reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

ale sie rozpisałyście...
larvuniu współczuję,mam nadzieję,że się to nie powtórzy...
kati &&&&&&&&&&&
katamisz śliczna komoda
misialina nie strasz tak,jak coś się dzieje,to odpoczywaj z "nogami w górze"
doggi dobrze,że to tylko jednorazowa akcja.

ja poprałam już zielone i żółte ubranka,a białe poprasowałam.zostały jeszcze niebieskie.
idę zaraz na spacerek z małym.trzymajcie się
 
reklama
Ironia, ja myślę ,ze seksik nie zaszkodzi:)) A jak pomoże i urodzimy w 38 to przecież super. Mój gincio też móił, że czasem trzeba dzidziusiowi pomóc tak jak rodzice potrafią najlepiej :tak: czyli nie biegać ze szmatą po domu ale okazać sobie trochę miłości:)

misia, mnie te skurcze b. bolą (ale tylko przez 30 sek.) i chociaż pochodzą od brzucha, to plecki też w trakcie b. bolą...

Trasia- mam mi przywiezie kupę ciuszków kupionych przez siebie i tych co dostała. Weżźmie tylko najmniejsze rozmiary, bo ma uzbierane już do roku. Tak się cieszę, bo ona ma świetny gust, więc ubranka na pewno mi spasują:)
 
Zgadzam się z zołza mojego męża bratowa urodziła pod koniec 43 tygodnia i tylko dlatego, że jej wywołali. Ja urodziłam tydzień po terminie i mimo moich starań w 38 tyg., żaden seksik, pieszczenie piersi, nie podziałało dopiero jak zjadłam ostre curry to kilka godzin później byłam na porodówce:-)

Podejrzewam, że nasze starania niewiele pomogą i dzidzia wyjdzie jak będzie miała na to ochotę;-)

Co nie zmienia faktu, że można miło spędzić ostatnie tygodnie ciąży ;-)
Pięknie to ujął gincio Aestimy :happy:
 
A propo przyspieszania porodu znalazłam coś takiego na necie

"Zioła. Możesz sięgnąć po napary ziołowe, które uważa się za dobre dla rodzących. Napar z liści maliny, liści poziomek lub ziela przywrotnika można pić już na dwa miesiące przed porodem, a także w trakcie samej akcji. Odżywiają i tonizują mięsień macicy, zmniejszają odczuwanie bólu i skracają poród"

tylko niewiadomo czy w to wierzyć :))

Idę coś porobić w domku, pewnie coś wypiore dla maluszka ;-) bo sprzątać mi się nie chce :p
 
Hej, hej...

No i wstała dziś o 6 rano, co ostatnio po kilkudniowym wylegiwaniu sie do 8 było koszmarem....ja nie wiem skąd to moje dziecko tyle siły bierze, wczoraj zasnął 23 z minutami a dziś 6:05 i woła że sie wyspał..zeszliśmy na dół, dostał butelkę z mleczkiem, bajeczki a ja pod kocyk się wpakowałam przed 7 i się uśpiłam jeszcze na 2 godzinki.. i teraz taka rozbita jestem...zasnac w ogóle nie mogłam - mam tak od kilku dni, nie wiem jakieś myśli niespokojne mam...


śniadanko z pomidorkiem wciągnęłam i szybciutko do was gnam co słychać podpatrzeć..

Ale dziewczyny sie spotykają, hoho, no proszę...


Misialina no to nie zazdroszczę, kurcze, ja to się tak boje takich akcji...jeszcze stanowczo za wcześnie..

ironia ja kawy nie pije od pierwszego roku studiów...mało co bym przez nia wykorkowała...

katamisz to mamy ten sam model tylko ja mam 3szuflady i tą na 6 szuflad IKEA | Przechowywanie w sypialni | Komody | MALM | Komoda, 6 szuflad w kolorze białym...właśnie muszę je umyć i wpakować wczorajsze prasowanie..ja juz miałąm je w sypialni wcześniej, dlatego zdecydowałam się na nie - są super pojemne i naprawdę dobre gatunkowo jak za taka cenę

doggi to miałaś nocke, nie zazdroszczę, dobrze, ze się poprawiło, a może coś niedobrego zjadłaś, wcale nie musi być od ciąży

kati kciuki trzymam!!!

zolza kurcze fajnie masz z tą Jolcią!!! ja mam 2 takie przyjaciółki ale jedna właśnie sama urodziła, a druga nie miejscowa i raczej nie na tyle silna, żeby mnie w dupsko kopnąć jak coś...


a z tym wowoływaniem porodu...my próbowaliśmy i seksik,i ja robiłam wszystko co nie można (malowanie, mycie okna, ciężkie sprzątanie) i nic nie dało...wiec to indywidualna sprawa...ale próbować moża :tak: tak jak to dubeltówka napisała...ale teraz jak się nie zmieni podejście mojego męża to z przyjemnego wywoływaniem nici - chyba że kochanka znajdę ;-) albo on mnie...:-p

silva miłego herbatkowania!!! :tak:

trasia chyba nie ma kto ci do tyłka nakopać...normalnie jak czytam co ty wyprawiasz to oczy w słup stawiam...skończ już te szaleństwa i odpoczywaj!!!

ivona a ta wysypka to tylko na brzuchu czy gdzieś jeszcze?obserwuj, a jak coś cię zaniepokoi to do lekarza...
 
No dziewczyny jak tak dalej pójdzie to w najbliższych tygodniach może byc mało do czytania bo wszystkie będziemy zajęte i zmęczone przytulankami. Ale Zolza ma rację i na taka przyjemność każda z nas zasługuje jak najbardziej.

Trasia staram sie uczyć od najlepszych :-) No i chciałam uczestniczyć w waszych przeżyciach bo to bardzo miłe dzielić sie z innymi nawet pierdołami.

Ivona no koszmar to na pewno był. Może dostałaś wysypki już w nocy i swędzenie przeniosło się do podświadomości stąd takie sny.

Doggi jak juz kiedys pisałam nasze maluchy jeszcze w brzuchach a juz wiedzą jak dokuczyć mamie i spłatac figla. Aż strach pomysleć jakie potem będą miały pomysły

Ironia to fakt, czekaja nas ogromne zmiany i strasznie szybko to zleciało. Ja zaczynam sie bać samego porodu, ale tłumaczę sobie, że przecież tyle kobiet to przeżyło to też dam radę.

Dobra dziewczynki na razie spadam. Wszystkim pozostałym życzę miłego popołudnia. Może po drodze skoczę do Juty sprawdzic pieluchy tetrowe i flanelowe...powoli chyba trzeba zacząć kupować
 
kurcze laski jak tak Was czytam to od razu mi lepiej. Myślałam że tylko ja tak świruje :-p:zawstydzona/y: postanowiłam, że będę wywoływać poród po 35 tyg. Seks obowiązkowo!!! :-D:tak::zawstydzona/y: mycie okien, sprzątanie na całego i picie ziół.

U mnie w rodzinie to zawsze działa... więc będę próbować :-)

Już bym chciała żeby Antoś był z Nami... Ale z drugiej strony tak się boję...
W każdym bądź razie 10.05 mam wizytę u gina- zobaczymy co powie... Jak Młody już będzie na tyle silny, to zaczynam go wywoływać na świat ;-)
 
Ivona, ponoć te herbatki naprawdę działają:tak: Dlatego nie wolno ich pić na początku, bo mogą działać poronnie. Ja zacznę sobie pić taką z liści malin ale po wielkanocy dopiero (czeka nas 5- godzinna droga a nie chcę rodzić samochodzie,hehe;)
 
reklama
Dziewczyny jak sobie przypominam o tych skurczach to mnie martwi to że ból zaczynał się od krzyża i do tego był ból brzucha...nie wiem ale chyba nie powinno tak być...z tego co wiem to skurcze przepowiadające polegaja na twardnieniu brzucha i macicy i nie powinien towarzyszyć im ból...ciekawe czy sie to powtórzy
Szczerze powiedziawszy to nie wiem jak ma byc, przy Julce w ogole nie mialam skurczy przepowiadajacych. Ja sie skurcze juz pojawily to odrazu te własciwe

ja zaczynam dziś 34 tydzień:szok: myślicie że to dobrze tak naturalnie wywoływać poród? bo ja słyszałam, że sexik przyśpiesza, ale myślałam, że to jest wskazane jeśli ciąża się przeciąga :) także czekam na jakieś opinie bo sama nie wiem co o tym myśleć :) z jednej strony super by było mieć już małego przy sobie, ale z drugiej to tak szyybko !! i koniec wolności hehe :)
Ironia nie myl na razie o wywoływaniu porodu tylko poki co nogi sciskaj. Na wywoływanie masz jeszcze czas:tak:

Jeśli jednak skurcze mijają po no-spie, to ok. A kiedy w końcu nie będą mijały, to będzie znaczyło, że akcja się zaczęła :happy: Tyle tylko, że przy bólach krzyża niewiele pomoże, żeby je złagodzić.
Złagodzic bole krzyzowe moze chyba jedynie masaz, tylko trzeba pamietac o oliwce jakies przy masowaniu coby skry nie zedzec.

A mnie juz od jakiegos czasu swedzi pepek i jego okolica. To takie dziwne uczucie, swedzi, ale tez jakby troche boli. Zapomnialam powiedziec o tym ginkowi ostatnio, zreszto przedostatnio rowniez. Macie moze podobnie z tym pępurem?
 
Do góry