Gosia***
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 550
My na wigilii byliśmy u teściów. Było nawet milo i ... smacznie tyle że mój Wojtus się rozchorował, wczoraj jeszcze jakoś było a dzis masakra po prostu...:-szok:ma coś na oskrzelach. Ja wczoraj wybrałam się na pasterkę a jak wrocilam to on już nie spałi wyobraźcie sobie że do samego rana nawet nie położyłam głowy na poduszkęzmęczona jestem potwornie. Pewnie też dlatego, że poprzednią noc już spałam "na raty" bo maluch już nie mógł spać. Liczyłam że odeśpię w dzień, ale byli goście, potem on nie mógł zasnąć i w rezultacie zdrzemnęłam się 15 min.:-(Padam z nóg. Do tego coś teraz mnie zaczyna kaszel męczyća jutro "roczek" mojego bratanka mnie czeka jeszcze Oj bardzo męczące te święta... Ale i tak fajnie że są:-)
Pozdrawiam Was cieplutko.
No i zapomniałam dodać że dzieciaki zachwycone prezentami
Pozdrawiam Was cieplutko.
No i zapomniałam dodać że dzieciaki zachwycone prezentami