reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Witajcie dziewczyny. Straszny mam początek ciązy z takimi stresami których się absolutnie nie spodziewałam. Wczoraj po pracy i po obiadku postanowiłam się dotlenić i pobawić z psem- owczarkiem 1,5 rocznym. :tak:Ona sobie biegała ja chodziłam po ogrodzie a w pewnym momencie piesek się położył ukucnęłam obok niej mówiąc co zmęczyłaś się a ona zaczęła charczeć źrenice się rozszerzyły i zdechła. Weterynarz powiedział że to chyba zawał a ja przeczytalam że przetrwały przewód tętniczy Botalla:-(I nie słyszałam jej szczekania w nocy a tak się splakałam że w nocy nie moglam spać. miłego dnia kobietki i zero stresów:no:

Strasznie mi przykro z powodu psiaka.

Ale nie wierzę, że 1,5 roczny pies zdechł na zawał serca...
 
reklama
Dziewczyny, mam do Was pewne pytanie.

Czy któraś z Was jest nałogową palaczką? Jak sobie radzicie z nałogiem?

Ja nie palę, ale niestety moj szef tak i on twierdzi ,że ma to gdzieś ,że innym się to nie podoba.
Muszę mu powiedzieć ,że teraz to ja dymu wdychać nie będę tylko jak nie jestem na 100 % pewna to nie wiem czy już mu powiedzieć czy poczekać i po wizycie u Gina. Jak sądzicie?
 
Ja nie palę, ale niestety moj szef tak i on twierdzi ,że ma to gdzieś ,że innym się to nie podoba.
Muszę mu powiedzieć ,że teraz to ja dymu wdychać nie będę tylko jak nie jestem na 100 % pewna to nie wiem czy już mu powiedzieć czy poczekać i po wizycie u Gina. Jak sądzicie?

W miejscach pracy jest zakaz palenia... naślij na niego straż miejską, to karę zapłaci :rofl2:
 
Cześć dziewczyny. Wpadłam na chwilę, żeby sie z Wami przywitaj przed pracą :-)
Kasiulka- ja jestem palaczką, no może nie nałogową, bo czasem przez kilka dni nie zapalę ani jednego, ale wieczorkiem do piwka to potrafiłam na raz wypalić całą paczkę :zawstydzona/y: Od czasu kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży wypaliłam w sumie w pierwszych dniach może 3 papierosy, a od tygodnia już nie palę wcale :-) Przeszkadza mi to tylko w pracy, bo lubiłam palić towarzysko z kumplami, a teraz muszę zręcznie manewrować, bo jak się zorientują, że rzuciłam palenie, to od razu się połapia, że w ciąży jestem, a na razie nie chcemy się chwalić... Ale nie ciągnie mnie już jeśli o to pytasz...
Ale kawy nie rzuciłam, nie ma szans :zawstydzona/y: Staram się tylko ograniczać z 5 dziennie do dwóch....
kaśki- straszne to co napisałaś- trzymaj się dzielnie!
ajak- witaj!

Lecę do pracy. Miłego dnia wszystkim
 
W miejscach pracy jest zakaz palenia... naślij na niego straż miejską, to karę zapłaci :rofl2:

Gdyby to było takie łatwe.Niestety to jego prywatna firma a on mysli ,że jak jest panem prezesem to jest najważniejszy już nie raz miał mówione ,że jedak nie powinien palić bo ja siedze caly dzień w dymie i to nie tylko ja mowilam,ale i klienci , którzy do nas przychodzą!!! BURAK i tyle :no:
 
Kasiulka- ja jestem palaczką, no może nie nałogową, bo czasem przez kilka dni nie zapalę ani jednego, ale wieczorkiem do piwka to potrafiłam na raz wypalić całą paczkę :zawstydzona/y: Od czasu kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży wypaliłam w sumie w pierwszych dniach może 3 papierosy, a od tygodnia już nie palę wcale :-) Przeszkadza mi to tylko w pracy, bo lubiłam palić towarzysko z kumplami, a teraz muszę zręcznie manewrować, bo jak się zorientują, że rzuciłam palenie, to od razu się połapia, że w ciąży jestem, a na razie nie chcemy się chwalić... Ale nie ciągnie mnie już jeśli o to pytasz...
Ale kawy nie rzuciłam, nie ma szans :zawstydzona/y: Staram się tylko ograniczać z 5 dziennie do dwóch....

A ja kawy nie pije już od tygodnia... nawet na nią patrzeć nie mogę, a też piłam dużo :rofl2:
 
Cześć, dziewczyny! Ale piszecie tych postów... ;-) Widzę, że wszystkie (albo prawie wszystkie) macie już suwaczki ciążowe... Ja chciałam poczekać do wizyty u gina, żeby się przekonać, że to ciąża maciczna itp... Ale może przesadzam z tą ostrożnością? Mogłaby któraś z Was na mnie jakoś "nakrzyczeć", żebym nie miała głupich myśli i zakładała ten suwaczek?... ;-)
kaśki, bardzo mi przykro... Mój (12 lat razem) psiak niestety też niedawno odszedł i zbieranie się po tej stracie było dla mnie prawie tak bolesne, jakbym straciła przyjaciela. Ściskam więc mocno!
 
bakteria wedle życzenia krzyczę: natychmiast prosze zacząć myśleć pozytywnie i pozbyć sie tych złych myśli :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:co ma być źle??? przecież musi być i będzie dobrze :tak:wstawiaj suwaczek i pochwal nam się jaki duży już Twój bobasek:tak::-) mam nadzieję że pomogło?:-D

Jeśli chodzi o kawę, to ja jestem nałogowcem:sorry:a raczej byłam. Pilam około 6 kaw dziennie, a teraz...ledwo jedna wypijam:szok:jakoś mi nie smakuje...

A ja mam pytanie dotyczące ubrań. Czy zauważyłyście już zmiany w figurze??? Nosicie dżinsy jeszcze? Ja narazie tak, ale nieraz czuję że zaczyna mi być ciasno:eek:. Niedawno kupilam sobie takie super obcisłe dżinsy, ale te to już napewno będa musiały zaczekać na swoją kolej, bo nie zamierzam tak ściskać dzidzi hihi
 
reklama
bakteria wedle życzenia krzyczę: natychmiast prosze zacząć myśleć pozytywnie i pozbyć sie tych złych myśli :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:co ma być źle??? przecież musi być i będzie dobrze :tak:wstawiaj suwaczek i pochwal nam się jaki duży już Twój bobasek:tak::-) mam nadzieję że pomogło?:-D
No dooooooobraaaaaaaa :-D Pomogło :tak::laugh2: Dzięki :sorry:
W takim razie mam już suwaczek, jak widać jestem w 5 tygodniu, raczej na jego początku :laugh2:
 
Do góry