reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Ola- Kochana Jaką masz piękną Parkę ! Bartuś jakie ma dołeczki! Cudo! A Jagódka taka juz dorosła i śliczna!!!! Super!!!

Dziewczynki /podwójne/portójne mamusie ! Dziękuję Wam najpiękniej jak umiem za wasze relacje , zdjęcia itp... Jesteście najlepszymi moimi terapeutkami bo... Ja nie umiem się pozbyć lęku , która mnie , Jasia i męża czeka za kilka miesięcy... Cały czas się boję że zabiorę coś Jasiowi... I czy ja sobie poradzę dawać moim dzieciom tyle miłości ile potrzebują... Nie chciałabym żadnego zaniedbać opiekując się drugim. Cały czas mnie to męczy... Wy tez miałyście takie obawy czy ja jestem jaka nie teges? Wiem jak baaardzo kocham Jasia i ile on wymaga atencji mojej : przytulania , zabawy itp Nawet jak B. jest w domku to Mama jest zawsze w gotowości... Czy dam radę dawać mu tyle ile potrzebuje? Ehhh sobie pomarudziłam
 
reklama
Perfecta - mam nadzieje że to normalne, bo to są też moje obawy... wprawdzie w ciąży nie jestem, ale jak tylko sobie pomyślę o drugim to zastanawiam się jak ja będę w stanie je pokochać, jak podzielić tą miłość bo w tym momencie nie wyobrażam sobie jak mogę kochać drugą istotę tak jak Damisia! Czy da się tą miłość jakoś rozdzielić??? Jak to wygląda??? Lepiej niech dziewczyny coś napiszą bo wpadnę w jakąś paranoje!
 
ale jak tylko sobie pomyślę o drugim to zastanawiam się jak ja będę w stanie je pokochać, jak podzielić tą miłość bo w tym momencie nie wyobrażam sobie jak mogę kochać drugą istotę tak jak Damisia! Czy da się tą miłość jakoś rozdzielić??? Jak to wygląda??? Lepiej niech dziewczyny coś napiszą bo wpadnę w jakąś paranoje!

hehe też miałam takie dylematy zanim urodziłam Majkę, ale to przychodzi samo i oboje dzieci kocha się tak samo :-)

Ale wczesniej zupełnie sobie tego nie umiałam wyobrazić
 
Cześć Dziewczyny!

Byłam wczoraj z Sylwią u okulisty. Zakrapianie oczy przespała, pospacerowałam z nią pół godziny, wróciłam do lekarza i przespała całe badanie, szok. Lekarz otwierał jej powieki, napocił się żeby ją zbadać a ta spała jak zabita, nic ją nie ruszało :szok::szok::szok: jeszcze czegoś takiego nie widziałam i lekarz też :-D:-D:-D

gosiu- Michałek jest pzresłodziaśny, świetne, to wasze współne zdjęcie, wyglądasz fantastycznie!!! Jak Majeczka reaguje jak karmisz Michałka? Mój Łukasz na początku też chciał cyca:-) nawet się do mnie przytulał i udawał ze ssie cycusia :-). A teraz jak Sylwi płacze to mówi, mama daj Sylwi mleko


nadika
- cieszę się, ze wszystko dobrze się skończyło. Jeszcze troszkę i maluszek będzie z Tobą, czas leci szybko:))

olavip- piękne masz dzieciaczki, Bartuś już taki duży:-)

perfecta- po pierwsze niczego nie odbierzesz Jasiowi tylko dasz mu najwspanialszy prezen jaki może dać rodzic swojemu dziecku. Po drugie patrząc na mojego Łukaszka, który był przyklejony do mnie, był jakby częścią mnie, nierozerwalny, nieodklejalny:-) wyniuniany wykochany prawie zagłaskany:-) chyba tej miłości miałam az za dużo i dobrze, ze pojawiła się Sylwunia bo Łukasz stałs ię doroślejszy, odcięła się odrobinę pępowina i myślę że to i mnie i jemu wyszło tylko na dobre. Miłości zdecydowanie starczy Ci i na 3 dziecko :-):-):-).

Lekarz okulista, wracając do początku mojego postu- jakiś nienormalny, niby żartem niby nie powiedział, zebym drugie dziecko uroidziła bo jestem za nerwowa a jak mu powiedziałam, ze to jest moje drugie, to żebym trzecie urodziła. Następnie jak się dowiedział ze miałam cesarkę to odpowiedział, że leniwą mamę ma Sylwia :angry::angry::angry: tym miłym akcentem kończę
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny proszę o kciuki!!!!
Pól godz temu poszłam do łazienki i zauważyłam lekkie plamienie na bieliźnie koloru różowo brunatnego. Narazie próbuje dodzwonić się do mojego gina ale nie odbiera. Boję się!!!! Najpierw ten upadek w niedziele a teraz to. Tak bardzo się martwię że coś niedobrego się dzieje.
 
nadika- spokojnie to napewno nic poważnego i nie musi mieć związku z upadkiem , trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& daj znać jak będziesz już coś wiedziałą!!
 
Nadika &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
udało mi się dostać do mojego gina. Zbadał mnie i stwierdził że wszystko jest ok. A to plamienie (jednorazowe) to przez to że szyjka jest podrażniona, długość się nie zmieniła - nadal ma 3cm. Nie wiedziałam tego, ale luteina podrażnia też szyjkę, a ja ją biore od początku ciąży 2x1. Ale mnie ta ciąża stresów kosztuje, jestem teraz tak przewrażliwiona że lepiej dmuchać na zimne. Mam nadzieję że już do końca będzie dobrze i już nic niepokojącego się nie przytrafi. Niedługo braknie mi miejsca w mojej karcie ciąży bo jest do 10 wizyt a ja już mam wpisane 8.
 
Nadika pamietam te stresy ciazowe, rany ile to nerwow czlowieka kosztuje
zyraffko no fajny lekarz;) usmialam sie z jego okreslen, co za nietaktowny balwan, eh szkoda slow
perfecta tez mialam te strachy, za duzo niewiadomych, za duzo mysli itd. na szczescie natura wie jak sobie z tym radzic i Jeremcia pokochalam tak samo jak Jasia, kocham moich chlopakow nad zycie i chyba kazdego rowno
na poczatku jest ciezko dawac sie tyle ile by sie chcialo obu dzieciom, mlodsze bardziej wymaga ale mozna sobie z tym poradzic, miec jakies chwile tylko dla starszaka, robic cos tylko z nim zeby nie czul sie odtracony, duzo chwalic jak chce pomagac przy malenstwie,
nie mozna sie oszukiwac bo poczatki z noworodkiem sa ciezkie, zwlaszcza jak sie karmi piersia i starsze dziecko latwo moze poczuc brak mamy ale wy na pewno sobie z tym swietnie poradzicie bo jestes super mama wyczulona na takie rzeczy i nie pozwolisz zeby Jasieniek poczul sie mniej kochany
warto tez tate wlaczyc w obowiazki i przytulance

a ja mam problem z Jeremim, ciagle nie chce sie przystosowac do zlobka, zostaje tylko godzine i ta godzine ryczy
serce mi sie kroi jak mam go zostawic, panie sa cudowne i na glowie staja zeby go zabawic, pocieszyc itd ale on sie buntuje i koniec
co ja mam robic? chyba musze go odstawic od piersi, moze wtedy stanie sie mniejszym mami synkiem
za miesiac zaczynam prace i bedzie musial zostawac po 6-7 godzin, nie wyobrazam sobie tego
 
reklama
Gosia pieknie cudownie no poprostu nie moge ale on slodki taki malusi juz zapomnialam jak te maluszki podkurczaja nogi :))

Olavip Bartus to mala kopia taty :)

Zyrafka no pomijajac teksty okulisty to jak wypadlo badanie Sylwi?

Perfekta mowisz jak ja zanim zaszlam w ciaze z Erciem, nie wiem jak to sie stalo ale ulozylo sie samo co prawda na poczatku Olaf wymagal 2 razy wiecj uwagi ale potem juz sie unormowalo jak tylko sie zorientowal ze dalej go wszyscy kochaja, pamietam nawet nasze zarty ze Olaf jest najkochanszym synusiem w kategorii 2-6 a Eryk w kategorii 0-2 :).

Nadinka nie strasz wiecej dobrze ze obydwie historie skonczyly sie tylko na strachu
 
Do góry