Witam popołudniowo i ja.
jestem po wizycie, pojechałam po L4, niestety obyło się bez USG. Ale za 2 tygodnie mam drugie prenatalne więc zobaczę bąbla.
krakowianka, Agnieszka jak dobrze, że się odezwałyście. Trzymam kciuki za wyniki badań i na pewno wszystko będzie dobrze.
Tak sobie spokojnie czekam, aż poczuje ruchy, ciągle nic:-(. wiem, że to za wczesnie ale tak bym już baaaardzo chciała..... Tym bardziej, że to moja pierwsza ciąża. Na grudniowym usg lekarka widziała niby chłopca ale podeszłam do tego bardzo sceptycznie - dużo za wcześnie na okreslenie płci. Poza tym mnie jest to najzupełniej obojętne - dzidziuś ma być tylko zdrowy. to mi wystarczy.
Co do kontroli zwolnienia - nawet jeśli ZUS skontroluje to: jesli na zwolnieniu nie pisze, że pacjent ma leżeć to wolno nam chodzić ( trzeba wyjść do lekarza np. ) a nawet wyjechać poza miejsce zamieszkania ( bo np. gdzieś tam mamy opiekę rodziców, rodziny, kogokolwiek ).
jestem po wizycie, pojechałam po L4, niestety obyło się bez USG. Ale za 2 tygodnie mam drugie prenatalne więc zobaczę bąbla.
krakowianka, Agnieszka jak dobrze, że się odezwałyście. Trzymam kciuki za wyniki badań i na pewno wszystko będzie dobrze.
Tak sobie spokojnie czekam, aż poczuje ruchy, ciągle nic:-(. wiem, że to za wczesnie ale tak bym już baaaardzo chciała..... Tym bardziej, że to moja pierwsza ciąża. Na grudniowym usg lekarka widziała niby chłopca ale podeszłam do tego bardzo sceptycznie - dużo za wcześnie na okreslenie płci. Poza tym mnie jest to najzupełniej obojętne - dzidziuś ma być tylko zdrowy. to mi wystarczy.
Co do kontroli zwolnienia - nawet jeśli ZUS skontroluje to: jesli na zwolnieniu nie pisze, że pacjent ma leżeć to wolno nam chodzić ( trzeba wyjść do lekarza np. ) a nawet wyjechać poza miejsce zamieszkania ( bo np. gdzieś tam mamy opiekę rodziców, rodziny, kogokolwiek ).