Czerwiec 2010

[paula24211]

czesc dziewczyny witam sie z rana i zycze miłego dnia:-):-):-)

 

[agast22]

Witam z rana :-)

Kasiulka- Ale piękna!!!

Kajdusia- co do banku krwi pępowinowej to my sie nie zdecydujemy poniewaz wg mnie Polska jeszcze raczkuje w tym temacie, bardzo rzadko sie wykorzystuje tą krew a za pobranie i przechowywanie słono sobie każą płacić

Do mojej wizyty zostalo 17 dni! Masakra, strasznie długo... Ale bedzie to juz chyba początek 18 tygodnia to moze płeć zobaczymy jak mi sie uda doktorka na usg namowic bo połówkowe mam dopiero 22 stycznia.

 

[karo85]

Witam was z rana cieplutko,

Tak jak mówiłam wczoraj z M. byliśmy zwiedzać szpital Medicover.
Jest rewelacyjny:-) miesliśmy spotkanie z szefem kliniki położnictwa, który opowiadał o szpitalu i całym pakiecie okołoporodowym. Potem byliśmy oprowadzeni po salach i sali porodowej.
Zdecydowaliśmy się na poród tam. To bardziej przypomina hotel 5 gwiazdek a nie szpital. Super warunki, pojedyńcze pokoje, całodobowa indywidualna opieka położnej, najnowszy sprzęt- ściągnięty z zagranicy, personel z Instytutu Matki i Dziecka, mają cały oddział neonatologii i ratowana życia noworodków.... wszystko najnowszej generacji.
W pakiecie jest też szkoła rodzenia, cotygodniowe KTG przez miesiąc przed porodem, konsultacje z pediatrą itp. Nawet menu mają do wyboru. I w pokoju jest łóżko dla partnera, internet, LCD, a dla mamy łóżko regulowane na pilota.
Dla mnie ważny jest całokształt opieki więc cenię sobie komfort i intymność w takich chwilach.... A poza tym przekonała mnie aparatura oraz personel-doświadczony i z wieloletnim stażem.
Całość kosztuje 12 tysięcy- ponieważ mam pakiet to trochę taniej 10 tysięcy. Wiem, że to dużo, ale stać nas na to i nie wymaga to od nas zapożyczania się lub oszczędzania, także czemu nie A dodatkowo- i to baaaardzo ważne- mam gwarancję przyjęcia do porodu:-)
Pozdrawiam was seredcznie

 

[hefi]

Ja również witam się z rana
Pogoda się brzydka zrobiła i podobno ma być już zimno Nie lubię zimy.

 

[ewelinka307]

Witam!
dziś w miarę wyspanaco do tego nacięcia krocza to przy pierwszym porodzie nie miałam nacinanego i tak popękałam że mósieli mnie godzine szyć i do tej pory mam blizny przy drugim też nie nacinali i mimo że Marysia była mała bo urodziła się3 tyg wcześniej2600 to też pękłam więc jak jest taka potszeba i duża dzidzia to niewiem czy nielepsze to nacięcie.
A co do medicover to pewnie jak kogoś stać to czemu nie ale ja niemam zamiaru tyle wydawać to tylko trzy dni da się jakoś przeżyć w szpitalnych warunkach

 

[koriander]

Ja rowniez witam Chyba weekend sie zbliza bo cos leniwie na forum od wczoraj.

Karo jesli masz mozliwosc to super, brzmi bardzo "bajecznie" Kazdy ma na szczescie wolny wybor pod ym wzgledem. Poczucie bezpieczenstwa mamy jest bezcenne ;-)

hefi slyszalam ze maja byc biale swieta, mam taka nadzieje...Jesli tylko nie bedzie padal deszcz bo to mokre zimno jest brrrrrrr

agast mam nadzieje ze w 18tyg widac plec bo ja tez mam usg w 18..i na to liczymy

Uciekam zrobic sniadanko:-)

 

[gniesha]

hej Dziewczyny
A ja z rana mam nerwa okrutnego...i taką gonitwę myśli, że jak Wam nie napiszę to chyba się zagryzę tym martwieniem!
Wczoraj wyskoczyła mi opryszczka wargowa Myślałam że to nic złego, ale teściowa zwróciła mi uwagę że opryszczka w ciązy nie oznacza niczego dobrego. Jak zaczęłam czytać na necie, to złapałam się za głowę. Ja już wczesniej kilka razy miałam tzw. "zimno", więc niby przeciwciała mam...Ale ja tą opryszczkę podłapałam od koleżanki, z którą witalam się nie widząc że ma oprychę jak ta lala na wardze. A skąd ja mam wiedziec, czy jej opryszczka to nie jest ta gorsza postać- HsV2? To noiby odmiana genitalna, ale podobno też sie przenosi na usta Ja nie miałam nigdy żadnej opryszczki genitalnej...Ojejku okropnie się denerwuję czy nie stanie się krzywda mojej Kruszynce. Co o tym myślicie? Czy któraś z Was miała opryszczkę w ciąży? I co jeśli to ta druga odmiana? Pomóżcie czerwcówki.

 

[zyrraffka]

hej Dziewczyny
A ja z rana mam nerwa okrutnego...i taką gonitwę myśli, że jak Wam nie napiszę to chyba się zagryzę tym martwieniem!
Wczoraj wyskoczyła mi opryszczka wargowa Myślałam że to nic złego, ale teściowa zwróciła mi uwagę że opryszczka w ciązy nie oznacza niczego dobrego. Jak zaczęłam czytać na necie, to złapałam się za głowę. Ja już wczesniej kilka razy miałam tzw. "zimno", więc niby przeciwciała mam...Ale ja tą opryszczkę podłapałam od koleżanki, z którą witalam się nie widząc że ma oprychę jak ta lala na wardze. A skąd ja mam wiedziec, czy jej opryszczka to nie jest ta gorsza postać- HsV2? To noiby odmiana genitalna, ale podobno też sie przenosi na usta Ja nie miałam nigdy żadnej opryszczki genitalnej...Ojejku okropnie się denerwuję czy nie stanie się krzywda mojej Kruszynce. Co o tym myślicie? Czy któraś z Was miała opryszczkę w ciąży? I co jeśli to ta druga odmiana? Pomóżcie czerwcówki.

Nie wiem jak to jest z tą opryszczką, może skonsultuj się z lekarzem, zapytaj czy to ma wpływ na ciążę, po co masz się stresować. W internecie jak zaczyna się czytać różne fora i artykuły niewiadomego pochodzenia to z małego pryszcza robią wielkie problemy i niebezpieczeństwa.

 

[Kasiulka_1980]

I ja się witam z rana. Zastanawiam się kiedy przyjdzie do mnie ten power który miał być w II trymestrze, bo normalnie nie mam na nic siły... nawet na umycie włosow

 

[zyrraffka]

I ja się witam z rana. Zastanawiam się kiedy przyjdzie do mnie ten power który miał być w II trymestrze, bo normalnie nie mam na nic siły... nawet na umycie włosow

Kasiulka mam dokładnie tak samo, czuję się już bardzo dobrze, ale leń nie opuszcza mnie nawet na moment