reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

mnie też już wzięło świątecznie dzisiaj kupiłam sobie mandarynki i jakoś tak mi się świątecznie zrobiło ... nie wiem jak wam ale mi się święta kojarzą właśnie z zapachem pomarańczy...:-p

Mam tak samo:tak:dokładnie:-Djak poczuję zapach pomarańczy to zaraz ze świętami mi się kojarzy:-)

Dziewczyny wróciłam:-(
Wykrakałam sobie to zwolnienie, chciałam wziąść żeby przeczekać grypę, a tymczasem dostałam bo mam jak najwięcej wypoczywać. Z mojej "dziury" zrobił się krwiak i jest duży bo ma 2cm na 1cm:-:)-( Ale lekarz powiedział że najważniejsze że serduszko bije, bo jak sobie niunia poradziła w 5tygodniu to teraz też jest duża szansa że poradzi sobie do końca. Moja niunia ma 2,3cm i jest wg USG w 9w0d, czyli prawie idealnie jak suwaczek i z tego się cieszę, że niunia rośnie;-)
A z tym krwiaczyskiem jakoś sobie poradzimy, mam nadzieję....
Dziewczyny "krwiakowe" czy któraś z was dostała Cyclonamine? Bo czytałam ulotkę i jest w niej że kobiety w ciąży nie powinny stosować:-(

Dziewczyny powiedzcie mi jeszcze jak duże macie te krwiaki??
Bo dla mnie to jakieś dziwne, jak byłam u innego lekarza to już tego nie było, chyba miał jakiś szitowski sprzęt :(

Wazne że dzidzia ok:tak:jest juz spora więc napewno sobie poradzi:tak: A Ty kochana leż, relaksuj się i nic się nie martw, krwiak napewno się wchłonie:tak: Trzymam kciuki:-)
 
reklama
zdec co ja miałam z moim mężem to nawet nie pytaj....na początku też prychał i myślał, że przesadzam.....ale jak zaczęłam lądować z krwawieniami w szpitalu co chwilę a potem pokazałam fotkę usg to chyba dotarło do niego...
 
Zdec wszystko będzie ok, ja też cały czas mam krwiaka, nie wiem jaki jest duży, biorę luteinę i póki co jest dobrze. Lekarze sami nie wiedzą skąd to się bierze. Najważniejsze że dziecina rośnie:-)
 
zdec co ja miałam z moim mężem to nawet nie pytaj....na początku też prychał i myślał, że przesadzam.....ale jak zaczęłam lądować z krwawieniami w szpitalu co chwilę a potem pokazałam fotkę usg to chyba dotarło do niego...

A myślałam że to tylko mój taki geniusz.... a tu proszę pewnie połowa ich gatunku jest taka. Albo dzisiaj on nie idzie na USG, bo przecież nie będzie oglądał ciągle tego samego:szok: No zwariować można:eek::eek:
 
W sumie Agnieszka chciałabym tak jak ty. Niestety:-( Chyba będę musiała mamę poprosić żeby mi obiad przywoziła, bo mój mąż na pytanie czy będzie mi gotował, odpowiedział: ty już nie przesadzaj że nie będziesz nic robić. Ach Ci faceci....:-(

moj maz tez tak zareagowal na poczatku a potem gotowal bez gadania
fajnie ze masz mame w poblizu, zawsze duza pomoc i wsparcie
 
zdec mójani razu nie był na usg...ale ja wiem z czego to wynika - on się boi, że zobaczy na usg, wzruszy się, pokocha a tu nagle coś się stanie iii......
więc na razie nie nalegam.
Jak zaczne mieć usg przez brzuch to go wezmę za uszy:)
 
witaj gosiagro fajni e ze jestes spowrotem z nami dobrze ze wszystko wraca do normy
zdec spokojnie bez nerwow a bedzie dobrze
ja dzisiejszy dzien wykorzystałam na porzadki w ostatnich dniach na nic nie mialam ochoty a poranne nerwy podzialaly na mnie jak kopniak teraz leze i wypoczywam a M tez podzedl do pracy wiec w nocy znowu sama
a dzisiaj mialam telefon od kobitki ktura sprzedawala mi autko w czwartek ze zostala po naszym wyjezdzie wieczorem mamusia to bylo mile ze zadzwonila
 
reklama
zdec mójani razu nie był na usg...ale ja wiem z czego to wynika - on się boi, że zobaczy na usg, wzruszy się, pokocha a tu nagle coś się stanie iii......
więc na razie nie nalegam.
Jak zaczne mieć usg przez brzuch to go wezmę za uszy:)
Mój był ostatnio na USG ale w sumie nic tam nie zobaczył, bo to przecież kilku milimetrowe coś było, więc stwierdził że tym razem nie idzie bo nic znowu nie będzie. Pewnie będzie chodził dopiero jak już coś będzie widać i będzie mała szansa na to że to znowu straci.
 
Do góry