reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
dziewczyny mam takie pytanie z innej beczki wogole

czy mozna odliczys sobie internet od podatku? jesli tak to na jakies zasadzie i w jakiej sytuacji? na naszego tescia jest internet i on sie mnie pyta czy moze odliczyc a ja nie wiem czy taks ie da orientujecie sie moze?

mój mąż co roku odlicza internet, ale jak dokładnie to się robi to nie iem, bo jego siostra zajmuje się naszymi pitami:-)
 
Jadę właśnie na to spotkanie....Dziewczyny tak sie boję że sobie nie wyobrażacie...Trzymajcie kciuki..Jutro się odezwę
 
Dziewczyny wiecie co nikt o tym się nie dowie ale przynajmniej tu moge sie z tego zwierzyć...A jak czytacie o czym pisałam wcześniej...że ojciec i dziadkowei sie nie interesuja....To wiecie mniej więcej o co chodzi...Atk więc w końcu nie wytrzymałam...napisałam do jego matki że czekam na nia w okreslonym miejscu o okreslonej godzinie jeżeli wogóle pamięta że ma nie tylko jednego wnuka...Odpisała ok...Tak więc za godzine czeka mnie ciężka rozmowa...Aż mnie telepie...Ale już dośc moich nie przespanych nocy...Zamieżam powiedzieć jej wszystko co o tym wszystkim myślę...I że jeśli sie obudza jak sie urodza dzieci to może byc juz za późno....Ze sa tak samo nieopowiedzialni jak ich syn...Że to co mówili to były tylko puste słowa a teraz maja mnie gdzieś...Po prostu wiem że będzie to ostra rozmowa, ale ja juz dłużej nie mogę....musze wygarnąć co o tym wszystkim myślę...może wtedy chociaż jedna noc upłynie przespana i bez snu o nim...(bo od 3 miesięcy śni mi sie każdej nocy...to jakis koszmar...)Nie wiem czy dobrze robię...ale czuję że po prostu muszę...


ja bym odpuscila ze wzgledu o to zeby sie nie zdenerwowac i zeby maluskzom nic sie nie stalo wiesz nerwy tez robia swoje a rozmowa moze byc ciezka mozesz usyszec cos co Cie zaboli wiec ja bym nie ryzykowala
ale jak juz jestes umowiona to uwazaj na siebie i nie denerwuj sie
 
Dziewczyny wiecie co nikt o tym się nie dowie ale przynajmniej tu moge sie z tego zwierzyć...A jak czytacie o czym pisałam wcześniej...że ojciec i dziadkowei sie nie interesuja....To wiecie mniej więcej o co chodzi...Atk więc w końcu nie wytrzymałam...napisałam do jego matki że czekam na nia w okreslonym miejscu o okreslonej godzinie jeżeli wogóle pamięta że ma nie tylko jednego wnuka...Odpisała ok...Tak więc za godzine czeka mnie ciężka rozmowa...Aż mnie telepie...Ale już dośc moich nie przespanych nocy...Zamieżam powiedzieć jej wszystko co o tym wszystkim myślę...I że jeśli sie obudza jak sie urodza dzieci to może byc juz za późno....Ze sa tak samo nieopowiedzialni jak ich syn...Że to co mówili to były tylko puste słowa a teraz maja mnie gdzieś...Po prostu wiem że będzie to ostra rozmowa, ale ja juz dłużej nie mogę....musze wygarnąć co o tym wszystkim myślę...może wtedy chociaż jedna noc upłynie przespana i bez snu o nim...(bo od 3 miesięcy śni mi sie każdej nocy...to jakis koszmar...)Nie wiem czy dobrze robię...ale czuję że po prostu muszę...

kochana, jeśli Ci to pomoże, jeśli poczujesz się dzięki temu lepiej, to idź na tę rozmowę i zrzuć z siebie ten ciężar. Malenstwa które nosisz pod sercem czują Twój niepokój. Niech ta Twoja niedoszła teściowa poczuje że Ty przyszłaś wyłożyć jej kawę na ławe a nie prosić o łaske. Mysl o sobie i dzieciach. Mocno trzymamy za Ciebie kciuki, Będzie dobrze
 
ewus2090 - wszystko będzie dobrze, może uda Ci sie przemówić im do rozsądku, a jeśli nie to przynajmniej zrzuć z serca ciężar:-) mam nadzieje, ze taka rozmowa poskutkuje i przynajmniej spróbują wpłynąć na syna :tak: i pamietaj nie stresuj się, powiedz co masz do powiedzenia i wysłuchaj co ona ma do Ciebie, liczę, że rozmowa wyjdzie na dobre :tak:
 
Najistotniejsze jest to na kogo są faktury wystawiana. I tak na prawdę Urządu Skarbowego nie interesuje kto za nie płaci.
Może skoro to wy płacicie za internet, to załatwcie z dostawcą internetu żebyś to Ty albo Twój mąż była odbiorcą internetu i jedno z was żeby widniało na fakturze.
 
Najistotniejsze jest to na kogo są faktury wystawiana. I tak na prawdę Urządu Skarbowego nie interesuje kto za nie płaci.
Może skoro to wy płacicie za internet, to załatwcie z dostawcą internetu żebyś to Ty albo Twój mąż była odbiorcą internetu i jedno z was żeby widniało na fakturze.
no bede musiala chyba tak zrobic bo czemu tesciu ma nasz kase dostac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

jak bedzie w porzadku to jak sie rozliczy to powinien nam oddac ta kase bo my za niego placimy ale raczej nie licze na to bo on wszystko tylko jak najwiecej dla siebie taki egoista
 
reklama
no bede musiala chyba tak zrobic bo czemu tesciu ma nasz kase dostac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

jak bedzie w porzadku to jak sie rozliczy to powinien nam oddac ta kase bo my za niego placimy ale raczej nie licze na to bo on wszystko tylko jak najwiecej dla siebie taki egoista

Może zwróćcie mu delikatnie uwagę, że to wy płacicie i ten zwrot za internet powinien się wam należeć.
 
Do góry