Powiem Ci Paulka ,że ja nie miło wspominam krzywą cukrową i trochę sie denerwuje. A na ostatniej wizycie moja ginka wspomniała ,że na nasępnej wizycie dostane skier. Bleeee!!!!
współczuje, ja po prostu w pierwszej ciąży pochłaniałam wszystko co słodkie(co było dziwne bo urodziłam chłopaka) i taka glukoza nie była mi straszna, ale wiem,ze moje koleżanki brały cytrynę na badania i wciskały sok z cytryny i to trochę podobno pomaga:-):-)