Witam się i Ja :-)
Poczytałam co się u Was działo przez te 2 dni i szok...
Aestima trzymaj się dzielnie &&&&& Tyle już wytrzymałaś i wierzę,że przetrwacie i to. Najważniejsze żeby Mieszko był zdrowy. Myślę cały czas o Was.
Zebra jesteś niesamowita :-) Ja już pewnie dawno bym się załamała... Liczę na to,że wszystko pójdzie już dobrze i te dni zlecą Wam bardzo szybko.
Ironia ja zauważyłam u siebie to samo. Taki żółtawo-zielony ciągnący się śluz i ponoć to czop. U mnie pojawił się na następny dzień od wyjścia ze szpitala, a jak wychodziłam, to na pewno nie miałam już infekcji + to,że nie miałam antybiotyków w szpitalu. A po drugie będąc po wypis pytałam o to lekarkę i powiedziała, że mam się nie przejmować, tylko spokojnie zacząć przygotowywać się do porodu
A dzisiaj zauważyłam następny kawał czopa...
Mamusia ślicznie wyglądasz w nowej fryzurce. Tak promiennie, widać dodatkowo,że ciąża służy :*
Trasia cieszę się,że spotkanie się udało i koleżanki przywiozły i coś dla Ciebie. W końcu co koleżanki, to koleżanki, a tym bardziej te co nie mają jeszcze dzieci ;-)
My wczoraj drugi dzień spędziliśmy u teściów. Kubuś jest przesłodki i taki spokojny. W ogóle nie płacze, mam nadzieję,że Tymek pójdzie w ślady kuzyna ;-):-) A mnie trochę Mały przestraszył, bo jak zawsze "buszował" po brzuchu, tak wczoraj ledwo co. Ja oczywiście panika, a Sz. zaczął mnie uspokajać. W końcu poruszał się, ale wiem,że nie tak jak zawsze. Na szczęście dzisiaj już wojuje od rana, więc kamień spadł z serca...
Jakie plany na dzisiaj macie Mamuśki??
A i oczywiście
AgatkaT, trzymam za Was kciuki &&&&&&&&&&&&