reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

a zaraz się zabieram za porządki.

koriander- Łukasz w domku bo zakatarzoy a tak poza tym to wszystko ok. Sylwia ząbkuje i różńie to znosi jeden dzień lepszy drugi gorszy. Martwią mnie tylko jej wymioty ale jak pisałam w srodę jedziemy do lekarza i mam nadzieję, ze nam pomorze. jak u Was? Co u Lilusi?


Dziewczyny jeszcze chwila i nasze dzieciaczki zaczną kończyć 3 lata :szok::szok::szok:
 
reklama
Perfecta - z całego serca ci gratuluje!!! Ogromnie się cieszę, ze bedzie parka;*

koriander - dziękuje, u nas ostatnio trochę ciezko :( nawet nie chce mi sie pisac...
 
koriander nie wiem czy to wymioty czy ulewania, nie wiem jak rozpoznać. Bardzo dużo ulewa i często. Potrafi nawet 3 godziny po jedzeniu ulewać. Jak zje obiadek to ulewa nieprzetrawionym od jednego do następnego jedzenia. Szkoda mi jej bardzo.

ps. po mleku antyrefluksowym też strasznie się z niej "leje"
co się dzieje Gosiu?
 
Ostatnia edycja:
Perciu no czekałam na tę wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!GRATULEJĘ kOCHANA!!!a Zosia to sama wiesz prze prze śliczne imię:-D

Gosia glowa do góry nie smutaj:***********************
 
RATUNKU!!!!!!!
nie daje rady, myślałam że jak Daniel się urodzi to jedynie on może dać mi popalić a jest inaczej. Nie daję rady z Natanem.Zmienił się o 180 stopni. Wiem, że dla niego to bardzo trudny okres ale dzisiaj przeszedł samego siebie!! Cały czas, cały dzień krzyczał, gdy tylko Daniel zasnął to on podchodził do niego i krzyczał i tak cały dzień. Jestem wykończona bo ani chwili spokoju dzisiaj nie miałam tymbardziej że Natan zastrajkował i nie spał w południe. Nie wiem co robić bo prośby ani groźby ani brak reakcji na jego zachowanie nie pomaga. Dopiero jak go zamknęliśmy u niego w pokoju i powiedzieliśmy że jak się uspokoi to może wyjśc pomogło ale niestety tylko na chwilę ;/
Dziewczyny a jak było u Was, jak dzieci reagowały na pojawienie się w domu rodzeństwa??
 
Agi - Kochana głowa do góry!Jeżeli taka jest ostateczna decyzja to przecież macie wspaniałą córcię i tym musisz żyć! A może jednak się jeszcze zdecydujesz?A jak nie to nie i tyle!Bądź szczęśliwa z tym co masz Kochana,uśmiech do życia i do przodu!

Percia - hahahaha wiedziałam!!!!!!!!!!!!!!!!mam nadzieję,że miewacie się dobrze!

Gosia - co się dzieje!?

Nadiczko
- Kochana, niestety musisz jakoś to przetrwać...Natankowi trza tłumaczyć dużo....dużo cierpliwości Ci życzę!Mówiłam,że początki to jest masakra:(( Ja miałam o tyle lepiej że Jagoda niby nie była zazdrosna, chociaż takie akcje z krzykami też były.Trzeba go czymś zająć, on chce być przy tobie,czuć się ważnym,jak Daniel śpi a ty robisz np. obiad to go angażuj, poza tym niech pomaga przy braciszku, niech czuje się ważny, kąpcie go razem,przebierajcie, poproś czasem żeby do niego pogadał itd...

Koriander- a co u Was??
Emalia-hop hop?!
Lena a ty to już całkiem!?haloo
 
RATUNKU!!!!!!!
nie daje rady, myślałam że jak Daniel się urodzi to jedynie on może dać mi popalić a jest inaczej. Nie daję rady z Natanem.Zmienił się o 180 stopni. Wiem, że dla niego to bardzo trudny okres ale dzisiaj przeszedł samego siebie!! Cały czas, cały dzień krzyczał, gdy tylko Daniel zasnął to on podchodził do niego i krzyczał i tak cały dzień. Jestem wykończona bo ani chwili spokoju dzisiaj nie miałam tymbardziej że Natan zastrajkował i nie spał w południe. Nie wiem co robić bo prośby ani groźby ani brak reakcji na jego zachowanie nie pomaga. Dopiero jak go zamknęliśmy u niego w pokoju i powiedzieliśmy że jak się uspokoi to może wyjśc pomogło ale niestety tylko na chwilę ;/
Dziewczyny a jak było u Was, jak dzieci reagowały na pojawienie się w domu rodzeństwa??

Witaj w klubie :-D

U nas to samo. Im więcej mówimy Hani, że ma być cicho, bo Maja śpi, to ona jeszcze więcej hałasuje i specjalnie krzyczy... Groźby i prośby nie pomagają, masakra. Nie wiem co Ci poradzić, bo sama sobie z tym nie radzę. Strasznie żałuję, że mamy tylko 2 pokoje, bo gdyby były 3 to można by Maję tam zamykać, żeby się bidulka wyspała, a tak to dupa :-(

Współczuje Ci, bo cięzki okres przed Tobą teraz
 
Nadika- za jakiś czas to minie. Łukasz też przechodil okres buntu, rzucał się na podłogę, na spacerze na ziemię, płakał, cały sie potrafił opluc, problemy były z usypianiem go, ze snem. Wszystko minęło i teraz mam super faceta. Dużo cierpliwosci potrzeba, jak Danielek śpi to olej bałagan w domu i poswiec czas tylko Natankowi, zrób z nim cos atrakcyjnego. To jest bardzo ciężki okres dla starszego dziecka, które nie potrafi sobie poradzić z emocjami. Ja starałam sie nie okazywać nerwów (nie zawsze udawało mi się) dużo przytulalam Lukaszka, mąż jak tylko mógł to wychodził z nim na spacer, do sali zabaw, bawił się z nim itp. Mam

nadzieję że bunt szybko minie.
 
reklama
Jeszcze zamiast ciągle tłumaczyć i uciszac odwracajcie Natanka uwagę, prośby o bycie cicho tylko będą go nakrecac
 
Ostatnia edycja:
Do góry