reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Wy tu o słoneczku piszecie a u mnie ZERO SŁOŃCA!!!!! Co prawda jest ciepło ale niebo szare i zachmurzone. MOże by ktoraś przesłała parę promyków???

Doris przesyłam całą wiązkę :-D

Mam nadzieję, że nam dziś pogoda żadnych numerów nie wykręci, bo mam w planie mycie okien w salonie ;-) No i wczoraj oddałam auto do gruntownego pucowania, więc jak mi teraz na nie deszcz popada, to się chyba załamię!
 
Hej kochane :)
Witam się przy kawce i śniadanku. Jasio odstawiony do żłobka, pranie się pierze. Upał dziś niesamowity.
Widzę, że cudne wieści z rana i mamy dwa kolejne majowo-czerwcowe bobaski. Nutria wielkie gratulacje :)
Lecę poczytać co u reszty :)
 
Cześć i ja się z Wami witam.
Nutria gratulacje!!!!!!Nareszcie dziewczyneczka jakaś:)

Misialinka
to zaciskam mocno kciuki za wizytę i za Malwinkę może dzisiaj będzie chciała już opuścić domek mamusi:)

Marta24 widzę kochana ,że stres nie tylko mnie tak towarzyszy...Ja od wczoraj jestem chodzącym kłębkiem nerwów!!!!Powydzierałam się wczoraj na męża bo mnie strasznie irytuje i na wieczór miałam takie skurcze ,że ho ho...już myślałam o porodzie.A malutka tak mi się wczoraj wierciła bidulka...:-(To jest najgorsze w tej ciąży ,że nie potrafię panować nad emocjami i nerwami a pózniej płaczę do poduszki bo mam wyrzuty sumienia ,że moje maleństwo to wszystko musi przeżywać ze mną.Dzisiaj znowu miałam małego stresa ale jakoś minęło.

Życzę Wam kochane wszystkim miłego i cieplutkiego dnia:*
 
Cinamon ja gdybym przez cały dzień nic nie zjadła (kajzerki nie liczę), latała jak szalona a potem całą noc nie spała też dziwnie bym się czuła. Kochana ty od dawna przesadzasz z tym lataniem, sprzątaniem i gotowaniem i nie potrafisz uwierzyć, że świat się nie zawali jak wreszcie odpoczniesz. Wykończysz się kobieto, tak nie można!

Doris co za godzina... mam nadzieję, że udało ci się zasnąć ponownie!

Iza ja też czuję się najgorzej jak leżę dlatego z przerażeniem myślę o nocy. Dziś zastanawiałam się czy nie iść spać na fotel ale to by pewnie niewiele zmieniło.

AGATA śpij śpij ile tylko możesz. Chociaż ty będziesz wyspana. ZBieraj siły bo nie znamy dnia ani godziny:)

POlkajka fajnie macie u siebie w szpitalu! Ja jeszcze w moim nie byłam nazadnych badaniach, w ogóle w życiu w szpitalu nie byłam dlatego najbardziej w porodzie przeraża mnie to, że muszę BYĆ w szpitalu.

Asinka ja się boję, że moja Marysia też zaczyna się przekręcać, ale ona już była główką w dół! Od wczorajszego wieczora ruchy czuję głównie nisko i to takie niemrawe. Wcześniej po żebrach dostawałam. To by mamusi nieładną niespodziankę zrobiła na koniec...

Misia trzymam kciuki za twoją wizytę!!! &&&&&&&&&&&&&& Mam nadzieje, że usłyszysz: "Ależ pani rodzi"!!! Albo chociaż "Pani jutro urodzi!!!" :))) I nic się nie martw, skończyłaś 37 tydzień i maleństwo jest już gotowe na przyjście na swiat.

kati to wspaniałe mieć wsparcie w mamie, ja też mam ogromne i cieszę się na wszystkie nasze spotkania. A dziś moja mama ma urodziny więc przejde się na bazarek po bez i postaram się do niej dostać. Ale sama zrezygnowałam z prowadzenia samochodu więc chyba muszę iść na autobus... nie wiem czy jeszcze pamiętam gdzie jest przystanek!

Zołza ten twój K niezłe przysmaki robi! Mój zajmuje się w kuchni głównie mięsem a ja w ciąży jakaś mało mięsna się zrobiłam.

Silva dzięki za takie cudowne wiadomości z rana:)

marta24 zrób sobie cinnamon rolls, mnie uspokoiły i nic mnie już nie wkurza:) Mąż zachwycony!

justynka witaj:)

Marta6nz wow, ale zestaw rabarbarowy! Mnie też w weekend naszło na konfiturę i ciasto rabarbarowe. Moja siostra ma taką miskę o jakiej piszesz, dla mnie to jakieś czary:) ALe zawsze wychodziło fantastycznie!

Madzioolka tylko z tym praniem to powoutku! Na mnie czeka jeszcze góra ubranek do wyprasowania. Same piękne sukieneczki, które dostałam w zeszłym tygodniu ale nie mogę się za to zabrać. No i nie mam już miejsca w komodzie i zastanawiam się gdzie je wrzucić:)

dagamit witaj! Widzę, że ty też dzisiaj się do mamy wybierasz.

Dzastina jak miło się zrobiło na forum - niebiesko:) Lubię te kolorki, może sama zaraz jakiś zaproponuję. Tęskni mi się za fioletem Zebrry... Nasza Zebrra ma dziś USG Bartusia, wczoraj chyba Agata do niej pisała.

Blusia u nas też upał, a podobno w weekend mają być juz prawdziwe upały pod 30C!

katamisz bidulko... zrób coś tylko dla siebie. Może do fryzjera idź albo na lody z Setaną?


Rany... znowu ta Reni w DDTZN, jak ona mnie wkurza. Cokolwiek powie to mnie nerwy łapią.
 
reklama
Cinamon, cieszę się, że wyniki ok :) A jak pierwsza wycieczka Jasia? Zadowolony był? :) Oj współczuję ciężkiej nocy :( Dlatego teraz mamuśka trochę przystopuj i więcej odpoczywaj.

Misia, a Ty chyba dzisiaj masz wizytę? Ciekawe jak się sytuacja rozwinie, może kolejna dziewczynka chce przyjść na świat w taki piękny dzień :)

Doris, przesyłam promyczki, u nas dziś upał. A ja nie lubię upałów, już mi łapska spuchły :/

Asinka, kciuki zaciśnięte :)

Dzastina, dużo zdróweczka dla Was. Mnie też coś próbowało łapać, ale się nie dałam. Nawet ucho odpuściło. Dzięki dziewczyny za pomysł z Amolem, naprawdę pomógł :)

Pozdrowionka dla całej reszty czerwcóweczek :)

Ja dziś mam w planach poprasować, wrzucić z jeszcze jedno pranie, sprzątnąć łazienkę i zrobić sałatkę, bo coś za mną chodzi :) No i coś czego jeszcze nie zrobiłam i mi się kop należy - spakować torbę. No zabijcie mnie, ale nie mogę się jakoś zmobilizować. Choć połowa rzeczy w zasadzie jest spakowana tyle, że w plecaku, wystarczy przełożyć :/ Ale jutro spotykam się z koleżanką i jak zrobię znów taki maraton jak wczoraj, to może lepiej się spakuję :)

Nocka u nas w miarę, tylko Jaś obudził się po 1 i chciał do nas przyjść, bo coś mu się przyśniło. No to żeby się nie gnieść w 3 poszłam spać do niego. I tak pospaliśmy do 6:30 a o 7 wygramoliliśmy się z łóżka :)

Trasia, ale zrobiłaś smaka tymi rollsami. Może w weekend zrobię :)
 
Do góry