Tak bym chciała żeby mi po prostu powiedział, że łądnie wyglądam (no może musiałby trochę skłamać ale trudno) albo że mnie kocha. Ech, mam wrażenie że mu tylko przeszkadzam ostatnio. Jakis kryzys mamy.
dagamit A jeziorko macie naprawdę ładne. Ja za okrążanie Żywieckiego się nie zabieram bo to wycieczka z namiotem na kilka dni chyba
Co do ustepowania miejsc w kolejkach itp ja wiem ja niestety też niespecjalnie na to liczę.
Trasiu wiem co czujesz, bo mój mąż należy do tego gatunku, który uważa, że w ciąży kobieta staje się matką, a nie seksbombą spragnioną komplementów ;-) Też mieliśmy (a raczej ja miałam) trudne dni, robiłam mu wyrzuty, że mnie zaniedbuje i nic miłego mi nie mówi. Teraz jest trochę lepiej, ale i tak jego stosunek do seksu w ciąży się nie zmienił. No i jakoś muszę się z tym pogodzić. Niemniej jednak uważam, że trzeba o tym rozmawiać, bo faceci czasem nie mają pojęcia, co my czujemy, kiedy tak nas traktują. I nawet jeśli nie zmienią podejścia do sprawy, to przynajmniej niech wiedzą, że jest nam przykro.
Co do jeziorka to naprawdę coraz piękniej się tam robi, bo miasto inwestuje niesamowite pieniądze w rewitalizację terenu. Jak będziesz miała Marysię już w wózeczku, to zapraszam na spotkanie w nowo otwartym beach barze :-) Serwują pyszne soki z owoców tropikalnych, wspaniałe desery i w ogóle jest gdzie spalić kalorie, bo ścieżek spacerowych cała masa :-)
A ja uciekam poleżeć na balkonie, bo zaraz umrę z braku powietrza!!! Umyłam okna w salonie i w kuchni, poodkurzałam i ledwo żyję. Czas na lody i relaks
I nawet nie mówię, żebyście tak nie produkowały, bo i tak wiem, że nie posłuchacie i czeka mnie masakra po powrocie