna i bezproblemowa (puki co tak mam ;-))
 
Ironia - co do brzuszka to ja mam wrażenie ze się troszkę obniżył ale raczej nie zmienił swoim rozmiarów, jeśli chodzi o wody płodowe to zależy ile ich masz, ja nie mam dużo i jak by mi wypłynęły to nie powinnam widzieć różnicy. A dziecko napewno wpływa na jego ułożenie, mogło go rozechać na boczki. Ginek napewno cię zbada pod kontem wypływu wód, najwazniejsze żeby dzidzia się ruszała
 
O nie, ja nie pocieszam :-p Sama sobie wmawiam, że tak będzie :-D haha bo Tymon to w tej kwestii "żyć nie daje" ;-) Wszędzie Go czuję i zawsze Go pełno... Więc odczuwam przerażenie, że jak wyjdzie, to będzie taki sam...
 
Larvunia trzeba być dobrej myśli. Będziesz miała dwa cudowne i grzeczne aniołki i wszyscy Ci będą ich zazdrościć :-)
A tak w ogóle to sie witam..
U nas już od rana upał, nawet nie mogę sprawdzić temperatury bo słońce na czujnik świeci i pokazuje mi że jest 42 stopnie :szok:
Rolet nie podnosiłam bo chyba bym się ugotowała.
Trzymam gigantyczne kciukaski za AgatkęT i jej Antosia, oby wszystko się pozytywnie rozwiązało.
 
Hej hej, ja tylko na momencik. Lecę kupić sobie jakąś sukienkę letnią, bo nie mam w czym chodzić, a potem w gości jedziemy więc zajrzę wieczorkiem lub lutro rano:***

Kciuki za AgatkęT &&&&&!

Saffi - ja mam czujnik w cieniu, póki co 26 stopni, ale jest dopiero przed 10:00...:/ Nie chcę wiedzieć ile będzie w słońcu...

Lecę, całuję, paaaaaaaaa
 
hej Brzuszki,

Nie było mnie od pt.więc jak zwykle tyle napisane,że mam tylko nadzieję,że nic "ważnego"mnie nie ominęło...:oo:nie chciałabym tego:-pbo ogarnąć to wszystko to jeden wielki zawrót głowy:rolleyes2:
u nas piękna pogoda,więc relaksowałam się u rodziców-słonko,parasol,fotel,obiadek,smakołyki....u mamy zawsze czuję się jak gość, co mi poprawia humor w tym pięknym stanie:tak:;-):-)
dziś też tylko na chwilę wpadam i pewnie jutro będę więc znów się tylko przywitam,bo w planie mamy zakupy dla maluszka-ostatnie,póki jestem jeszcze na chodzie,a mąż w domu....

mrsmoon życzę udanej rocznicy i przyjemnego czasu z mężulkiem bo jak się patrzy i sama zauważyłaś my też te piękne 2lata temu mówiliśmy sobie "TAK"

...myślę,że co by nie było na pewno spędzimy-mam nadzieję-miło ten dzień, bo odczuć, że to Nasza rocznica...bo pogoda piękna jak 2 lata temu;-) jak sobie przypomnę ten stres i suknie i emocje...achhhh:blink::biggrin2::rolleyes:...a teraz z brzucholkiem siedzę i klikam do Was;-):-) dodam wyczekanym brzucholkiem:-)
 
Witajcie brzuszki:-)

U mnie wszystko OK; odezwe sie jutro bo mój mąż w domu od piątku i pilnuje mnie żebym odpoczywala; jakoś taki dziwnie przytulajacy sie zrobił, skacze koło mnie jak na początku naszej znajomosci( 17 lat temu); wiec musze poświęcić jemu troche uwagi.

IRONIA, DZASTINA jutro z samego rana napisze wszystko na wątku wizytowym, na temat tego o co mnie pytalyscie. Przepraszam, ze tyle to trwa.


Miłego i spokojnego dnia wszystkim zycze.:-)
 
Witajcie.
Wstałam rano, nogi jak balony, ciśnienie troszkę za wysokie... jutro chyba zaniosę mocz do analizy bo mi się to wszystko nie podoba. I to, że człowiek już żadnej wizyty nie ma dodatkowo stresuje. Nie wiem czy nie iść jutro na dodatkową wizytę do mojego drugiego lekarza zeby sprawdzić czy wszystko jest OK. Widocznie jakaś nienormalna jestem.

Przepaszam, nie mam dziś weny na kolorowe odpisywanie każdemu, ale w niedzielę zwykle mały ruch więc nie potrzbujecie streszczacza:)

Larvuniu dzięki za info od AgatkiT, biedna z ta kolką. Czy to coś łapie częściej w ciąży? Bo to już atak u kolejnej z nas a wcześniej ledwo słyszałam o czymś takim.

Aestima wciąż za was trzymam, wierzę że jeszcze tylko jeden dzień i będziecie już razem w domku. Mieszko jest dzielny, na pewno sobie dobrze radzi to i wy dacie radę. A szpitala nie skomentuję...

Asinka mnie Marysia też nie oszczędza psychicznie i ma dni kiedy ledwo się przeciągnie kilka razy. Odchodzę wtedy od zmysłów i gapię się pół dnia na brzuch. ALe ona zawsze była spokojniutka, czasem po prostu jest jeszcze baaaaardziej spokojna:)

Silva ja szukałam ostatnio letniej sukienki na ciuchach ale w nic nie weszłam. Tzn weszłąm ale we wszystkim wyglądałam jak balon z wielkimi cycami i brzuchem więc zrezygnowałam. Zdołowana wyszłąm ze sklepu i w domu ubrałam znowu starą koszulkę męża.
 
reklama
trasiu ja też już nie mam żadnej wizyty i lekarz mnie uspokoił tym,że co tydz.będzie ktg,wieć się nie martw..dodatkowo moj lek.pow.ze jakby co, to mam dzwonić i na wizyte zawsze można się umówić jakby była taka potrzeba...ja myślę,że nie mam już zadnej bo synuś te 3 tyg.wiekszy i dlatego ktg wystarczy.ufam mu,bo to bardzo szanowany doktor ginekol-połoznik,wiec wie co robi:) myślę,że jak Twój..wiec bądź spokojna;-)
agata R dobrze masz;-):tak:

ja w nocy znów straszne ciągniecie brzuszka czułam..nie mam jak isc na siusiu bo tak kłuje cała miednica:-(jutro mam pierwsze ktg..myśle,ze posłuchac bicie serduszka maluszka w rocznicę slubu to takie miłe;-)
 
Do góry