Hej
Nadal w kompelcie jesteśmy widzę
Moja noc jako tako, ale obudziłam się o 3:50 i zaczęłam rozkminiać. Mój M. wczoraj powiedział, że musi w piątek na cały dzień do Krakowa jechać na jakieś biznesowe spotkanie... strasznie mnie to przeraziło, bo oczywiście już sobie wyobraziłam, że akurat w piątek urodzę... Wymyśliłam więc pakiet argumentów przeciw jego wyjazdowi i poszłam spać około 6:00... O 7:00 wstaliśmy i od razu przyatakowałam i chyba uda mu się kogoś wysłać w zastępstwie ufff. Ach te chłopy, całe życie ich trzeba szlifować Zero wyobraźni!
A mnie od rana brzuch boli, ale nie miesiączkowo tylko tak wysoko, jakby żołądek
Nadal w kompelcie jesteśmy widzę
Moja noc jako tako, ale obudziłam się o 3:50 i zaczęłam rozkminiać. Mój M. wczoraj powiedział, że musi w piątek na cały dzień do Krakowa jechać na jakieś biznesowe spotkanie... strasznie mnie to przeraziło, bo oczywiście już sobie wyobraziłam, że akurat w piątek urodzę... Wymyśliłam więc pakiet argumentów przeciw jego wyjazdowi i poszłam spać około 6:00... O 7:00 wstaliśmy i od razu przyatakowałam i chyba uda mu się kogoś wysłać w zastępstwie ufff. Ach te chłopy, całe życie ich trzeba szlifować Zero wyobraźni!
A mnie od rana brzuch boli, ale nie miesiączkowo tylko tak wysoko, jakby żołądek