Kasiek1983
Fanka BB :)
Witajcie laseczki!
Ewelinka - gratuluję postępów małej, nigdy nie wiadomo czym nas jutro zaskoczą!
Agi - sto latek dla Poluni!!! ahhh, z tymi księżmi... nie wypowiem się na ich temat bo by mnie z forum wyrzucili
Ewela - ja nie dostałam ani jednej paczki... szkoda
Lena - oby wyniki byłe dobre na oko lekarza też
My po wizycie u neurologa... oczywiście musiałam dostać za swoje... NIE STAWIAĆ NIE SADZAĆ i takie tam... bla bla... uważam że dobrze się mały rozwija więc po co te wszystkie uwagi??? Znów dała skierowanie na rehabilitacje bo ona widzi jeszcze dość duże napięcie w nóżkach?!?!? musimy się z mężem zastanowić czy pójdziemy czy też nie, uważam że ta baba przesadza... moi rodzice sadzali mnie i stawiali i jakoś nie mam problemu z chodzeniem ani z czym kolwiek... a co do napięcia w kończynach dolnych to jakoś nie zauważyłam żeby było coś nie tak... mówi że mały za bardzo prostuje nogi jak czuje coś pod nóżkami... a co ma robić??? ahh... już sama nie wiem co o tym mam myśleć... z tego wszystkiego go nie zważyła... w piątek do przychodni, zobaczymy co ona powie
Miłego dnia kochane!!!
Ewelinka - gratuluję postępów małej, nigdy nie wiadomo czym nas jutro zaskoczą!
Agi - sto latek dla Poluni!!! ahhh, z tymi księżmi... nie wypowiem się na ich temat bo by mnie z forum wyrzucili
Ewela - ja nie dostałam ani jednej paczki... szkoda
Lena - oby wyniki byłe dobre na oko lekarza też
My po wizycie u neurologa... oczywiście musiałam dostać za swoje... NIE STAWIAĆ NIE SADZAĆ i takie tam... bla bla... uważam że dobrze się mały rozwija więc po co te wszystkie uwagi??? Znów dała skierowanie na rehabilitacje bo ona widzi jeszcze dość duże napięcie w nóżkach?!?!? musimy się z mężem zastanowić czy pójdziemy czy też nie, uważam że ta baba przesadza... moi rodzice sadzali mnie i stawiali i jakoś nie mam problemu z chodzeniem ani z czym kolwiek... a co do napięcia w kończynach dolnych to jakoś nie zauważyłam żeby było coś nie tak... mówi że mały za bardzo prostuje nogi jak czuje coś pod nóżkami... a co ma robić??? ahh... już sama nie wiem co o tym mam myśleć... z tego wszystkiego go nie zważyła... w piątek do przychodni, zobaczymy co ona powie
Miłego dnia kochane!!!