Dzień dobry! :-) Znowu słonecznie
Ale miałam skurcze w nocy! Jak wstawałam na siku koło 2, to myślałam, że nie dojdę do kibelka - ale potem wszystko ucichło i znów jestem zawiedziona, że fałszywy alarm :-/
Setanko miło czytać, że u Ciebie lepiej! Mężuś jest, więc już spokojnie :-) I pakuj torbę, bo potem będziesz w 5 minut zbierać
Nakładki na toaletę biorę - mam 4szt na razie, bo ja nigdzie poza domem nie umiem się załatwić!!!
Zołza w kinie zrobisz show
Ja myślałam, że się załapię na bezpłatne bilety do teatru w ubiegły weekend, ale się nie udało :-) Może Tobie się uda :-)
Agata dobrze, że tu jesteś i potrafisz podnieść na duchu w profesjonalny sposób -
Aestima na pewno teraz tego bardzo potrzebuje. Wierzę, że niedługo będzie płakać, ale już ze śmiechu i radości :-)
Misia tez myślałam, że będziesz figlować i wywoływać poród, ale nie dziwię się...ja jakoś z tym brzucholem coraz gorzej wyobrażam sobie fikołki z mężem...
Trasia podziwiam za takie spacery długodystansowe! Ja planuję w sobotę wyciągnąć męża na okrążanie naszego jeziora pieszo - mam nadzieję, że on nie wymięknie, bo już się boi, że mu gdzieś w krzakach urodzę
Dołączam się do Waszych porannych kawek, dzielę się ciastem z rabarbarem (ostatnie kawałki!!) i potem uciekam myć okna :-) Oby pogoda się nie popsuła, bo to ostatnie mycie przed porodem!